Odkąd Toronto Raptors kupili go w październiku zeszłego roku, Ochai Agbaji rozegrał dla drużyny 32 mecze. Rozpoczął ich 21.
To jest problem Raptors. W swoich najlepszych momentach, w tym przez większość początku sezonu, Agbaji pokazał, że ma potencjał, aby stać się realnym graczem rotacyjnym. Jego strzał nie jest taki, jak byś sobie tego życzył, ale biegnie po parkiecie i broni się na tyle dobrze, że może być produktywny bez niezawodnej trójki. W decydującej fazie zostałby porzucony w kącie przez obronę, ale może zjeść dużo minut dla zespołu w sezonie zasadniczym, a potencjalnie może to być więcej.
Nigdy jednak nie można się o tym przekonać, chyba że wypełni swoją idealną rolę w kontekście swojego zespołu. Raptors nie mają w składzie wystarczającej liczby strzelców i dobrej gry, aby mógł świetnie się prezentować w roli startera, nieważne, ile jeszcze musi zrobić, gdy zespołowi brakuje kilku kluczowych graczy.
Agbaji to tylko jeden przykład problemu, który dotyka Raptors od marca ubiegłego roku. Seria kontuzji i nieobecności w drużynie trwała nadal po środowej wiadomości, że Scottie Barnes złamał kość oczodołową podczas poniedziałkowego meczu z Denver i nie będzie ponownie oceniany przez kolejne trzy tygodnie. Najlepszy scenariusz: powraca pod koniec listopada, gdy dobiega końca brutalny harmonogram Raptors w pierwszym kwartale sezonu zasadniczego. Środowy mecz przeciwko Hornets w Charlotte był jednym z zaledwie trzech razy spośród pierwszych 25 meczów, w których Raptors grali z drużyną, która w ubiegłym roku nie rozegrała ani jednego meczu posezonowego. Bez Barnesa przegrali 138-133.
Ten odcinek prawdopodobnie nie był dobry pod względem zwycięstw i porażek, niezależnie od tego, kto był zdrowy. Jest zbyt wiele konkurencyjnych, utalentowanych drużyn, aby Raptors mogli stąpać po wodzie, jeśli nie mieli wielu znaczących przewag związanych z kontuzjami. (Jedyne jak dotąd zwycięstwo odnieśli przeciwko Philadelphia 76ers, w którym brakowało Joela Embiida i Paula George’a.)
Jednak mecze przeciwko tym zespołom są najlepszym narzędziem, jakie Raptors mieli do oceny swoich zawodników. Powinni chcieć zobaczyć, jak trzon Barnesa, Immanuela Quickleya i RJ Barretta radzi sobie w starciu z Bostonami, Minnesotą i Clevelandami na całym świecie. Są one, mówiąc frazesem, miarką do odbudowy zespołów, dowodem na to, na ile jest góra i na ile góra jest nad tobą.
Po kontuzji Barnesa ci trzej gracze będą grać razem zaledwie w 22 z pierwszych 66 meczów w składzie Raptors, łącznie przez 439 minut. Dodajemy środkowego Jakob Poeltla i liczba ta spada do 14 meczów i 234 minut. To nie jest dobry sposób na rozwijanie chemii i ocenianie talentu.
Zarówno Barnes, jak i Poeltl opuścili ostatnie sześć tygodni poprzedniego sezonu z powodu kontuzji dłoni. Quickley nie grał od pierwszej połowy inaugurującego sezon meczu, kiedy doznał kontuzji miednicy, natomiast Barrett opuścił pierwsze trzy mecze tego roku z powodu kontuzji stawu AC. Kwartet nie rozegrał także ani jednej minuty przedsezonowej razem z powodu kontuzji Barretta i kontuzji ręki Quickleya.
To właśnie najważniejsze rzeczy mają największe znaczenie. Jednak wpływ ten spada na graczy takich jak Agbaji i tych znajdujących się niżej w rotacji. Chcesz sprawdzić, czy warto inwestować w Daviona Mitchella jako rezerwowego rozgrywającego? No cóż, zaczyna. Czy chcesz, aby Gradey Dick opanował ruchy poza piłką, aby poradzić sobie z Barnesem i Quickleyem? Musi więcej grać z piłką w rękach. Czy Jonathan Mogbo może sprawić, że jego gra oparta na energii będzie działać, jeśli gra rezerwami o jakości NBA? Wokół niego jest tak mało talentu strzeleckiego, że przestrzeń wewnętrzna będzie na wagę złota. W środę Mogbo po raz pierwszy wystąpił w NBA.
Trudniej będzie ocenić nawet Barretta i Quickleya, gdy tylko ten ostatni powróci. Barrett jest najskuteczniejszy, gdy łapie piłkę w ruchu i może skierować się prosto na jego tor jazdy, ale to wymaga od rozgrywających zapewnienia ruchu obrony za niego. Tymczasem Barnes prawdopodobnie wykona najczystsze próby rzutów za trzy punkty dla Quickleya. Stopień trudności strzałów strażnika wzrośnie bez Barnesa.
