Menedżerowie MLB omawiają radość i ból związany z dostarczaniem wiadomości o składach zawodników w dniu otwarcia

GOODYEAR, Arizona — Gdy wiosenne treningi dobiegają końca, decyzje dotyczące składu stają się coraz ważniejsze, a presja na graczy w fazie pucharowej rośnie.

„Każdej nocy kładziesz się spać, zastanawiając się, czy jutro będzie ten dzień” – powiedział menadżer Cleveland Stephen Vogt, który przez wiele wiosny znajdował się w zawieszeniu w składzie.

W dniu podjęcia decyzji asystent trenera zazwyczaj podchodzi do zawodnika przy jego szafce i mówi mu, aby udał się do biura menadżera. Perspektywa Tygrysów Justyn-Henry Malloy opisał to Sportowiec w zeszłym tygodniu jako „widzieć, jak Ponury Żniwiarz łapie twoich chłopców”.

„Myślisz: «O mój Boże, czy następny będzie po mnie?»”

Pod koniec ubiegłego tygodnia Malloy został przeniesiony na obóz niższej ligi.

Dla gracza droga do biura menedżera jest drogą na chwiejnych kolanach. Ich serce bije, a umysł śpieszy, prognozując każdy możliwy scenariusz i podsumowując wszystkie wiosenne wyczyny i porażki.

„Kiedy dostaniesz”Hej, menadżer musi się z tobą spotkać„, powiedział Vogt, „bardzo szybko trafiasz do ciemnych miejsc”.

W ostatnich dniach 30 menedżerów przekazało setki graczy zmieniające życie wiadomości.

Zostaniesz wysłany do Triple A.

Jesteś zwolniony.

Wielu menedżerów siedziało po drugiej stronie mahoniowego biurka w pełnym nerwów oszołomieniu, czekając na wieści, które nadałyby ton ich sezonowi. Wiedzą, co czuje gracz i opierają się na swoich doświadczeniach, aby z taktem przedstawić wiadomości.

Vogt podczas swojej pierwszej wiosny w roli menedżera pierwszej ligi powiedział, że ronił łzy podczas spotkań z zawodnikami Cleveland.

„Bez względu na to, czy jest to twój pierwszy obóz w lidze (lub) dziesiąty obóz w lidze”, powiedział, „i słyszysz słowa: «Hej, przeniesiemy cię do innego miejsca» lub «Wysyłamy cię, ‘ to opóźnienie w osiągnięciu marzeń. Empatia wobec graczy jest czymś naprawdę ważnym.

„To nigdy nie jest zabawne ani łatwe, ale nigdy nie chcę, żeby było zabawne i łatwe”.

W weekend sztab Clevelanda spotkał się z weteranem środkowego obrońcy Mylesem Strawem, aby poinformować zdobywcę nagrody Złotej Rękawicy, że pomimo że pozostały mu trzy lata kontraktu i około 20 milionów dolarów, przenoszą go do Triple A.

„To nas wszystkich zmiażdżyło” – powiedział Vogt. „Słuchanie takich wiadomości nigdy nie jest zabawne. Słyszałem to wiele razy w mojej karierze. To był naprawdę ciężki poranek.”

Podczas jednej popołudniowej sesji medialnej tej wiosny menedżer Tigers, AJ Hinch, podkreślił emocje, jakich doświadczają gracze w ostatnich dniach obozu.

„Jako były gracz w bubble…” zaczął Hinch.

Craig Monroe, zapolowy Tygrysów, który stał się nadawcą, uśmiechnął się i wtrącił.

„Ja też nim byłem” – powiedział Monroe.

„Moja bańka pękła przed twoją” – odpowiedział Hinch.

Wiosną 2003 roku Hinch walczył o dobrą pracę w Cleveland. Indianie byli w Lakeland na Florydzie, aby pod koniec obozu zmierzyć się z Tygrysami. Al Avila, ówczesny zastępca dyrektora generalnego Detroit, powiedział Hinchowi, że Tygrysy go przejęły i że transakcja pomoże mu wskrzesić karierę w wielkiej lidze. Potem jednak dodał zastrzeżenie.

