Sniespodzianek w trzecim meczu ćwierćfinałowym Pucharu Królowej. Perfumeras Avenida pokonały Gernikę (66-56) i w sobotę o 15:00 zagrają w półfinale, co będzie ich drugim meczem z rzędu. Mafie zdominowały pojedynek od początku do końca, na czele, zdobywając punkty amerykańskiego duetu utworzonego przez Aricę Carter (23 punkty) i Alexisa Prince’a (21 punktów).
Trener drużyny, Nacho Martínez, podkreślił znaczenie osiągnięcia pierwszego zwycięstwa w turnieju, pozostawiając za sobą początkową nerwowość. „Musimy poprawić niektóre aspekty gry, aby nie żyć w takim niepokoju. Straty, zbiórki w ataku… W każdym razie ostatecznie zespół zawsze pokazywał swoje oblicze, zawsze trzyma się meczu, nie stracił kontroli. Udało nam się to i jesteśmy w półfinale Pucharu” – powiedział.
Jeśli chodzi o przygotowania do półfinału, który odbywa się za niecałe 24 godziny, Martínez podkreślił znaczenie rotacji. „Dawkowanie jest zawsze w głowie. Ostatecznie musimy policzyć godziny, jakie mamy między jednym meczem a drugim, a jest ich niewiele, i musimy zachować trochę ostrożności. Gra też tam jest i zawsze trzeba maksymalnie dbać o graczy. Wszystko będzie przebiegać bardzo szybko. Nadszedł czas, aby odpoczęli. „Żeby mieli czas na odpoczynek, zjedzenie w spokoju śniadania, odbycie wideokonferencji, zjedzenie wcześniej, zrobienie posiłku… To jest zaplanowane i nie narzekamy, tacy jesteśmy wszyscy, więc… Do dzieła ,” on dodał.
Odnosząc się do wsparcia kibiców, którzy przez cały mecz krzyczeli przy kilkusetosobowym śpiewie, trener podkreślił znaczenie ich wsparcia. “Jestem podekscytowany. Był taki moment na początku meczu, kiedy widziałem, jak skakali, i to sprawiło, że chciałem zrobić to samo. „Fakt, że mają takie uczucie do zespołu, jest bardzo ekscytujący i musimy walczyć tak mocno, jak to możliwe, aby ich uszczęśliwić i myślę, że wszyscy na to zasługujemy”.
Jeśli chodzi o mecz półfinałowy, trener podkreślił znaczenie stąpania twardo po ziemi i nie myślenia o przyszłości. „Teraz czas pomyśleć o codziennym życiu. Wczoraj wspominaliśmy, że był to finał przeciwko Gernice a jutro będzie finał z kimkolwiek będzie, nasza kolej. Radzimy sobie dobrze, a oto rezultaty. Myślenie dalej nie pasuje mi ani temu zespołowi” – podsumował.
Carlos Cantero: „Wiemy, po co przyjeżdżamy”
Broniący tytułu Casademont Zaragoza całkowicie pokonał Baxi Ferrol (75-49) i w drugim półfinale Pucharu Królowej zmierzy się z Perfumeras Avenida. Obie drużyny pretendują do tytułu i powtórzą ubiegłoroczny finał. Petra Holesinska (17 punktów) była królem strzelców meczu naznaczonego wyraźną przewagą Casademonta, sprawiło, że gra została rozstrzygnięta, gdy nadeszła przerwa.
Technik zespołu Mao, Carlos Cantero podkreślił, że pomimo braku odpoczynku zespół jest skupiony na swoim celu, jakim jest przedłużenie swoich rządów. „Jesteśmy przygotowani i wiemy, po co przyjdziemy. Nie ma znaczenia, jaki harmonogram nam przedstawią. To jest mecz tak, jakby to była Euroliga i nie możemy czekać, musimy naciskać od początku i musimy wyjść od początku z taką intensywnością, jakiej pragniemy i być podekscytowani” – powiedział o starciu półfinałowym.
Cantero podkreślił zbiorowy potencjał drużyny w meczu naznaczonym solidarnością zawodników Casademont. „Aby wygrać mecze, musimy grać jako zespół. Siła grupy polega na tym, że jeśli wyślesz zawodnika na ławkę rezerwowych, jego kolega z drużyny, który wyjdzie, musi wyjść sprawny i to jest całkowicie normalne. Ostatecznie każdy zawodnik, który wyszedł na mecz, był skupiony i nie pokazaliśmy żadnych słabych punktów” – powiedział.
Jeśli chodzi o półfinałowy pojedynek z Trener Perfumeras Avenida, drużyny, która wygrała cztery z ostatnich sześciu edycji Pucharu Królowej i zdobywała ten tytuł łącznie dziesięć razy, trener pochwalił jej rekord na tym turnieju. „Salamanka jest lustrem, w którym możesz się przejrzeć w koszykówce kobiet. Zagraj w Pucharze i Eurolidze, aby je wygrać. „W takich sytuacjach są bardziej doświadczonymi zawodnikami, ale musimy dać z siebie wszystko i pokazać, że jesteśmy fizycznie przygotowani do rywalizacji” – podsumował.
Maksymalny równośćZatem w półfinale musimy zmierzyć się z obydwoma zespołami. Precedensy w Lidze Kobiet Endesa w tym sezonie (ze zwycięstwem każdej z nich) odzwierciedlają przewidywania tego pojedynku.