Unie jest jednym z najsłynniejszych odcinków sceny Manuela Ruiza de Lopery przed Betis miał za bohatera Joaquna Sncheza. Wieczny kapitan drużyny zielono-białych po kilku latach spędzonych w klubie zrozumiał, że przyszedł czas na zmianę sceny i zdobycie nowych doświadczeń sportowych poza drużyną, w której dotarł do elity. On Walencja był główną stroną zainteresowaną w jego zatrudnieniu, po tym jak jego nazwisko było słyszane przez lata w klubach takich jak Real Madryt albo Chelsea. Ale człowiek z Porto napotkał trudną przeszkodę w realizacji swoich planów…
„Co za różnica, i tak ubierają się na biało” – brzmiały słowa Ruiza de Lopery A Joaquin kiedy go o tym poinformowałem Walencja Pomyślałem, że lepiej będzie przenieść to do Albacete. Groźba, która nie spełniła się, ale zmusiła pomocnika Porto nawet do udania się do miasta La Mancha i sprawdzenia przed notariuszem, czy tam był, aby uniknąć naruszenia jednej z klauzul kontrowersyjnych umów, które biznesmen z Porto Fontanna Podpisał kontrakt z piłkarzami ze swojej drużyny.
Sam pomocnik Port w Santa Mara Wykorzystał swój kanał YouTube, aby bardzo szczegółowo wyjaśnić, jak wyglądała ta dziwna sytuacja, która prawie zakończyła się jego przeniesieniem do Albacete zamiast o godz Walencja, klubu, do którego w końcu dołączył. Bez wątpienia jedna z wielu anegdot o Manuela Ruiza de Loperyktóry dzisiaj zmarł w Sewilla w wieku 79 lat, po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu i na OIOM-ie z powodu dolegliwości żołądkowych.