„A tak przy okazji” – powiedział mu Avila – „jedziesz do Toledo”.

„Myślę: «Gdzie jest Toledo?»” – wspomina Hinch. Większość tego sezonu spędził w filii Tigers Triple-A.

W ciągu dziesięciu lat spędzonych w głównych firmach Vogt często przygotowywał się na najgorsze wieści, zakładając, że opuści biuro menedżera z kartą pokładową na komercyjny lot do miasta niższej ligi. Powiedział, że woli zostać mile zaskoczony, niż przyjąć nieprzewidziane dźgnięcie w brzuch.

„Trudno przekazać tę wiadomość” – powiedział Hinch. „Trudniej jest to przyjąć.”

Nie dotyczy to oczywiście tych, którzy tworzą zespół. Tego samego dnia, w którym Hinch przeprowadził trudną rozmowę na temat wysłania miotacza Matta Manninga do nieletnich, wezwał do swojego biura miotacza Reese Olson.

„Jaki jest twój poziom niepokoju?” – zapytał go Hinch.

„Dość wysoko” – odpowiedział Olson.

„No cóż” – powiedział Hinch – „będziesz z nami”.

Menedżer The Reds David Bell uznał tę rolę – powiedzenie zawodnikowi, że się udało – za „jedno z największych zaszczytów na tym stanowisku”, a odpowiedzialność, która wydaje się jeszcze bardziej satysfakcjonująca w porównaniu z bólem związanym z dostarczaniem złych wiadomości.

Zapolowy Nick Martini ma 33 lata i ma na swoim koncie ponad 4500 występów w niższych ligach, więc kiedy Bell w piątek spojrzał Martiniemu w oczy i powiedział mu, że znalazł się w składzie Reds na dzień otwarcia, „można było powiedzieć, że wszystko przeleciało mu przez myśl”. głowę, wszystko, przez co przeszedł do tej pory” – powiedział Bell.

Vogt spotkał się z podobną reakcją Carlosa Carrasco, gdy powiedział 37-latkowi, że będzie piątym starterem Guardians, który rozpocznie sezon. Carrasco powiedział, że jest skłonny podpisać kontrakt z Cleveland dopiero, gdy zostanie wolnym agentem, po tym jak grał w klubie przez większość swojej 15-letniej kariery, po czym spędził kilka niepewnych sezonów w Mets. Nawet jako najstarszy członek drużyny Guardians weteran, który zadebiutował w wielkiej lidze 5321 dni temu, powiedział, że denerwuje się spotkaniem z Vogtem i prezesem zespołu Chrisem Antonettim.

„Wyraz jego twarzy” – powiedział Antonetti – „można by pomyśleć, że to jego pierwszy skład na Dzień Otwarty, jaki kiedykolwiek stworzył”.

Bell z radością powiedział Tejayowi Antone, że znalazł się w składzie Cincinnati po tym, jak miotacz wrócił po dwóch sezonach pełnych kontuzji.

„Kiedy komuś to mówisz” – powiedział Bell – „zdajesz sobie sprawę, jak bardzo wpływa to na jego życie. W świecie, w którym transakcje stają się rzeczą normalną, imieniem i numerem, niezależnie od tego, jak bardzo jesteśmy troskliwi, czasami zdajesz sobie sprawę, że masz wpływ na życie ludzi i ich rodziny.

W miarę upływu czasu stało się jasne, że w marcu zapolowy Jarren Duran, bramkarz Ceddanne Rafaela i wybrany zgodnie z Zasadą 5 Justin Slaten po raz pierwszy znajdą się w składzie Bostonu na Dzień Otwarty, ale menedżer Red Sox Alex Cora nie chciał tego potwierdzić, dopóki nie porozmawia z każdym zawodnikiem . Cora stwierdziła, że ​​„właściwym sposobem” jest umożliwienie każdemu graczowi rozkoszowania się tym niezapomnianym momentem.