To trwa i trwa. Są trzy pozytywne strony i nie są one całkiem trywialne.
1. To zwycięstwo, choć niezbyt duże, dla Team Tank. Ponownie, Raptors nie mieli szans na wygranie wielu meczów w pierwszych tygodniach sezonu, ale to wszystko zapewnia, że w grudniu ich bilans będzie kiepski, co daje Raptors większą motywację do poprawy swoich szans na draft w dalszej części roku ponieważ prawdopodobnie będą jeszcze dalej od wyścigu w turnieju wstępnym.
Innymi słowy, oznacza to, że na pewno będą złe, nawet jeśli jednocześnie oznacza, że z niemal takim samym prawdopodobieństwem nie będą zabawne.
2. Średnioterminowa nieobecność Barnesa oznacza, że ma mniejsze szanse na dostanie się do drużyny All-NBA, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Raptors nie radzą sobie najlepiej. Według prognoz Barnesa przedłużenie kontraktu na poziom debiutanta będzie warte około 45 milionów dolarów więcej w ciągu pięciu lat, jeśli zdobędzie to wyróżnienie w tym roku. To śmierdzi, że Barnes nie ma na to realnej szansy, a Raptors chętnie zapłacą mu dodatkowo, jeśli na to zarobi. Jego prawdopodobne niepowodzenie w tym zakresie sprawi, że czapka Raptors będzie nieco czystsza.
3. To zasada chrztu ogniowego: Raptors nie będą w stanie ocenić potencjalnych graczy w odpowiednich kontekstach. Jeśli jednak nadmierne rozwinięcie ich umiejętności w krótkim okresie oznacza, że w dłuższej perspektywie wzmocnią swoje słabości, gdy zespół zbliży się do pełnego zdrowia, ogólnie rzecz biorąc mogą stać się silniejszymi graczami.
Oczywiście ma to znaczenie tylko wtedy, gdy Raptors odzyskają pełne zdrowie. Dziesięć miesięcy po rozpoczęciu ery Barnesa, Barretta i Quickleya Raptors nie mogą odpocząć – z wyjątkiem złamanych kości.
Notatki
• Nie udawajmy, że nie ma nic godnego docenienia, nawet w przypadku niektórych niepewnych składów. To była świetna robota Dick trafia 3 gdy skakał po ekranie. Wracając, gdy Charlotte próbowała przyspieszyć po koszu, zabezpieczenie kradzieżybyło równie ważne. Dick miał też inne miłe chwile bliżej krawędzi. Zdobył najwięcej w karierze 30 punktów.
GRADEYYYYY 🤯 pic.twitter.com/qgd1lbPvjb
— Toronto Raptors (@Raptors) 30 października 2024 r
• Raptors mieli plus 20 podczas 35 minut Poeltla na parkiecie i minus 25, gdy siedział. Myślę, że to będzie trend.
• Przestrzeń jest przereklamowana. Kibicowanie Vince’owi Carterowi w moim tandemie sprawiło, że mam skłonność do czerpania radości z graczy, którzy po własnych chybieniach. Mogbo nie miał miejsca na operację, kiedy puścił pływak, ale udało mu się nie rezygnując z gry. (Sędziowie mogli nie zauważyć ofensywnej wezwania bramkarza, ale Mogbo i tak był to dobry strzał.) Mogbo jest już także jednym z najlepszych czterech lub pięciu podań w zespole.
• Pozwolenie Hornets odejść od wybrzeża do wybrzeża, aż do końca pierwszej kwarty mógł i powinien irytować trenera Darko Rajakovicia. Niewybaczalny.
• Przykład nadmiernego wyprostu Barretta: próba rzucenia to przejście po zapadniętej farbie. To trudne podanie dla każdego, ale jego strzał nie stanowi wystarczająco dużego zagrożenia, aby zapewnić mu taki wygląd. Barrett podjął jednak wiele dobrych decyzji, m.in ten w fazie przejściowej. Miał osiem asyst, jedną mniej niż jego rekord w karierze.
• Do czasu powrotu Quickleya będzie wiele nocy, podczas których Raptors, poza Dickiem, będą strzelać 2 z 15 z 3. Przeciwko Hornets: 7 z 22. Hornets trafili 20 3, a Toronto 9.
• Złamane zęby jedna bardzo trudna rzecz w przejściach, które sprawiają, że w każdym meczu wygląda to na bardzo łatwe.
• Czy LaMelo Ball trafił jednonogą trójkę, czy też ją tracę? Przypuszczam, że jedno i drugie nie wyklucza się. (Sprawdź drugą z trójki poniżej.)
3 PROSTE LAMELO 3s 👌👌👌
TOR-CHA w ramach przepustki NBA League Pass
📲 pic.twitter.com/S3rOsPGxny— NBA (@NBA) 30 października 2024 r
(Fot.: David Berding / Getty Images)