…A Carlos nie pójdzie w ślady Ferrari

Jest tak wiele do powiedzenia, że ​​w przypadku Sainza należy zachować spokój. Dzisiejsze zwycięstwo z dziurami w brzuchu i poruszaniem się jak lalka przez cały weekendogromne piaskowanie na drugim okrążeniu, pierwszy, który naprawdę wyprzedził Verstappena na torze, jako pierwszy pokonał go w 2023 roku w Singapurze i pierwszy, który naprawdę miał trudności na 15 okrążeniach na Monzy tydzień wcześniej. Jego jedynym rywalem, tak widzianym, jest od pół roku Sainz.

Dziś wygrał jak Max, jedną ręką, drugą zakrywając ranę po wyrostku robaczkowym, która wysyła jaja. Leclerc nawet go nie widział, tak jak w Bahrajnie, ani w kwalifikacjach, ani w wyścigu, mijał Checo z innym Red Bullem. Rzecz o Madrycie jest obraźliwa, „capolavoro”, jak mówią Włosi, prasa, która zwykle pije wiatry za Małego Księcia Monako. Oczywiście, jeśli Mercedes lub Red Bull nie zorientują się, który kierowca pozostał wolny, Chodzi o to, żebyś na to spojrzał. Dlaczego Carlos nie będzie nadal pracował w Ferrari w przyszłym roku, niesamowite, prawda? Ale wie, jak wygrywać wyścigi i pokonywać mistrzów, nawet gdy jest chory i utyka, kiedy wysiada z samochodu. Brakowało tylko muzyki Marvela w tle. Kierowca-dżentelmen, który również kończy się dostojnym „Dziękuję Ferrari, FORZA”. Honor.

Nie da się wygrać wszystkiego, nie da się zawsze szybko odrabiać strat, nie da się być odpornym na awarie. Red Bull też nie i nie jest źle, że bogaci też płaczą dla F1. Gniew Maxa wyjaśnia, kim jest – zwierzęciem zwycięstw, które wie, że czerwony dublet będzie niesłabnącym hajem dla Maranello.

Poczucie świeżego powietrza było ewidentne, tyle mówiło się o niewiernościach, zdradach, sztyletach, stronach, frakcjach… miło jest widzieć, jak Ferrari robi furorę, nawet jeśli jest to naprawdę wyścig. Nawet widok Sainza seniora zamiast Verstappena seniora to coś innego…

W wyścigu, w którym Max wygrywa dwa lub trzy w ostatnich latach, Okazja była korzystna dla Czecha, który potrafił ją wykorzystać przy innych okazjach. Ale w tym roku tak się nie stało i nie było w Melbourne nawet daleko od podium, co coraz bardziej pozostawia w powietrzu wrażenie, że ten fotel jest na rynku, ponieważ RB20 nie ma być w tyle za McLarenami. A tym bardziej Alonso i Sainz bez kontraktu na przyszły rok…

Upadek Russella na ostatnim okrążeniu Carlosa, który ma wygrać, będzie klasykiem. Miało to już miejsce w Singapurze w 2023 roku, wtedy w środku walki z Norrisem mocno się rozbił na ostatnim zakręcie i to samo dzisiaj, walcząc ze świetnym Fernando. A tak przy okazji, Norris zazielenia Carlando, gdy Carlos wygrywa. Rzeczy w życiu, kolejka górska, o której 55 powiedział w radiu…

Od dziesiątego do szóstego to klasyk Fernando, co nie jest żadną nowością, jeśli wraca z dobrym samochodem lub gdy robi to z gorszym, a dziś nie było to auto wyczynowe, w którym Hiszpanie zawsze starają się tuszować niedociągnięcia. Strategia, przystanki, a nawet szczęście były dobre, ale do dodania było 14, korzystając z instrukcji. Z taką jakością może dobiec do 50, w miarę jak sam awansował.



Źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here