LAS VEGAS — Minęło trochę czasu, odkąd Złoci Rycerze wyglądali jak oni.
Puchar Stanleya został zdobyty w zeszłym sezonie dzięki doskonałej strukturze defensywnej, agresywnemu atakowi w fazie przejściowej i stałej bramce. Choć Vegas z pewnością nie jest obecnie na takim poziomie, niedawny mecz na własnym stadionie pokazał, że zespół zmierza we właściwym kierunku.
W czwartkowy wieczór Golden Knights zwyciężyli 3:1 z Seattle przez 60 minut. Był to pełen wysiłek w defensywie, będący kontynuacją tego, co zespół zrobił w dwóch poprzednich meczach przeciwko New Jersey i Tampa Bay.
„Od przerwy rozegraliśmy kilka meczów, w których nam się to udawało” – powiedział główny trener Bruce Cassidy. „Kilka z nich uciekło nam z kieszeni i (w czwartek) tak się nie stało. Dużo lepiej pracujemy nad szczegółami, co widać po naszych bramkach, strzałach i szansach. Pod tym względem jest to dla nas dobry gospodarz.”
Od 22 stycznia – kiedy kapitan Mark Stone został wyrzucony ze składu z powodu zranionej śledziony – do 7 marca Golden Knights byli jedną z najgorszych drużyn defensywnych w NHL. Według Natural Stat Trick w ciągu tych 17 meczów zdobyli piątą najbardziej oczekiwaną bramkę (2,84) i piątą pod względem liczby ryzykownych okazji (12,74) w lidze. Dręczyły ich straty wychodzące ze strefy, co doprowadziło do słabej struktury, w wyniku czego tracili 3,82 goli na mecz.
W sześciu meczach od tego czasu nastąpiła całkowita zmiana sytuacji. Od 7 marca Vegas notuje najmniej oczekiwaną liczbę bramek (1,88) i duże szanse na niebezpieczeństwo (6,41) na mecz w NHL.
„Myślę, że to w pewnym sensie się buduje” – powiedział w czwartkowy wieczór środkowy Chandler Stephenson. „Trzy ostatnie mecze były całkiem niezłe. Otrzymanie za to dziś nagrody dodaje drużynie pewności siebie. Myślę, że jesteśmy trochę bardziej zsynchronizowani. Wyglądało na to, że chłopaki może za bardzo się starali, za dużo myśleli, a tak się właśnie dzieje, kiedy wpadasz w poślizg i twoja gra jest nierówna. Próbujesz przesadzić, za dużo myśleć, przesadzić ze wszystkim.
Czwartkowe zwycięstwo nad Seattle było kliniką defensywy. Vegas oddało tylko 14 strzałów i dwie groźne okazje w ciągu ponad 45 minut przy wyrównanej sile. I chociaż Krakeny nie są najbardziej elektryzującym atakiem (zwłaszcza bez Vince’a Dunna), Golden Knights grali równie skąpo przeciwko Lightningowi i Devils w poprzednich dwóch meczach. We wszystkich trzech meczach na własnym stadionie zmarnowali tylko dwie ryzykowne okazje przy wyrównanej sile.
„Po prostu czuję, że nasze mecze były wystarczająco dobre, aby wygrać, i jeśli będziemy mogli nadal oddalać się od każdego przeciwnika, nasza tożsamość powróci” – powiedział Cassidy.
Złotym Rycerzom wciąż daleko do osiągnięcia najlepszych wyników, jakie widzieliśmy podczas zeszłorocznej fazy play-off. W ataku nadal wydaje się niezwykle trudno osiągnąć, a bramkarze mają wiele do poprawy, ale fakt, że drużyna powróciła do stylu gry, który zapewnił jej sukces, jest ogromnym krokiem we właściwym kierunku.
„Podoba mi się to, że jesteśmy trendy” – powiedziała Cassidy. Musimy po prostu to utrzymać i zachować nastawienie dotyczące tego, jak chcemy grać”.
Pomogło ostateczne przejęcie Noaha Hanifina. W ciągu 119 minut wyrównanego czasu gry na lodzie, jakie rozegrał w Vegas od czasu przybycia z Calgary, Hanifin prowadzi Golden Knights w Corsi pod względem udziału w liczbie strzałów (60,66 procent) i oczekiwanym udziale bramek (60,61 procent).
