Dalen Terry z Bulls blokuje hałas i ufa, że ​​wywrze wpływ

CHICAGO — Dalen Terry spojrzał w prawo, szukając inspiracji w szatni Chicago Bulls, w stronę stoiska Coby’ego White’a.

Jeśli którykolwiek z kolegów Terry’ego potrafi podnieść się po trudnych dniach, to właśnie rozgrywający z piątego roku włączył się w rozmowę o nagrodę dla najbardziej udoskonalonego gracza NBA.

„Coby White to naprawdę facet, który pokazał mi, że można być na dnie i szybko się na nim podnieść” – powiedział Terry.

Po wybraniu z 18. wyborem w drafcie NBA 2022 Terry pojawił się jako debiutant w zaledwie 214 minut. Przekroczył 500 minut w sobotnim przegranym u siebie 124:113 z Boston Celtics, a do końca sezonu zasadniczego Bulls pozostało tylko 11 meczów.

White jednak pomógł także Terry’emu w tym.

„Zawsze mi powtarzał, że jestem miły” – powiedział Terry. „Mówię mu, że jest miły. Mówi mi, że jestem miły. To po prostu pewne rzeczy, że kiedy koledzy z drużyny dają ci pewien poziom pewności siebie, po prostu się na to zgadzasz.

Ostatnio mierzący 180 cm swingman zapewnia pozytywne minuty zniszczonemu przez kontuzje Bulls, pokazując przy tym swoją wszechstronność. Terry w 20 minut wchodząc z ławki zdobył 12 punktów, dodając trzy zbiórki, jedną asystę i jeden przechwyt. Był to skromny, ale zachęcający występ w połączeniu z 17-minutowym wysiłkiem, jaki Terry włożył w czwartkową porażkę wyjazdową z Houston Rockets.

W obu konkursach Terry czuł się bardziej komfortowo niż kiedykolwiek. I to przebłyski poprawy, które wykazuje, stanowią przekonujący dowód na to, że znajduje swoją drogę.

„Wykorzystuje swoje możliwości” – powiedział White. „Mam wrażenie, że przez cały sezon, gdy tylko dostawał szansę, był gotowy i ją wykorzystywał. Gra z dużą energią. Gra z niezwykłą pewnością siebie.

„To nie niespodzianka. Każdego dnia ciężko pracuje. Wielki szacunek dla niego i jego gry. Kiedy jesteś w takiej sytuacji, musisz po prostu być gotowy na swoją chwilę. A przez ostatnie kilka tygodni był gotowy.

Energia Terry’ego zawsze wyskakuje. W pierwszej kwarcie walczył o ofensywne zbiórki, zabezpieczył jednego i mocno się rozbił, po czym uderzył w pokład, próbując wycisnąć kolejny. Jednak równie zauważalny stał się sposób, w jaki Terry gra pod większą kontrolą.

Terry w pierwszej kwarcie wykonał dwa płynne i bezproblemowe manewry w korku. Nie trzeba wracać do poprzedniego sezonu, żeby znaleźć taśmę przedstawiającą zmagania Terry’ego z takimi wykończeniami. Już na początku sezonu zachowywał się nierówno. Terry powiedział, że po prostu przeczytał przebieg meczu w sobotę po obu rzutach. Trener Bulls Billy Donovan przypisał mu poprawę szczegółów swojej gry w ten sposób.

„Zawsze miał świetny silnik. Jest świetnym konkurentem. Ale czasami potrzeba czegoś więcej” – powiedział Donovan. „I myślę, że to, co zrobił, polega na tym, że w niektórych obszarach przedstawił znacznie więcej szczegółów. To mu pomogło.”

Terry wskazał również na zmianę w swoim sposobie myślenia.

„To wszystko kwestia mentalna” – powiedział. „To wszystko polega na blokowaniu hałasu i zaufaniu sobie. Po prostu zachowaj wiarę. Nie przestawaj wierzyć w to, co osiągniesz.”

Prace nad rzutem za trzy punkty Terry’ego wciąż trwają. W sobotę wykonał 1 z 3 prób, ale w tym sezonie trafił zaledwie 24,1% przy 1,2 prób na mecz. Bierze je z ufnością. Ale wie, że to biznes oparty na wynikach.

„Zdecydowanie uważam, że robię spore postępy” – powiedział Terry. „Nadal muszę po prostu strzelać. Ale jestem o wiele bardziej pewny tego.”

W miarę jak sezon dobiega końca, a Terry zastępuje wielu kontuzjowanych kolegów z drużyny, wydaje się, że jest coraz bardziej świadomy tego, kiedy i jak może wywrzeć wpływ. Bulls pozwalają Terry’emu organizować atak, pełnić rolę rozgrywającego, grać w linii ataku i latać w defensywie. Tymczasem instynkt pomógł mu wykonać zdecydowany, dwuręczny wsad do niecelnego skoczka DeMara DeRozana pod koniec trzeciej kwarty. Na początku czwartej tercji pobiegł za linię boczną i wykonał wsad nad strażnikiem Celtics Derrickiem Whitem.

Wsad nad białymi spowodował, że Terry został ukarany faulem technicznym.

„Powiedział, że zbyt długo przebywałem na krawędzi” – powiedział Terry o tym, co powiedział mu urzędnik.

Jednak pod koniec drugiego sezonu Terry zaczyna udowadniać, że może wnieść swój wkład.

„Myślę, że jego stan stale się poprawia” – powiedział Donovan. „Ciężko pracuje i jest bardzo zmotywowany. Myślę, że to zawsze dobre połączenie, jeśli chodzi o rozwój chłopaków.

(Zdjęcie: David Banks / USA Today)



Źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here