(Ilustracje: Dan Goldfarb / The Athletic; zdjęcia Angel Reese, Caitlin Clark, Hannah Hidalgo: Eakin Howard / Adam Bettcher / Icon Sportswire, Joseph Weiser / Icon Sportswire)
Zeszłej wiosny po raz pierwszy zauważyłem, że dzieje się coś wyjątkowego, kiedy nie mogłem przejść pół przecznicy w Dallas, nie wpadając na duże grupy fanów Iowa lub Południowej Karoliny. W domu byli też moi przyjaciele, którzy po raz pierwszy planowali weekend wokół meczów turnieju NCAA kobiet, a nie mężczyzn. A wszystkie kanały radiowe poświęcone sportowi omawiały Caitlin Clark i Angel Reese. Moje pajęcze zmysły mrowiły.
Poczułam w kościach, że sport przygotowywał się na przełomowy moment, choć nie wyobrażałam sobie, że prawie 10 milionów ludzi obejrzy mecz o tytuł mistrza kraju Iowa-LSU, bijąc tym samym poprzedni rekord oglądalności programu kobiecego Koszykówka. Ale widziałem, że bariera apatii została przełamana; te kobiety, to dokuczanie w późnej fazie gry, sam sport – o tym wszystkim będzie się mówić przez wiele dni, tygodni i miesięcy.
Mam to samo uczucie teraz.
Nadchodzi kolejny gigantyczny skok w sporcie, który powinien przyzwyczaić się do tych osiągnięć. Gdy zbliżamy się do March Madness, w centrum uwagi znajduje się kobieca część turnieju. To gwiazdy kobiece świecą najjaśniej. To gra dla kobiet z najbardziej intrygującymi fabułami.
I… to nawet nie podlega dyskusji!
Kontynuuj czytanie.
IDŹ DALEJ
Dlaczego March Madness należy do kobiet: Gwiazdy, wysokie oceny sprawiają, że warto oglądać turniej