Zagrał dobre minuty z najwyższą parą i robił to na wiele sposobów. Początkowo został złagodzony jako uzupełnienie Alexa Pietrangelo. Niedawno, gdy Pietrangelo był chory, Hanifin przyspieszył i zapewnił sobie miejsce w czołowej parze obok Nicolasa Hague’a.
Płynna jazda Hanifina pozwala mu wywierać presję na atakujących graczach, gdy ci wchodzą do strefy. Ma talent do idealnego wyczucia czasu na wyzwania, aby przerwać szarżę, ale przyznał, że aby tego dokonać, jego napastnicy muszą wywierać niezbędną presję zza ataku.
„Myślę, że nawet w defensywie mieliśmy naprawdę dobre luki, a jako obrońca możesz mieć dobre luki tylko wtedy, gdy masz dobry pressing ze strony napastników i robiliśmy to przez całą noc” – powiedział po zwycięstwie nad New Jersey. Golf. „To spowodowało wiele strat i pewne zmiany w strefie neutralnej, co doprowadziło do kilku okazji”.
Golden Knights mają jedną z najsilniejszych i najgłębszych grup defensywnych w NHL. Zach Whitecloud mógłby z łatwością grać w czołowej czwórce niektórych drużyn, ale ostatnio w Vegas radzi sobie nieźle. Być może nawet ważniejsze jest to, że Złoci Rycerze mają nastawionych defensywnie napastników, którzy tylko zwiększają ogólną obronę. Powrót Jacka Eichela z pewnością się do tego przyczynił.
W ośmiu meczach, jakie upłynęły od powrotu Eichela po kontuzji, jego zespół dominował z imponującym oczekiwanym udziałem w bramkach wynoszącym 56,33% i przewagą strzelecką 6-3.
„Graliśmy już jako grupa w ważnych meczach hokejowych i rozumiemy okoliczności, w jakich się teraz znaleźliśmy, a każdy mecz coś znaczy” – powiedział Eichel.
Czwartkowe zwycięstwo dało Vegas cztery punkty przewagi nad St. Louis i zapewniło mu ostatnie miejsce z dziką kartą po rozegranym meczu oraz pięć punktów przewagi nad Minnesotą. Golden Knights tracą także tylko dwa punkty do Los Angeles i zajmują trzecie miejsce w dywizji Pacyfiku. Według modelu by, obecnie mają 91 procent szans na awans do play-offów Atletycznej Dom Luszczyszyn.
Ostatnie zwycięstwa znacznie umocniły ich pozycję po sezonie. Co równie ważne, ich gra zbliża się do poziomu, który powinien osiągnąć, gdy już tam dotrą. Nie było idealnie, ale po raz pierwszy od miesięcy czuję, że Vegas jest na dobrej drodze i istnieje uzasadniona droga do powrotu do zeszłorocznej formy.
Nadal należy poprawić grę w bramce. Logan Thompson zaliczył dobry start jeden po drugim przeciwko Devils i Krakenowi, a im bardziej konsekwentnie gra obrona przed nimi, tym większą pewność siebie będą mieli on i Adin Hill. Atak także musi działać szybciej, ale być może ewentualne dodanie Tomasa Hertla, który w tym tygodniu zaczął samodzielnie jeździć na łyżwach, pomoże w tym względzie.
„Wygląda na to, że nic nie jest teraz dla nas łatwe” – powiedział Cassidy o punktacji. „To może być dobre, jeśli wytrwasz i przejdziesz przez to. Z jakiegoś powodu nasza skuteczność w grach umiejętnościowych, szybkości czy grze w przewadze nie jest obecnie taka, jak zwykle, więc znajdź sposób na dotarcie do siatki.
„Dobrze jest móc w ten sposób generować ataki, ponieważ gra w pośpiechu ma tendencję do kończenia się (w fazie play-off)”.
Golden Knights nie są gotowi na play-offy, ale pokazali to przebłyski. W ciągu ostatnich kilku miesięcy były chwile, kiedy wydawało się, że Cassidy i gracze szukają odpowiedzi. To nastawienie zmieniło się podczas tej doliny. Teraz wydaje się, że mają pewne odpowiedzi, wiedzą, czego potrzeba, aby wrócić do szczytowej formy, i pracują nad tym.
(Zdjęcie: Stephen R. Sylvanie / USA Today)