Recenzja „Marthy”: Martha Stewart odłączyła się od prądu w szczerym i zaskakującym dokumencie Netflix

Kiedy wyruszałem na nowy dokument RJ Cutlera, Marta, szczerze mówiąc, nie skupiałem się na tym niczym innym, jak tylko na kolejnym pokazie, który miałem i że będzie to wszystko o Marthie Stewart. Spodziewałem się więc, że będzie to głównie praca w ogrodzie, gotowanie i nakrywanie idealnego stołu na przyjęcie. Kurczę, myliłem się zawsze, na szczęście, bo to po prostu porywające, szczere i zaskakująco wnikliwe spojrzenie na życie i czasy Stewart, osoby cieszącej się dużym zainteresowaniem opinii publicznej przez większą część jej kariery, ale aż do teraz strzegąc wizerunku i osoby stojącej za tym, co myśleliśmy, że o niej wiemy.

Prawdopodobnie nie powinien byli zaskoczeni, ponieważ Cutler, jak wynika ze swojego bogatego dorobku, jest filmowcem, który na ogół sięga głęboko i potrafi przedstawić niewidziane wcześniej portrety swoich bohaterów. Jego dokumenty o Annie Wintour, Billie Eilish i Johnie Belushi są tego dowodem, a jego nowatorskie i zaskakujące spojrzenie na Marlona Brando oparte na skarbnicy nigdy wcześniej nie słyszanych kaset magnetofonowych, Posłuchaj mnie, Marlonie, był także nokautem. Jest zajętym facetem, który jest również odpowiedzialny za prąd Elton John: Nigdy nie jest za późno film w tym sezonie.

Ale to właśnie jest w stanie wyczytać od Stewarta, która podczas wielu sesji stała się chętną rozmówczynią i przewodnikiem po własnym życiu, podczas których siadała z Cutlerem przy filmie, od którego jak zwykle wymagał i który otrzymał ostateczne cięcie. Zapewniła mu także szeroki dostęp do swoich własnych archiwów, w tym ton materiałów filmowych, zdjęć, pamiętników, listów do i od byłego męża oraz pamiętników więziennych, a także nigdy nie widzianych zdjęć z jej pobytu za kratkami pod zarzutem wykorzystywania informacji poufnych. Kiedy siedziałem – sam – w sali kinowej Netflix w Hollywood, oglądając dwugodzinną podróż przez życie Marthy Stewart, byłem, jak to mówią, oszołomiony, a w kilku momentach nawet głośno odezwałem się do ekranu.

Nic nie było zabronione i tak jak można by pomyśleć, że Stewart byłaby świetnym gościem na przyjęciu, obok którego można usiąść, tak jak jest tutaj świetną gawędziarką, która w intymny sposób opowiada o tym, kim jest, jak się tam dostała, jak wzięła udział w upadku, jak się podniosła i wszystko pomiędzy. Stewart napisała ponad 100 książek zawierających porady dotyczące wszelkich kwestii związanych z domem – wewnątrz i na zewnątrz – które w przystępny sposób podała na talerzu uwielbianym czytelnikom, a także jej nagrodzone Emmy programy telewizyjne, siedem różnych magazynów (Martha Stewart Living) i biznes, który w 1999 r. uczynił ją pierwszą miliarderką, która dorobiła się samodzielnie. Na przykład same jej zapasy kosztowały 1,5 dolara. miliardów w 2002 r Wszystko Zatem K Mart zarobił 36 milionów dolarów brutto. Cutler opisuje to w linearnym stylu, ale jeśli myślałeś, że znasz Marthę Stewart, zastanów się jeszcze raz. To skomplikowany portret skomplikowanej osobowości, ale możemy go zrozumieć w sposób, o którym nigdy nie myślałem, że jest możliwy, ani nawet o nim nie myślałem.

Szczególnie fascynujące są początkowe fragmenty przedstawiające młodą Martę, która nie pochodziła z pieniędzy, jak przypuszczałam, ale miała ojca podróżującego sprzedawcy, który nie przepadał za spacerkiem po parku dla swojej córki. Mimo to to on wprowadził ją w ogrodnictwo i wytwarzanie własnej żywności z ziemi. Nie miał pojęcia, gdzie To prowadziłby. W końcu, jako nastolatka, stała się odnoszącą sukcesy modelką. Zrobiła to tylko po to, aby utrzymać rodzinę, a później przez 8 lat odnosiła ogromne sukcesy jako broker na Wall Street.

Przyjemnie jest także patrzeć, jak wtapia się w gwiazdę, którą mielibyśmy poznać, gdy radzi sobie z dużymi biznesami, takimi jak między innymi Time Warner i Rupert Murdoch. Założenie własnego magazynu i stworzenie imperium jak żadne inne jest szczegółowo omówione, jednak zagłębianie się w małżeństwo z mężem, który zdradza, dzielenie się najbardziej intymnymi listami, w których błaga go, aby został, decyduje się powiedzieć dokładnie to, czego chce, i pozwala Cutlerowi uciec na wolność wizualizacja tych liter nie przychodzi łatwo każdemu ciekawskiemu filmowcowi. I oczywiście był też skandal giełdowy, który zmusił Jamesa Comeya i biuro prokuratora USA do zaatakowania jej na dużą skalę, wsadzając ją do więzienia i zasadniczo załamując jej biznes. Mówi o tym żywymi słowami w stylu Marty („tych prokuratorów należało umieścić w Cuisinart i dać na haj”), a Cutler nie szczędzi opisywania wszystkiego ze szczegółami, w rzeczywistości dość wzruszająco, kiedy już trafi za kratki.

Równie fascynujące Marta, w ten sposób pokazuje swoją odporność na wszelkie przeciwności losu. Jej „powrót” jest po prostu niezwykły, włączając w to okładkę wydania Sports Illustrated Swimsuit Edition w wieku 81 lat, która uzyskała 100 miliardów wyświetleń, a zwłaszcza nie mniej popularny występ Justina Biebera w Comedy Central. Kradnie show swoim niesamowicie zabawnym programem i siedzi obok Snoop Dogga podczas nagrywania, co doprowadziło do ich własnego zawodowego połączenia, udowadniając, że życie może zapewnić dziwne objazdy i nowe początki. Martha Stewart, „oryginalna influencerka”, nieustannie wymyśla markę na nowo i robi to na własnych warunkach. Cutler pozwala nam zrozumieć istota ludzka i sprawia, że ​​nam zależy. Jak sama mówi o swojej filozofii: „Mam dwa motta. Jednym z nich jest: ucz się czegoś nowego każdego dnia. A drugie brzmi: kiedy skończysz ze zmianami, to już koniec. Zmień ten ogród, jeśli ci się nie podoba. Wyrwij to, a zaczniesz wszystko od nowa.

Kiedy na krótko spotkałem Stewarta na festiwalu filmowym w Telluride, gdzie w zeszłym miesiącu miała miejsce premiera tego dokumentu, wspomniałem, że widziałem już ten film. „Czy byłam zbyt szczera?” – zapytała.

Widzieć Marta i dostaniesz odpowiedź.

Producentami są Jane Cha Cutler, Alina Cho; Austina Wilkina; RJ Cutlera i Trevora Smitha.

Tytuł: Marta

Dystrybutor: Netflix (teraz przesyłanie strumieniowe)

Reżyseria/Scenariusz: RJ Cutlera

Ocena: R

Czas trwania: 1 godzina i 54 minuty

Zrodlo