Trenerka LSU Kim Mulkey w sobotę zagroziła podjęciem kroków prawnych przeciwko „Washington Post” w czterominutowej tyradzie na temat historii, którą – jej zdaniem – relacjonowała o niej gazeta.
Nie było od razu jasne, o czym jest ta historia ani kiedy może zostać opublikowana, ale Mulkey powiedziała w komentarzach, aby otworzyć konferencję prasową przed meczem drugiej rundy jej zespołu w turnieju NCAA, że spodziewa się „hitu”.
„Mam dość i nie pozwolę, aby „Washington Post” bez walki zaatakował ten uniwersytet, ten wspaniały zespół młodych kobiet, które mam, ani mnie” – powiedziała Mulkey. „Zatrudniłem najlepszą w kraju kancelarię prawną zajmującą się zniesławieniem i pozwę gazetę The Washington Post, jeśli opublikuje fałszywą historię na mój temat”.
„Właśnie dlatego ludzie nie ufają już dziennikarzom i mediom… Mam dość… Pozwę „Washington Post”, jeśli opublikują fałszywą historię na mój temat”. – LSU HC Kim Mulkey
(przez @bryce_koon) pic.twitter.com/9Lce7PP4xY
— Straszne ogłoszenie (@awfulannouncing) 23 marca 2024 r
Rzecznik „Washington Post” odmówił komentarza w tej sprawie.
Spekulacje na temat tej historii pojawiły się w piątek w mediach społecznościowych po poście reportera Sports Illustrated Pata Forde’a, wywołując dyskusję na temat tego, co może zostać uwzględnione. W swojej długiej karierze Mulkey spotkała się z wieloma krytykami, m.in jej traktowanie Brittney Griner podczas ich pobytu w Baylor razem oraz w ostatnich latach, kiedy Griner był przetrzymywany w Rosji.
W przeszłości Mulkey był krytykowany za zachęcanie byłych zawodników do milczenia na temat swojej seksualności. Griner, która grała w Baylor pod okiem Mulkeya, powiedziała ESPN, że Mulkey kazał jej nie ujawniać publicznie, że jest gejem, mimo że była bardziej otwarta w stosunku do kolegów z drużyny i innych osób.
Kiedy sprawa Grinera w Rosji stała się historią międzynarodową, Mulkey wielokrotnie odmawiał odniesienia się do sytuacji, nazywając ją „kwestią osobistą”.
Mulkey powiedziała w sobotę, że reporter Post pracował nad artykułem na jej temat przez dwa lata, ale nie chciała udzielić mu wywiadu, ponieważ wcześniejsza historia o trenerze piłki nożnej LSU Brianie Kellym nie przypadła jej do gustu. „Po dwóch latach prób nakłonienia mnie do wzięcia udziału w rozmowie kwalifikacyjnej we wtorek kontaktuje się z LSU, gdy przygotowywaliśmy się do meczu pierwszej rundy tego turnieju, zadając kilkanaście pytań i żądając odpowiedzi do czwartku tuż przed meczem. mamy zamiar dać cynk. Czy ty żartujesz?”
Powiedziała, że według niej reporter wyznaczył termin, którego nie może dotrzymać, „próbując uniemożliwić mi komentowanie i odwracając naszą uwagę od turnieju”.
„To nie zadziała, kolego” – powiedziała.
Mulkey skrytykowała reporterkę za kontaktowanie się z niektórymi z jej byłych graczy i powiedziała, że zaoferowano im anonimowość, aby mogli wypowiadać się na jej temat negatywnie.
„Ale widzicie, reporterzy, którzy dają megafon jednostronnej, upiększonej wersji wydarzeń, nie starają się powiedzieć prawdy. Próbują sprzedawać gazety i nakarmić maszynę do klikania. Właśnie dlatego ludzie nie ufają już dziennikarzom i mediom. Ludzie są po prostu zmęczeni tego rodzaju marnymi taktykami i siekierkami” – stwierdził Mulkey.
Rozstawiona z numerem 3 drużyna LSU pokonała w piątek rozstawionego z numerem 14 Rice’a 70-60, a w niedzielę zmierzy się z rozstawionym z numerem 11 Middle Tennessee.
(Zdjęcie: Eakin Howard / Getty Images)