Boston Celtics prawie zamknęli pierwsze miejsce w Konferencji Wschodniej. Najprawdopodobniej nic, co zrobią przez resztę sezonu zasadniczego, nie będzie miało wpływu na ich pozycję w fazie play-off. Wygrywając ostatnie osiem meczów, nadal rywalizowali, jakby mieli o co grać.
I może rzeczywiście tak jest: szczegóły.
Po tym, jak w piątkowy wieczór rozbili Detroit Pistons 129:102, Joe Mazzulla powiedział reporterom, że zestresował się lepszym zamykaniem kwart po tym, jak jego zespół spartaczył jeden z takich scenariuszy, pokonując Pistons na początku tygodnia.
„Gdy ostatni raz z nimi graliśmy, prowadzili 7:0 i zakończyli pierwszą kwartę, częściowo dlatego, że nie oddaliśmy ostatniego strzału” – Mazzulla powiedział reporterom w Detroit. „To był kolejny punkt nacisku na dzisiaj.”
Mazzulla musiał być zadowolony ze sposobu, w jaki jego zespół poradził sobie w piątek z sytuacjami na koniec kwartału. Jeszcze zanim Payton Pritchard zakończył pierwszą kwartę efektownym rzutem za trzy punkty, kilku idealnych menadżerów Celtics stworzyło okazję. Po tym, jak Pistons zdobyli potrójną bramkę na 33,9 sekundy przed końcem kwarty, Celtics nie mieli zbyt wiele czasu na stworzenie jednej z uwielbianych przez Mazzullę okazji dwa do jednego. I tak to zrobili.
Oshae Brissett podał podanie od strony boiska, aby Pritchard mógł zachować jak najwięcej czasu. Po tym jak Pritchard w końcu przejął piłkę, szybko zaatakował, podtrzymując nadzieję na możliwy wynik dwa w jednym. Pritchard wyciągnął drugiego obrońcę i podał do znajdującego się za nim Brissetta, który wykonał pompę za trzy punkty, po czym wykonał wsad. Niecałe pięć sekund po dotarciu do bramki Brissett faulował, wznosząc się do krawędzi. Na 29,1 sekundy przed końcem kwarty wykonał jeden z dwóch rzutów wolnych, dając Celtics wystarczająco dużo czasu na wykonanie kolejnej próby strzału w dalszej części tej kwarty. Kiedy na 4,1 sekundy przed końcem wymusili naruszenie zegara akcji, czas zapewnił Pritchardowi wystarczająco dużo pasa startowego, aby pobiec na drugi koniec i zdobyć rzut za trzy punkty. Szybka seria 4:0 zmniejszyła sześciopunktowy deficyt Bostonu do 34-32.
Jasne, możesz sobie o tym pomyśleć, ale Celtics powinni być bardziej zrównoważeni i dojrzali niż Pistons. To byłaby słuszna uwaga, ale to są szczegóły, które mogą mieć znaczenie w przyszłości, niezależnie od obecnego poziomu rywalizacji. Mazzulla chce, aby Celtics wygrywali małe bitwy o zarządzanie grą, które pojawiają się w ciągu 48 minut. Ostatnio kilka razy podnosił kwestię wykończenia do ćwiartek, co sugeruje, że bardzo mu się to podoba.
„Zarządzanie grą to coś, w czym chłopaki naprawdę się rozwinęli” – powiedział Mazzulla przed zwycięstwem z Phoenix na początku tego miesiąca. „Musimy to po prostu kontynuować”.
#CelticsZwycięstwo pic.twitter.com/Jhf6BOzbWZ
— Boston Celtics (@celtics) 23 marca 2024 r
Mazzulla powiedział reporterom w Detroit, że skupienie się na takim zarządzaniu grą spowodowało jego podekscytowanie pod koniec trzeciej kwarty w piątek. Choć rzut za trzy punkty Sama Hausera nie trafił w bramkę, Celtics ponownie atakowali przez ostatnią minutę kwarty, zdobywając dobry wynik dwa do jednego. Po tym, jak obrońca Pistons, Marcus Sasser, na 47,9 sekundy przed końcem rzucił za trzy punkty nad Xavierem Tillmanem, Jaylen Brown przedryblował akurat tyle, aby zaatakować we właściwym momencie. Dokonał faulu, podbiegając do skoczka na 30,5 sekundy przed końcem, zapewniając, że Celtics prawdopodobnie również oddają ostatni strzał w kwarcie. Oni zrobili. Po tym, jak James Wiseman dojechał na 21,0 sekundy przed końcem, Brown ponownie mądrze wykorzystał zegar, dryblując przez większość pozostałych sekund, zanim znalazł Hausera, który pod koniec kwarty porządnie wypadł z rzutu rożnego. Pomimo pudła Hausera, Mazzulla docenił postawę Browna podczas gry.
„Myślałem, że jego umiejętność radzenia sobie pod koniec kwarty była dla nas naprawdę ważna” – Mazzulla powiedział reporterom. „To było wspaniałe przeniesienie.”
Celtics nie potrzebowali Jaysona Tatuma, Ala Horforda ani Jrue Holidaya, aby po raz drugi w tym tygodniu rzucić Pistons. Brown zdobył 33 punkty, trafiając 13 z 19 rzutów. Pritchard po ważnym meczu z Milwaukee wykorzystał swój trzeci start w sezonie, zdobywając 20 punktów i dziewięć asyst. Hauser w swoim powrocie zdobył 14 punktów z ławki rezerwowych po opuszczeniu dwóch meczów ze względu na skręconą lewą kostkę.
Co jeszcze Celtics mogą zyskać na zwycięstwie? Choć ponownie mieli niedobór zawodników, rozpoczęli grę Kristaps Porziņģis i Tillman razem na polu ataku; ten duet przyszedł w piątek po zaledwie 12 minutach wspólnej gry. Brissett rozpoczął drugą połowę w miejsce Tillmana, dając Mazzulli okazję do zobaczenia kolejnej kombinacji, która w tym sezonie nie grała zbyt często. Od czasu powrotu Porziņģisa z pięciu meczów na początku tygodnia próbował różnych stylów gry na polu ataku.
„Tak naprawdę nie uważam tego za eksperyment” – powiedział Mazzulla po rozpoczęciu meczu Luke’a Korneta obok Porziņģisa w poniedziałkowym meczu z Detroit. „To coś w stylu: hej, to są możliwości, z których musimy skorzystać, musimy (spróbować) na wypadek, gdybyśmy ich potrzebowali z jakiegokolwiek powodu, i znaleźć różne sposoby. Ale myślę, że to, co robią ci goście, niezależnie od tego, kto jest w drużynie, szybko rozumieją, jakie są pojedynki po obu stronach parkietu. Jakie są ubezpieczenia? W czym jesteśmy? Co atakujemy? I jeśli chodzi o to, wykonują świetną robotę, organizując się. ”
(Zdjęcie Paytona Pritcharda jadącego pomiędzy Jadenem Iveyem z Detroit i Troyem Brownem Jr. w trzeciej kwarcie: Lon Horwedel / USA Today)