Czarni wyborcy zmagają się z siłą wyborczą w USA i pokusą Trumpa

W zimnym świetle dnia, rześki poranek poprzedzający wcześniejsze głosowanie w CT Martin Natatorium and Recreation Center w południowo-zachodniej Atlancie, czarnoskórzy wyborcy po kolei wskazywali na szereg powodów, dla których uważają kolejną prezydenturę Trumpa za nie do przyjęcia.

Należą do nich dawne przyjacielskie podejście Trumpa do grup skrajnie prawicowych i białej supremacji, jego zaprzeczanie wyborom, jego rasistowskie ataki na przeciwników, jego twierdzenie, że haitańscy migranci zjadają zwierzęta domowe, a nawet jego zawzięte zobowiązanie do ochrony „czarnych miejsc pracy”, żeby wymienić tylko kilka.

„Według mnie mieliśmy tylko jeden wybór i była nim Kamala” – powiedziała Carolyn Sanders, emerytowana pracownica telekomunikacji. „Nie możemy wrócić do rasizmu i krzywdzenia ludzi”.

Jej syn, 47-letni kierowca ciężarówki Detoine Sanders, dodał: „To było rażące. Rozumiemy, że w tym kraju panuje rasizm, biorąc pod uwagę systemy, w których został wykryty, [slavery]ale ludzie tak naprawdę po prostu wychodzili i mówili, co myślą”.

Carolyn Sanders i Detoine Sanders głosują w południowo-zachodniej Atlancie w stanie Georgia. Carolyn mówi, że jest tylko jeden wybór – Kamala Harris [Joseph Stepansky/Al Jazeera]

Inni wyborcy w Atlancie, jak pokazują badania miasta, nadal charakteryzują się jednymi z najwyższych wskaźników nierówności rasowej i ekonomicznej w kraju, nie mogli zrozumieć, dlaczego Trump był postrzegany jako lepszy dla gospodarki – i ludzi pracy – niż Harris.

Podczas gdy administracja Bidena, w której Harris jest wiceprezydentem, zmaga się z inflacją i wyższymi cenami podstawowych towarów niż te obserwowane za czasów Trumpa, zarówno Harris, jak i były republikański prezydent przedstawili populistyczne propozycje gospodarcze, których celem było zdobycie głosów pracujący Amerykanie.

Harris obiecał stworzyć „gospodarkę możliwości”, która obejmowałaby pierwszy w swoim rodzaju zakaz zawyżania cen, dodatkową pomoc dla osób kupujących dom po raz pierwszy, ulgi podatkowe na dzieci i zwiększone podatki od korporacji – z cięciami dla klasy średniej .

Niedawno przedstawiła propozycję gospodarczą skierowaną szczególnie do czarnych mężczyzn – kolejną nowość – która oferowałaby specjalne pożyczki czarnym przedsiębiorcom, miała na celu rozwiązanie problemów zdrowotnych, które nieproporcjonalnie dotykają czarnych mężczyzn, oraz federalną legalizację marihuany.

Ze swojej strony Trump zapowiedział zniesienie podatków od napiwków, ubezpieczenia społecznego i nadgodzin, nakładając jednocześnie więcej ceł, aby zmusić korporacje do produkcji w USA.

Powtarzając słowa Prezydenta Obamy, 43-letnia Carla Travis, kierowniczka biura, która głosowała wraz z żoną, stwierdziła, że ​​wierzy, że Harris – była naczelna prokurator Kalifornii – podlega dodatkowej kontroli jako czarna kobieta. Travis był nieugięty, że Czarny mężczyzna na miejscu Harrisa nie dostrzegłby takiego złagodzenia wsparcia.

„Seksizm istnieje i niestety jest rzeczywistością w naszej społeczności” – stwierdziła, dodając, że obie strony mają trudności z mówieniem o złożoności nakładających się perspektyw tożsamości Czarnych.

Mrużąc oczy w porannym słońcu, wyborca ​​Kyle Poag, 31-letni kierowca ciężarówki, powiedział, że nie wierzy, że którykolwiek z kandydatów znacząco zmieni jego życie, ale zdecydował się głosować, „aby potwierdzić, jak niewielki wpływ mogę w tej kwestii zepsuty system”.

Nie chciał powiedzieć, na kogo głosował, ale dodał: „Rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie to robią [have voted for Trump]ale są rzeczy ważniejsze niż dolary.

Wyborca ​​Brandon Davenport powiedział, że głosował na Trumpa, powołując się na swoją obietnicę obniżenia podatku od pracy w godzinach nadliczbowych
Brandon Davenport powiedział, że głosował na Trumpa, powołując się na swoją obietnicę obniżenia podatków od pracy w godzinach nadliczbowych [Joseph Stepansky/Al Jazeera]

W pobliskim hrabstwie Gwinnett, będącym częścią szybko różnicującego się obszaru metropolitalnego Atlanty, 30-letni Brandon Davenport powiedział, że jego głos zdobył jeden punkt polityczny i zrobiłby to niezależnie od rasy i płci kandydata.

„Zawsze pracuję i zawsze staram się brać dodatkowe godziny w nadgodzinach” – powiedział Davenport, który pracuje w sklepie z oponami. „Nie twierdzę, że wszystko, co powiedział, jest martwe dla pieniędzy, ale [Trump] dzięki czemu uzyskałem obniżkę podatku za nadgodziny”.

Zrodlo