Inni menedżerowie wybierają inną technikę. Steven Kwan wdarł się do otwierającego sezon składu Cleveland w 2022 roku świetną wiosną, ale przez cały obóz wmawiał sobie, że nie ma szans. Powiedział, że niewiedza „przynosi błogość”. To sprawiło, że podejście ówczesnego menedżera Terry’ego Francony było bardziej skuteczne. Francona rozpoczęła spotkanie ponurym, przepraszającym tonem, co niemal potwierdziło oczekiwania Kwana. Następnie Francona zrobił zwrot o 180 stopni i powiedział Kwanowi, że dołączył do zespołu.

Prawdopodobnie mnie wyczuwał i sprawdzał, jak zareaguję” – powiedział Kwan.

W zeszłym tygodniu zastępca Strażników, Hunter Gaddis, nie mógł się doczekać rozmowy z Vogtem. Odetchnął z ulgą, gdy trener Bullpen Brad Goldberg powiedział mu, aby w weekend udał się do biura Vogta.

„Chcieć tego, chcieć i jeszcze raz chcieć, narasta stres” – powiedział Gaddis.

Vogt powiedział Gaddisowi, że zdobył miejsce w Bullpen w Cleveland.

„Na pewno było widać zwolnienie zaworu ciśnieniowego” – powiedział Vogt.

Vogt preferuje podejście bezpośrednie. Hinch, podobnie jak Francona, cieszy się mniej poważnym ujawnieniem.

Aby rozpocząć spotkanie z pierwszym bazowym Spencerem Torkelsonem pod koniec obozu w 2022 roku, Hinch powtórzył zagranie z wiosny, w którym Torkelson zderzył się z zatrzymującym Javierem Báezem, goniąc za leniwą muchą. Torkelson obiecał, że nigdy więcej nie uderzy w bok kolegi z drużyny. Następnie Hinch wyjawił prawdziwy powód, dla którego wezwał Torkelsona do swojego biura: miał być pierwszym bazowym w dniu otwarcia Detroit.

Podczas niedawnego meczu Hinch zapytał bramkarza Colta Keitha, czy potrzebuje dodatkowego odbijającego. Keith odpowiedział, że tak, ponieważ dałoby mu to kolejną szansę na zmierzenie się z zastępcą Metsa Austinem Adamsem, który wiosną tego roku odszedł na emeryturę.

– Czy wiesz, dlaczego cię o to zapytałem? – zapytał Hinch. „Pytam tylko chłopaków, którzy są w drużynie”.

Keith posłał zdezorientowane spojrzenie.

„Więc w przyszłym tygodniu w Nowym Jorku” – powiedział Hinch, odnosząc się do nadchodzącej serii Tygrysów w Citi Field – „zobaczycie ten mundur i chcę, żebyście mieli taki sam zamiar wyjść i ponownie się z nim zmierzyć”.

To są spotkania, które menadżerowie i gracze cenią najbardziej. Na każde kilka rozmów z graczem, któremu się nie udało, jest jedna, którą warto się delektować.

„Łatwo zapomnieć, że każdy z tych graczy ma ten sam cel i to samo marzenie” – powiedział Vogt – „a mianowicie być graczem na co dzień. Część tego jest poza twoją kontrolą i to jest najgorsze: emocje, przez które przechodzisz, codzienna kolejka górska w stylu: „Och, stary, to jest właśnie tutaj”. Mogę to zobaczyć. Czuję tego smak. Mogę to poczuć.'”

SportowiecC. Trent Rosecrans, Cody Stavenhagen i Chad Jennings przyczynili się do powstania tej historii.

(Zdjęcie Stephena Vogta: Mark J. Rebilas / USA Today)



Zrodlo

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here