Pierce Brosnan wydaje czterowyrazowy werdykt w sprawie Aarona Taylora-Johnsona „będącego nowym Bondem” |  Telewizja i radio |  Showbiznes i telewizja

Były James Bond Pierce Brosnan udzielił kilku rad Aaronowi Taylorowi-Johnsonowi po doniesieniach, że zaproponowano mu rolę legendarnego tajnego agenta. Pierce, który zagrał kultową rolę w czterech filmach, powiedział, że podejmując się tej roli, powinien „wykazać się odwagą”.

Doniesienia z zeszłego tygodnia sugerowały, że Aaron przejmie obowiązki od następcy Pierce’a, Daniela Craiga. Mówiąc o obsadzie w programie The Ray D’Arcy Show w RTÉ Radio 1, Pierce powiedział: „Myślę, że ten człowiek ma smykałkę, talent i charyzmę, żeby zagrać Bonda, i to bardzo.

„Czytałem wiadomości o jego możliwościach bycia Bondem, więc zdecydowanie uchylę czoła przed tym gościem. Bądź odważny, wyjdź tam i baw się świetnie. Po prostu to kochaj, po prostu idź. Da radę” – zachwycał się.

Pierce rzeczywiście wie, że Aaron współpracował z nim w przeszłości. Para wystąpiła razem u boku Carey Mulligan i Susan Sarandon w The Greatest w 2009 roku.

Pierce wcielił się w postać Bonda w filmach GoldenEye z 1995 r., Jutro nie umiera nigdy nie umiera nigdy z 1997 r., Świat to za mało w 1999 r. i Śmierć nadejdzie jutro w 2002 r. Przejął tę rolę od Walijczyka Timothy’ego Daltona, który wystąpił w dwóch filmach.

Pierce miał szansę zagrać tę rolę prawie dziesięć lat po tym, jak klauzula kontraktowa w programie telewizyjnym Remington Steele uniemożliwiła mu dostanie tej roli.

Roger Moore odwiesił kultowy smoking po filmie „Zabójczy widok” z 1985 roku, a gdy rola była do zdobycia, krążyło wokół wielu nazwisk.

W tamtym czasie Pierce grał telewizyjnego detektywa Remingtona Steele od 1982 r., ale po spadku oglądalności stacja NBC ogłosiła, że ​​rezygnuje z tej roli pod koniec sezonu 1985/86, co umożliwi mu wkroczenie w słynne buty.

Poleciał do Wielkiej Brytanii, przeprowadził testy ekranowe i przygotował kostium pasujący do tej roli. Są zdjęcia przedstawiające go przed słynną sceną agenta 007 w Pinewood z reżyserem filmu Johnem Glenem w 1986 roku. Oczekiwano, że lada dzień rozpocznie zdjęcia.

Jednak szeroki efekt doniesień łączących go z rolą Bonda oznaczał wzrost oglądalności Remingtona Steele, co skłoniło NBC do zmiany decyzji o odwołaniu programu.

Skorzystali z klauzuli w jego kontrakcie, mówiącej, że mają 60 dni na zmianę decyzji i skorzystanie z prawa do zatrzymania obsady na kolejny sezon. To nie pozostawiło mu innego wyjścia, jak tylko wrócić do tej roli, gdy ponownie zamówili serial do kolejnej serii.

To wyeliminowało go z kandydowania na Bonda, a Pierce od tego czasu opisał całą sytuację jako „straszny cios”.

„To był straszny cios. To był szok, bo życie zmierza w jednym kierunku i wystarczy jedna rozmowa telefoniczna, aby całkowicie się odmieniło” – wspomina w książce Some Kind of Hero: The Remarkable Story of the James Bond Films.

(Odwiedziliśmy 1 razy, 1 wizyty dzisiaj)

Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here