Kawakami: Zanikający Warriors, oznaki daremności i może ostatni rajd… w przyszłym sezonie

Stephen Curry, Draymond Green, Klay Thompson i Steve Kerr to bardzo dumni, pozytywnie nastawieni, spełnieni ludzie, a przy tym dość uparci. Nie zamierzają rezygnować z żadnego sezonu, do którego pozostały tygodnie gry, a matematyczne szanse wciąż są na stole.

Nawet po niedzielnej porażce 114:110 z Timberwolves w Minneapolis, która spowodowała, że ​​prowadzenie Golden State w walce o ostatnie miejsce w fazie play-in zostało zaledwie do jednego meczu nad atakującymi Houston Rockets, Warriors nie mają zamiaru wygłaszać publicznych lamentów o ich stale malejących nadziejach na walkę o piąte mistrzostwo tej ery. Będą walczyć, dopóki nie będzie już o co walczyć. Powiedzą to i zrobią to.

Nie ma też nic zbyt haniebnego w przegranej w czwartej kwarcie z Timberwolves, którzy podnieśli swój rekord u siebie do 25-9 i nie poddawali się Denver Nuggets i Oklahoma City Thunder, wywalczając miejsce w pierwszej trójce rozstawionych w fazie play-off w zachodniej lidze. Konferencja. Piątkowa porażka Warriors u siebie z Indiana Pacers była zawstydzająca. Niedzielna porażka rozpoczynająca najcięższą podróż w sezonie była po prostu rutynową porażką NBA z lepszą drużyną. Nie można zmarnować sezonu z powodu takich porażek.

Jednak… można powiedzieć, że część tego gromadzi się w Curry & Co. Można to usłyszeć w zmęczonym tonie ich głosów po tej stracie. Poczułeś to w tym sezonie w późniejszych fazach meczów, kiedy wydaje się, że starsi Warriors uderzają w ścianę, a młodsze drużyny, takie jak Timberwolves i Pacers, po prostu ścigają się obok. Można po prostu poczuć, jak cała seria ugina się nieco – lub więcej niż trochę – z powodu kumulacji strat, lat, triumfów, kontrowersji, kontuzji i wszystkiego innego w ciągu ostatniej dekady i wszystkiego innego.

„Ciągle przegrywamy mecze” – powiedział Draymond reporterom w Minneapolis. Szczególnie w meczach, które powinniśmy wygrywać. Przegrywamy wiele meczów, które powinniśmy wygrać.

To była najbardziej wyczerpująca i irytująca część tego sezonu dla Warriors, ponieważ mogą grać na tyle dobrze, że mogą rywalizować z niemal każdym przez około trzy kwarty, ale w zbyt wielu przypadkach im się to nie udało. Podobnie jak niedziela. Ich starzy gracze są po prostu odrobinę za starzy, aby konsekwentnie to osiągać. Ich młodzi gracze są po prostu zbyt niedoświadczeni, aby wypełnić tę lukę. A gracze, którzy powinni być u szczytu swoich karier, w pewnym sensie zniknęli w ciągu ostatnich dwóch sezonów.

Warriors przeżywają to teraz w każdym meczu, niektóre wygrywając, a przegrywając więcej, niż powinni. To wyczerpuje. To wszystko jest takie wyczerpujące.

Być może można było dostrzec oznaki nowej rzeczywistości w niedzielnym użyciu Curry’ego przez Kerra, co z pewnością nie pasowało do ogólnego wrażenia, że ​​jest to mecz, który Warriors absolutnie musieli wygrać, aby zachować pozory pozycji play-in .

Kerr grał z Currym tylko przez 30 minut, włączając odpoczynek w pierwszych 5:06 czwartej kwarty, kiedy Warriors zostali pokonani 19-8, co zmieniło ich niewielką przewagę po trzech kwartach na przewagę Minnesoty 97-89. Mówiąc dokładniej, po przerwie na żądanie o 8:56, kiedy Timberwolves wyszli na prowadzenie 90-86, Curry pozostał na ławce rezerwowych przez kolejne 2:02. W ostatniej minucie Minnesota powiększyła prowadzenie o cztery punkty więcej.

Nawet jak na standardy trenera, który zawsze był przekonany, że Warriors wydobędą z Curry’ego to, co najlepsze, nie przeceniając go, i nawet jak na gościa, któremu przez lata w większości przypadków udowodniono, że ma rację, wydawało się to niezwykle konserwatywny.

Czy Kerr myślał, że mecz mógł zostać rozstrzygnięty w ciągu tych dodatkowych dwóch minut, gdy Curry siedział?

„Mamy tam Chrisa Paula” – powiedział Kerr. „Mamy Klaya. Mamy Draymonda. Mamy tam świetnych graczy. Nie możemy oczekiwać, że będziemy jeździć Stephem mecz za meczem. Ostatnie tygodnie były dla niego naprawdę trudne. Na jego barki rzuciliśmy ciężar tej franczyzy na… 15 lat? Nie możemy oczekiwać, że zagra 35 minut. Podczas tej podróży mamy pięć meczów w siedem dni. Jeśli chcesz powiedzieć, że jego gra przez 30 minut zamiast 32 minut zadecydowała o zwycięstwie i porażce, to całkowicie się z tym nie zgadzam. Próbujemy wygrać ten mecz. Staramy się również, aby były świeże.”

