Jesse Eisenberg daje Kieranowi Culkinowi rolę w filmie A Real Pain: recenzja

Skok: Kuzyni David i Benji (Jesse Eisenberg, Kieran Culkin) dorastali jak bracia, po czym rozdzielili się jako dorośli – coś, co bardziej prostolinijny David ma nadzieję naprawić, podczas gdy obaj mężczyźni udają się do Polski na tygodniową wycieczkę po kraju poświęconą bolesne dziedzictwo Holokaustu. David i Benji oficjalnie wybierają się w tę podróż, aby upamiętnić swoją niedawno zmarłą babcię, która przeżyła obóz koncentracyjny, ale okazuje się to również dla obu mężczyzn okazją do ponownego nawiązania kontaktu pomimo ogromnych różnic. Bo choć David ma wspólne życie – stabilną pracę i szczęśliwą rodzinę – Benji jest znacznie bardziej zagubiony. Czyni go jedną z najprawdziwszych osób, jakie David zna.

Najfajniejsza osoba w pokoju: Prawdziwy ból to drugi po filmie gwiazda, scenarzysta i reżyser Jesse Eisenberg Kiedy skończysz ratować świati stanowi ogromny krok naprzód w jego rzemiośle filmowym. Film trwający blisko 90 minut powstał dzięki niezwykłemu skupieniu się na głównych bohaterach – choć jego zakres jest niewielki, w tym dowcipnym i elegancko nakręconym studium postaci kryje się wiele emocji.

Najważniejszą decyzją twórczą, jaką podejmuje Eisenberg, jest zwrócenie uwagi na Kierana Culkina i nie wchodzenie mu w drogę, jak stwierdził nagrodzony Emmy Dziedziczenie gwiazda daje jeden z najlepszych występów roku. Nie chodzi o to, że Culkin kradnie sceny, ale o to, że sceny są wyjątkowe, ponieważ są zbudowane wokół niego – postaci Benjiego służącego jako przewód pod napięciem, którego sposób widzenia świata elektryzuje jego czas na ekranie.

W końcu każdy znał kiedyś osobę taką jak Benji – tego przyjaciela lub krewnego, który zawsze jest najfajniejszy w każdym pomieszczeniu i który ma wystarczającą charyzmę, aby rozświetlić wszystkich wokół siebie. Ludzi takich jak Benji łatwo pokochać od pierwszego wejrzenia, ponieważ są kimś więcej żywy niż ktokolwiek inny. Odrzucają konwencjonalność. Podejmują ryzyko, którego większość ludzi by nie podjęła. I jest tak fajnie przebywać w ich towarzystwie… Dopóki tak nie jest, gdy ujawnia się ich wewnętrzna ciemność lub przekraczają społeczne granice. Tymczasem pokorny David utknął na orbicie wokół Benjiego, jasnej, płonącej gwiazdy… za co David wciąż musi przepraszać.

Bolesna historia: Gdyby ten film był tylko dwuręcznym opowiadaniem o dwójce kuzynów na wycieczce, nie byłby na tyle treściwy, aby trwał nawet 90 minut. Gdyby jednak był obarczony bardziej skomplikowaną fabułą (być może napad lub morderstwo), utraciłby swoje walory jako dramatu postaci. Należy zatem zwrócić uwagę Eisenbergowi za znalezienie odpowiedniej ilości narracji, która utrzymałaby całość w ruchu i pozwoliła, aby opowieść z przewodnikiem Davida i Benjiego napędzała historię.

Do Davida i Benjiego dołącza garstka turystów, granych przez Jennifer Beals, Jennifer Grey, Kurt Egyiawan, Liza Sadovy i Daniel Oreskes, którzy opowiadają swoje własne historie w przeciwieństwie do historii Davida i Benjiego, tworząc wciągający, choć czasami niefortunny zespół. Oznacza to, że doskonale oddaje energię, jaka pojawia się, gdy grupa nieznajomych zbiera się razem na taką wycieczkę — zwłaszcza, że ​​nie jest to głupia wycieczka turystyczna, jak mówi głęboko szczery przewodnik grupy James (Will Sharpe). ich. To spojrzenie na prawdziwe ludzkie okrucieństwa.

Prawdziwy ból (zdjęcia w świetle reflektorów)

Prawdziwy ból został nakręcony w Polsce — a ścieżka dźwiękowa, która dodaje mu jeszcze więcej polskości, w dużym stopniu opiera się na dziełach polskiego kompozytora Fryderyka Chopina. Eisenberg czasami podchodzi do filmowania z niemal surową mieszanką architektury nowoczesnej, brutalistycznej i przedwojennej. Jednak jako reżyser nie boi się naśmiewać z chodzenia po okolicy i przyglądania się historii, co widać w jednej z najzabawniejszych scen filmu, w której Benji angażuje grupę w szybką rundę udawania, dorośli zamieniający się w dzieci u stóp Pomnika Powstania Warszawskiego.

A jeśli chodzi o sekwencję kręconą w obozie koncentracyjnym na Majdanku, Eisenberg cofa się i pozwala, aby widoki mówiły same za siebie: błękitny odcień ścian komory gazowej, tysiące butów ułożonych w klatce. Trwałe wspomnienia tego, co się wydarzyło. To, że po tych sekwencjach filmowi wciąż udaje się powrócić do humoru, świadczy o umiejętnościach i pewności siebie Eisenberga jako filmowca.

Werdykt: W tej drodze jest coś naprawdę głębokiego Prawdziwy ból pozwala, aby podłoże historii stanowiło kontrast z głęboko odczuwanymi emocjami towarzyszącymi głównej historii bohatera, zwłaszcza gdy David coraz bardziej stara się nawiązać kontakt z Benjim. To świadectwo pracy obu mężczyzn, że ten związek wydaje się tak wiarygodny, ukształtowany przez dwie bardzo różne osobowości, które być może nigdy nie będą w stanie w pełni się ze sobą porozumieć, ale mimo to się kochają.

To najlepsza rzecz w karierze zarówno dla Culkina jako aktora, jak i Eisenberga jako filmowca, w sposób wywołujący prawdziwe emocje związane z tym, co ten ostatni zrobi później. Niezwykli geniusze mogą być oczywiście ekscytujący, ale szczerze mówiąc, bardziej długotrwałym dreszczem emocji jest obserwowanie, jak ktoś naprawdę sprawdza się jako gawędziarz. Dzięki swojej przemyślanej i pełnej niuansów pracy Eisenberg ugruntował swoją pozycję osoby mającej ważne rzeczy do powiedzenia.

Gdzie obejrzeć: Prawdziwy ból wchodzi do kin 1 listopada.

Przyczepa:



Zrodlo