Kontynuacja Ubisoft twierdzi, że czas wrócić do starego mnieDyrektor generalny Yves Guillemot twierdzi, że firma jest w trakcie transformacji, której celem jest „przywrócenie poziomu kreatywności i innowacyjności, który zbudował sukces Ubisoftu”.
Tak wynika z najnowszego raportu finansowego Ubisoftu, w którym Guillemot przyznał, że „niedawne niepowodzenia” zmniejszyły jego produkcję i przychody, a firma opiera się na starszych i zawsze aktualnych grach, aby co kwartał podnosić liczby. Opóźnienie Assassin’s Creed Shadows do 2025 roku tylko jeszcze bardziej rozjaśnił rok.
Oprócz zwiększania sprzedaży, dotychczasowy katalog Ubisoftu coraz częściej podwaja się i staje się czymś w rodzaju gwiazdy przewodniej dla firmy, która od kilku lat stąpa po wodzie z powodu braku nowych megahitów.
Część planu renowacji obejmuje zmiany strukturalne i działania mające na celu redukcję kosztów, co jest dobrym sposobem na opisanie całej gamy zwolnień wśród innych cięć wydatków. W ciągu ostatnich dwóch lat firma Ubisoft zwolniła ponad 2000 pracowników, zmniejszając ją do zaledwie 18 666 pracowników na dzień 30 września 2024 r. Prawdopodobnie warto to powtórzyć, biorąc pod uwagę toczącą się dyskusję na temat powiększania budżetów i zespołów AAA. Po znacznych cięciach Ubisoft nadal ma ich ponad 18 tys. – osiemnaście tysięcy – personel.
W następstwie tych cięć Ubisoft twierdzi, że retencja pracowników faktycznie rośnie. W komentarzach Ubisoftu dwukrotnie nawiązuje się do złotego wieku 2010 roku, dzięki któremu firma stała się dietetycznym gigantem, jakim jest dzisiaj.
Aby spojrzeć na tę erę z odpowiedniej perspektywy, w dekadzie 2010–2020 wydano gry firmy Ubisoft, takie jak Assassin’s Creed Brotherhood, Far Cry 3, 4 i 5, Assassin’s Creed 4: Black Flag, South Park: Kijek Prawdy, Watch Dogs, The Crew, Tom Clancy’s The Division i The Division 2, a także, co być może najważniejsze, Assassin’s Creed Origins i Odyssey. Biorąc pod uwagę nacisk na kreatywność i innowacyjność, warto także wyróżnić takie perełki jak Rayman Origins, Child of Light, Valiant Hearts: The Great War i Grow Home.
„W tym okresie wskaźnik retencji nadal znacznie się poprawiał i obecnie jest bliski najlepszego w historii poziomu odnotowanego w dekadzie 2010–2020, która była podstawą sukcesu Ubisoftu” – czytamy w raporcie. „Dodatkowo do firmy dołączyły setki byłych pracowników Ubisoftu, zwłaszcza na wyższych stanowiskach, wnosząc znaczną wiedzę i know-how, które wzmacniają nasze główne zespoły AAA”. To przynajmniej może pomóc zrównoważyć problem drenażu mózgów, przed którym stoi branża gier w związku z masowymi zwolnieniami.
„W ciągu ostatniego półrocza poczyniliśmy dalsze postępy w naszym planie redukcji kosztów dzięki ścisłej kontroli rekrutacji, ukierunkowanym restrukturyzacjom i niższym wydatkom zewnętrznym” – dodaje Guillemot. „To owoc wysiłków całej grupy i chciałbym podziękować zespołom podczas przekształcania firmy w bardziej wydajną i sprawną organizację”.
W zeszłym miesiącu, gdy Star Wars Outlaws nie spełniło oczekiwań sprzedażowych, Guillemot uznał, że samo tworzenie „solidnych” gier nie wystarczy, jeśli „gracze oczekują niezwykłych wrażeń”.