Korespondent AFP w Rafah doniósł o ciężkich bombardowaniach, które miały miejsce w nocy.

Rafah, Terytoria Palestyńskie:

Izrael przeprowadził w nocy ataki na miasto Rafah w Gazie, próbując wywrzeć „presję” na Hamas przed wtorkowymi rozmowami w Egipcie, których celem było przypieczętowanie propozycji rozejmu zatwierdzonej przez grupę palestyńską.

Po tygodniowych przysięgach natarcia na południowe przygraniczne miasto Izrael wezwał w poniedziałek Palestyńczyków ze wschodniego Rafah do opuszczenia „rozszerzonego obszaru humanitarnego” przed wtargnięciem lądowym.

Korespondent AFP w mieście doniósł, że w nocy doszło do ciężkiego bombardowania, a tamtejszy szpital w Kuwejcie podał we wtorek w zaktualizowanym raporcie, że w wyniku izraelskich ataków zginęło 11 osób, a dziesiątki innych zostało rannych.

Po tym, jak rozmowy prowadzone wcześniej tego dnia nie doprowadziły do ​​porozumienia, Hamas oświadczył w poniedziałek wieczorem, że poinformował mediatorów Egipt i Katar o „zatwierdzeniu ich propozycji dotyczącej zawieszenia broni” podczas trwającej od siedmiu miesięcy wojny, co skłoniło wiwatujące tłumy do wzięcia udziału w ulicach Rafahu.

Biuro izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu stwierdziło, że propozycja „daleka jest od zasadniczych żądań Izraela”, ale rząd wyśle ​​negocjatorów na rozmowy, „aby wyczerpać potencjał osiągnięcia porozumienia”.

W międzyczasie dodał: „Izrael kontynuuje operację w Rafah, aby wywrzeć presję militarną na Hamas, aby przyspieszyć uwolnienie naszych zakładników i osiągnąć inne cele wojny”.

Bliski sojusznik Izraela, Stany Zjednoczone, oświadczyły, że „dokonują przeglądu” reakcji Hamasu.

Najnowsze i najświeższe wiadomości w NDTV

Członek Hamasu Khalil al-Hayya powiedział katarskiemu kanałowi informacyjnemu Al Jazeera, że ​​propozycja, na którą zgodził się Hamas, obejmowała trójfazowy rozejm.

Powiedział, że obejmuje to całkowite wycofanie Izraela z Gazy, powrót Palestyńczyków wysiedlonych w wyniku wojny oraz wymianę zakładników i więźniów w celu „trwałego zawieszenia broni”.

Katar oświadczył, że we wtorek rano wyśle ​​delegację do Kairu, aby wznowić negocjacje w „nadziei, że rozmowy zakończą się osiągnięciem porozumienia w sprawie natychmiastowego i trwałego zawieszenia broni w Strefie Gazy”.

Wyższy rangą urzędnik Hamasu, rozmawiający z AFP pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział, że Izrael musi teraz zdecydować, czy akceptuje, czy „utrudnia” rozejm.

Inwazja „nie do zniesienia”.

Ponawiając wezwanie do opuszczenia Rafah, rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari powiedział, że przez cały dzień „samoloty wycelowały w ponad 50 celów terrorystycznych w rejonie Rafah”.

Sojusznik Hamasu, Islamski Dżihad, powiedział w poniedziałek wieczorem, że w odpowiedzi wystrzelił rakiety ze Strefy Gazy w kierunku południowego Izraela.

Narasta międzynarodowy alarm w związku z konsekwencjami izraelskiej inwazji lądowej na Rafah, położoną na granicy z Egiptem.

Egipt, główny kanał transportu ciężarówek z pomocą do Gazy, był kluczowym mediatorem w wysiłkach na rzecz rozejmu i zdecydowanie sprzeciwiał się wszelkim masowym przesiedleniom uchodźców ze Strefy Gazy na jego terytorium.

Wtargnięcie Izraela do miasta byłoby „nie do tolerowania” – powiedział w poniedziałek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, wzywając Izrael i Hamas „dołożyły wszelkich starań”, aby osiągnąć porozumienie o zawieszeniu broni.