Kerr zauważył, że Curry przeszedł wiele przez ostatnie tygodnie, począwszy od obowiązków w meczach All-Star, po trzyosobową nieobecność po kontuzji kostki po piątkowym 35-minutowym występie przeciwko Pacers. Warriors rzeczywiście bardzo obciążają jego 36-letniego barki.


W swoim piętnastym sezonie w NBA Stephen Curry notuje średnio zaledwie 32,7 minuty, co oznacza, że ​​nadzieje Warriors nawet na turniej play-in są zagrożone. (Brad Rempel / USA Today)

Zastanawiam się, czy długa przerwa na curry w niedzielny wieczór była oznaką, że Kerr świadomie lub podświadomie zaczyna wyciągać trochę żetonów z puli w tym sezonie. Że może to nie jest sezon, w którym Curry (który notuje średnią zaledwie 32,7 minuty) do granic możliwości. Że gdyby szóste miejsce było w realnym zasięgu, co wydawało się możliwe trzy lub cztery porażki temu, to logicznie rzecz biorąc, Warriors mogliby spalić wszystko, co mieli na tę wyprawę, co dałoby im szansę na kilka zmartwień w fazie play-off, takich jak w zeszłym sezonie zwycięstwo jako drużyna z 6 rozstawionymi drużynami nad 3 rozstawionymi Sacramento i przynajmniej seria rywalizacji z 7 rozstawionymi Lakers w drugiej rundzie.

Jednak Warriors tracą teraz 5,5 meczu do sześciorozstawionego Phoenix i zmierzą się z sobą w Miami i Orlando we wtorek i środę, jednym meczem w Charlotte w piątek, kolejnym w San Antonio w niedzielę, a następnie wracają do domu z Dallas we wtorek wtorek, 2 kwietnia, a następnie w Houston i Dallas w następny czwartek i piątek.

Myślę, że do czasu, gdy Warriors rozegrają ten mecz w Houston, w którym wygrali 10 z ostatnich 11 meczów, Warriors w rankingach będą przegrywać z Rockets, choć mają przewagę w dogrywce. Zatem Warriors mogą zmierzyć się z meczem półeliminacyjnym 4 kwietnia – właśnie w wyścigu o 10. miejsce.

Jeśli Warriors zajmą 10. miejsce, będą musieli rozegrać na wyjeździe grę typu „zrób lub zgiń” przeciwko rozstawionej z 9. pozycji, a jeśli Warriors wygrają, będą musieli rozegrać kolejną grę eliminacyjną na boisku drogę przeciwko przegranemu meczu wstępnego 7-8. A jeśli Warriors wygrają to spotkanie, zajmą ósme miejsce w tabeli i będą musieli natychmiast udać się na kort macierzysty drużyny z numerem 1, aby rozpocząć pierwszą rundę play-offów. Samo myślenie o tym jest wyczerpujące.

I to jeśli wszystko pójdzie dobrze. Każde potknięcie na drodze oznacza, że ​​Warriors albo w ogóle nie dostaną się do fazy wstępnej, albo przegrają w fazie wstępnej i będą na wakacjach.

Czy to brzmi, jakby warto było nacisnąć przycisk awaryjny w przypadku minut Curry’ego, być może kosztem tego, co może wnieść do następnego sezonu? Może, może nie. Myślę, że Curry będzie miał w tej sprawie coś do powiedzenia i może wygrać i wrócić do 34-36 minut na mecz mniej więcej w następnym tygodniu. Może Draymond też to zrobi. Ale jeśli Warriors będą nadal przegrywać mecze, myślę, że widzieliśmy, że Kerr może zacząć grać bardzo długo – spróbuj zachować część najlepszej energii Curry’ego i Draymonda na następny sezon, zamiast zepsuć prawdziwy ostatni taniec Warriors w daremny wysiłek w ciągu następnych 12 gier.

Naprawdę, myślę, że kontuzja Curry’ego, która w dużym stopniu przyczyniła się do tego, że Bulls stracili bramkę w końcówce meczu, a następnie doprowadziła do tego, że Warriors w meczach, które opuścił, zmieniły zakres tej sytuacji. Gdyby Warriors w tym odcinku prowadzili 3-1 zamiast 1-3, byliby bezpiecznie w fazie play-in, z pewnymi szansami na rozstawienie z 7 lub 8. To nic królewskiego, ale było to coś lepszego niż to, co mają. I już prawie wszystko zniknęło.

Żeby było jasne: nie twierdzę, że Kerr czy ktokolwiek inny w zespole macha do tego sezonu. Kerr podpisał jednak kontrakt na kolejne dwa lukratywne lata i ma udokumentowaną historię długotrwałej gry. A Curry, Draymond, Klay i reszta z pewnością zaczynają teraz odczuwać daremność. Będą starali się dostać do play-in. Jednak prawdopodobnie nie będą narażać się przy tym na duże ryzyko wyczerpania i kontuzji.

Będą walczyć dalej. Mogą nawet odnieść niespodziewane zwycięstwo tu czy tam, być może zaczynając od wtorku w Miami. Jednak Warriors powiedzieli nam, kim są przez 70 meczów w tym sezonie, a także zaczynają nam mówić, że ich najlepsza szansa na zmianę historii prawdopodobnie nadejdzie dopiero w następnym sezonie.

głębiej

GŁĘBIEJ

Warriors przepuścili potencjalne zwycięstwo w Minnesocie, podczas gdy Steph Curry odpoczywa w kluczowym momencie

(Zdjęcie Stephena Curry’ego podczas niedzielnej porażki w Minnesocie: Brad Rempel / USA Today)



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here