Hamas mówi, że nie zgodzi się na rozejm, który nie zakończy wojny w Gazie

Mediatorom nie udało się wynegocjować nowego rozejmu, takiego jak tygodniowe zawieszenie broni w listopadzie ubiegłego roku

Jerozolima:

Pod koniec soboty wyższy rangą urzędnik Hamasu upierał się, że grupa „w żadnych okolicznościach nie zgodzi się” na rozejm w Gazie, który nie będzie wyraźnie przewidywał całkowitego zakończenia wojny.

Urzędnik, który prosił o zachowanie anonimowości, potępił wysiłki Izraela zmierzające do uzyskania porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników „bez łączenia go z zakończeniem agresji na Gazę”.

„Hamas w żadnych okolicznościach nie zgodzi się na porozumienie, które nie będzie wyraźnie przewidywało zaprzestania wojny w Gazie” – oznajmił urzędnik.

„Nie będzie porozumienia bez całkowitego zaprzestania wojny i wycofania okupacji całej Strefy Gazy”.

Izraelski urzędnik wysokiego szczebla powiedział wcześniej w sobotę, że niezrezygnowanie Hamasu z żądania zakończenia wojny „przekreśla możliwość osiągnięcia porozumienia”.

Komentarze nadeszły po tym, jak negocjatorzy Hamasu wrócili w sobotę do Egiptu, aby dać odpowiedź na proponowaną przerwę w prawie siedmiomiesięcznej wojnie.

Izraelski urzędnik powiedział jednak, że kraj wyśle ​​delegację do Kairu tylko wtedy, gdy zobaczy „pozytywny ruch” w sprawie ram umowy o zakładnikach, co nie wydaje się mieć miejsca.

Według szczegółów ujawnionych przez Wielką Brytanię mediatorzy z Egiptu, Kataru i Stanów Zjednoczonych czekali, aż Hamas odpowie na propozycję wstrzymania walk na 40 dni i wymiany zakładników na palestyńskich więźniów przebywających w izraelskich więzieniach.

Pomimo miesięcy wahadłowych stosunków dyplomatycznych między walczącymi stronami, mediatorom nie udało się wynegocjować nowego rozejmu, takiego jak tygodniowe zawieszenie broni, w wyniku którego w listopadzie zeszłego roku uwolniono 105 zakładników, w tym Izraelczyków, w zamian za Palestyńczyków przetrzymywanych przez Izrael.

Urzędnik Hamasu powiedział późną sobotą, że rozmowy zakończyły się na dzień „bez żadnych postępów”.

„Hamas zażądał, aby porozumienie zawierało jasne i wyraźne postanowienie stwierdzające: «Porozumienie w sprawie całkowitego i trwałego zawieszenia broni», ale jak dotąd Izrael odrzucał ten punkt” – powiedział urzędnik.

Strach o Rafaha

Hamas powiedział, że główną przeszkodą jest naleganie izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu na wysłanie wojsk lądowych do Rafah, miasta w południowej Gazie, pełnego wysiedlonych cywilów.

Waszyngton wielokrotnie powtarzał, że sprzeciwia się wszelkim operacjom wojskowym w Rafah, które zagrażałyby 1,2 milionom cywilów przebywających tam.

„Chcemy osiągnąć porozumienie, ale nie za wszelką cenę” – powiedział urzędnik Hamasu, dodając, że jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, Izrael poniesie „pełną odpowiedzialność za naleganie na wejście do Rafah zamiast zaprzestania agresji”.

Netanjahu „osobiście utrudniał” zawarcie rozejmu w Gazie ze względu na „interesy osobiste” – podaje źródło, ostrzegając, że jeśli Izrael będzie realizował plany ofensywy lądowej w Rafah, będzie narażony na niebezpieczeństwo.

„Potwierdzamy, że inwazja na Rafah nie będzie zwykłym spacerkiem, a okupacja zapłaci wysoką cenę za każdą przygodę, którą podejmie, i zakończy się niepowodzeniem”.

(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego.)

Czekając na odpowiedź załadować…

Zrodlo