Najnowsze i najświeższe wiadomości w NDTV

„To szansa, której nie można przegapić, a inwazja lądowa na Rafah byłaby nie do tolerowania ze względu na jej niszczycielskie skutki humanitarne i destabilizujący wpływ na region” – powiedział Guterres.

Ministerstwo spraw zagranicznych Egiptu ostrzegło przed „poważnym ryzykiem humanitarnym” dla ponad miliona mieszkańców Gazy ukrywających się w tym kraju i wezwało Izrael do „zachowania największej powściągliwości”.

Król Jordanii Abdullah II podczas poniedziałkowych rozmów zwrócił się do prezydenta USA Joe Bidena z prośbą o interwencję w celu powstrzymania „nowej masakry” w Rafah.

Biały Dom poinformował, że w poniedziałkowej rozmowie z Netanjahu Biden ponownie przedstawił „swoje jasne stanowisko” sprzeciwiające się inwazji na miasto.

Netanjahu obiecał, że ostatecznie wyśle ​​wojska lądowe do Rafah niezależnie od rozejmu, twierdząc, że musi wykorzenić pozostałe siły Hamasu, aby zapobiec powtórzeniu się krwawych ataków z 7 października, które wywołały wojnę w Gazie.

„Tysiące” odchodzą

Według oficjalnych danych izraelskiej agencji AFP w bezprecedensowym ataku Hamasu na Izrael z 7 października zginęło ponad 1170 osób, głównie cywilów.

Przysięgając zniszczenie Hamasu, Izrael rozpoczął odwetową ofensywę, w wyniku której według ministerstwa zdrowia na terytorium kontrolowanym przez Hamas zginęło co najmniej 34 735 osób w Gazie, głównie kobiet i dzieci.

Hamas porwał także 7 października 250 zakładników, z których według szacunków Izraela 128 pozostaje w Gazie, w tym 35, o których wojsko twierdzi, że nie żyje.

Forum Rodzin Zakładników i Rodzin Zaginionych stwierdziło w oświadczeniu wydanym po poniedziałkowym ogłoszeniu Hamasu, że „nadszedł czas, aby wszyscy zaangażowani wypełnili swoje zobowiązania i zamienili tę okazję w porozumienie w sprawie powrotu wszystkich zakładników”.

Według Światowej Organizacji Zdrowia w Rafah znajduje się schronienie około 1,2 miliona ludzi.

Hamas powiedział, że Izrael planuje ofensywę na dużą skalę „bez względu na trwającą katastrofę humanitarną” w oblężonej Strefie Gazy ani los przetrzymywanych tam zakładników.

Izrael stwierdził, że jego „ograniczony” i tymczasowy nakaz ewakuacji z Rafah ma na celu „uchronienie ludzi przed niebezpieczeństwem”.

Palestyński Czerwony Półksiężyc doniósł, że „tysiące” Gazańczyków opuściło wschodnią część miasta.

‘Gdzie możemy iść?’

Izraelska armia w oświadczeniu wezwała mieszkańców wschodniego Rafah do udania się do „rozszerzonego obszaru humanitarnego” w Al-Mawasi na wybrzeżu.

Jednak grupy pomocowe stwierdziły, że Al-Mawasi nie jest gotowy na taki napływ.

Zapytany, ile osób powinno się przenieść, rzecznik izraelskiej armii powiedział: „Szacuje się, że będzie to około 100 000 osób”.

Czerwony Półksiężyc podał, że w wyznaczonej strefie ewakuacji przebywa około 250 000 osób, z których wiele zostało już wysiedlonych skądinąd.

Palestyńczyk Abdul Rahman Abu Jazar (36 lat) powiedział, że w okolicy „nie ma wystarczająco dużo miejsca, abyśmy mogli rozbić namioty”, ponieważ jest już pełny.

“Gdzie możemy iść?” on zapytał.

Agencja ONZ ds. dzieci ostrzegła, że ​​około 600 000 dzieci stłoczonych w Rafah grozi „dalsza katastrofa”.

Główna grupa pomocowa w Gazie, UNRWA, stwierdziła, że ​​izraelska ofensywa w Rafah będzie oznaczać „więcej cierpień i śmierci cywilów”, dodając, że „nie przeprowadza ewakuacji”.

(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)

Czekając na odpowiedź załadować…

Zrodlo