W Meksyku odnaleziono ciała zamordowanych australijskich i amerykańskich surferów

Uważa się, że cała trójka została zamordowana podczas próby kradzieży ich pick-upa.

Tijuana, Meksyk:

Władze podały, że w niedzielę krewni zidentyfikowali ciała dwóch Australijczyków i Amerykanina zastrzelonych w wyniku podejrzenia napadu w Meksyku, co oznacza tragiczny koniec poszukiwań zaginionych surferów.

Według urzędników z dotkniętego przestępczością stanu Baja California, zwłoki znaleziono z ranami postrzałowymi na głowach, co sugeruje potrójne zabójstwo w stylu egzekucji.

Wiadomość potwierdziła najgorsze obawy rodzin i przyjaciół australijskich braci Calluma i Jake’a Robinsonów oraz ich amerykańskiego przyjaciela Jacka Cartera, którzy wybierali się na surfingową wyprawę na meksykańskie wybrzeże Pacyfiku.

Uważa się, że cała trójka została zamordowana podczas próby kradzieży ich pick-upa – powiedziała na konferencji prasowej prokurator Maria Elena Andrade.

W pobliżu znaleziono spalony pojazd.

Prokuratura potwierdziła później, że formalnie zidentyfikowano ciała zaginionych surferów.

„Krewni ofiar byli w stanie je zidentyfikować bez konieczności przeprowadzania testów genetycznych” – stwierdzono w oświadczeniu.

Australijski skarbnik Jim Chalmers określił tę wiadomość jako „przerażającą” i powiedział, że „cały kraj kieruje się sercem do wszystkich swoich bliskich”.

„To była absolutnie straszna, absolutnie straszna próba i nasze myśli są z nimi wszystkimi” – powiedział starszy minister rządu.

Według meksykańskiej prokuratury zatrzymano trzech podejrzanych, dwóch mężczyzn i jedną kobietę, pod zarzutem udziału w tej sprawie.

Urzędnicy podali, że jeden z aresztowanych ma historię stosowania przemocy, handlu narkotykami i rabunków.

Śledczy poinformowali wcześniej, że ciała wydobyto z szybu na szczycie klifu w „zaawansowanym stanie rozkładu”.

Urzędnicy powiedzieli, że inne zwłoki znalezione na miejscu leżały tam dłużej i nie były powiązane z innymi.

Dziennikarze AFP widzieli, jak w piątek władze użyły systemu krążków linowych do wydobycia pokrytych błotem ciał z szybu w pobliżu miasta Santo Thomas, około 45 kilometrów na południowy wschód od Ensenady.

„Tragiczna strata”

Matka australijskich braci, Debra Robinson, kilka dni temu podniosła alarm na Facebooku dla turystów z Baja California, po tym jak młodzi mężczyźni zerwali kontakt.

„Kontaktuję się z każdym, kto widział moich dwóch synów. Nie skontaktowali się z nami od soboty 27 kwietnia” – napisała, załączając plakat od przyjaciół, którzy desperacko szukali informacji o miejscu ich pobytu.

Zaginiony plakat udostępniony w mediach społecznościowych głosił, że Callum Robinson miał 33 lata, a jego brat Jake 30. Ich przyjaciel nazywał się Jack Carter Rhoad, lat 30.

Andrade powiedział, że przyjaciele odwiedzili wcześniej Meksyk kilka razy i bez żadnych problemów.

Na Instagramie Calluma Robinsona pojawiło się kilka zdjęć z podróży trio do Meksyku: picie piwa z nogami w górze w barze, leniuchowanie w jacuzzi, jedzenie przydrożnych tacos, patrzenie na fale.

Mierzący sześć stóp i cztery (1,93 m) Callum grał w amerykańskiej Premier Lacrosse League, która zamieściła na swojej stronie internetowej wiadomość, że świat lacrosse jest „załamany tragiczną stratą” tej trójki.

„Składamy nasze serca, wsparcie i modlitwy rodzinom Robinsonów i Rhoadów, a także wszystkim, którzy kochali Calluma, Jake’a i Jacka” – napisano.

Według australijskich mediów Jake Robinson był lekarzem w Perth.

Dolna Kalifornia słynie z zachęcających plaż, a kurorty są popularne wśród turystów z USA, częściowo ze względu na bliskość granicy.

Jest to także jeden z najbardziej brutalnych stanów Meksyku ze względu na działalność gangów przestępczości zorganizowanej, chociaż działalność karteli nie dotyka często zagranicznych turystów.

W niedzielę kilkudziesięciu surferów protestowało w Ensenadzie, umieszczając na swoich tablicach hasła, w tym „plaże, bezpieczeństwo, wolność, pokój” i „nigdy więcej ofiar śmiertelnych”.

Sprawa przypomina sytuację dwóch australijskich surferów, którzy zostali zamordowani, a ich ciała spalone podczas podróży po północno-zachodnim meksykańskim stanie Sinaloa w listopadzie 2015 r.

Przestępczość w Meksyku pochłonęła życie 450 000 osób i doprowadziła do ponad 100 000 zaginięć od końca 2006 r., kiedy rząd uruchomił kontrowersyjną strategię antynarkotykową z udziałem wojska.

(Ta historia nie została edytowana przez personel NDTV i została wygenerowana automatycznie na podstawie udostępnianego kanału.)

Czekając na odpowiedź załadować…

Zrodlo