Wellington:
Nowa Zelandia oskarżyła we wtorek „sponsorowanych przez państwo” chińskich hakerów za „złośliwy” cyberatak w 2021 r., w ramach którego przeniknął wrażliwe rządowe systemy komputerowe.
Krajowa agencja kontrwywiadu podała, że wspierana przez państwo grupa znana jako „APT40” zhakowała komputery połączone z jej siecią parlamentarną.
Oświadczenie to jest następstwem podobnych twierdzeń ujawnionych w Wielkiej Brytanii, która z dnia na dzień oskarżyła grupy powiązane z Pekinem o naruszanie rachunków parlamentarnych.
Minister służb bezpieczeństwa Nowej Zelandii Judith Collins stwierdziła, że była w stanie przypisać atak po „solidnej ocenie technicznej”.
„Sieci te zawierają ważne informacje, które umożliwiają skuteczne działanie rządu Nowej Zelandii” – stwierdziła w oświadczeniu.
„Bardzo ważne jest, abyśmy chronili te informacje przed wszystkimi złośliwymi zagrożeniami cybernetycznymi”.
Według amerykańskiej Agencji ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury APT40 był już wcześniej atakowany „organizacjami rządowymi, firmami i uniwersytetami z wielu różnych branż”.
Przypisywanie wyrafinowanych cyberataków jest zarówno trudne technicznie, jak i obciążone politycznie – i prawdopodobnie rozzłości Chiny.
Ambasador Chin w Londynie zostanie wezwany „w celu wyjaśnienia postępowania Chin” – powiedział wicepremier Wielkiej Brytanii Oliver Dowden, a minister spraw zagranicznych David Cameron powiedział, że poruszał tę kwestię ze swoim odpowiednikiem Wang Yi.
Wang zakończył niedawno rzadką wizytę dyplomatyczną do Nowej Zelandii, gdzie podkreślił potrzebę współpracy z „przyjaciółmi”.
(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)
Czekając na odpowiedź załadować…