Xavi, trener Barcelony, był krytykowany za pierwotną decyzję o niepowołaniu takich graczy jak Lewandowski, Gundogan i Araujo na mecz z Antwerpii. Pojawiły się spekulacje na temat powodów takiego wyboru, jednakże we wtorek ich nazwiska znalazły się już na nowej liście. Być może decyzja ta była spowodowana planami podróży drużyny, które musiały zostać zmienione, dlatego ci piłkarze zostali dołączeni do składu. Xavi podkreślił, że chce dać szansę młodym talentom i zawodnikom, którzy dotąd mieli mniejszą liczbę okazji do gry. Nie wykluczył także możliwości ograniczenia czasu gry dla Lewandowskiego, aby ten mógł odpocząć ze względu na potencjalne zmęczenie mięśniowe.
Jednak doniesienia z “Sportu” sugerują, że prezydent klubu, Joan Laporta, mógł mieć swój wkład w zmianę składu na mecz z drużyną z Antwerpii. Przytaczając radio RAC1, twierdzi się, że to interwencja Laporty sprawiła, iż Xavi zmienił skład, aby dołączyli do niego trzej kluczowi gracze, których wcześniej nie było na liście. Ta sytuacja wzbudziła sporo emocji i spekulacji na temat tego, kto faktycznie podejmował decyzję o zmianie składu drużyny.
Mecz z drużyną z Antwerpii, pomimo że dla Barcelony nie jest kluczowy ze względu na już pewny awans, może stanowić okazję do rotacji składem. To nie tylko szansa dla młodych piłkarzy, ale także dla tych bardziej doświadczonych, którzy wracają do gry. Istnieje więc szansa, że mimo obecności w kadrze znanych nazwisk, ci gracze nie zagrają w pełnym wymiarze czasowym, pozostając na ławce rezerwowych lub będąc wezwani na boisko dopiero w końcowych minutach meczu.