Gracze z Manchesteru City Wyszli ze swoimi wyborami, pozostawiając po sobie nietypowy scenariusz. Cztery porażki z rzędu (dwa w Premier, jeden w Lidze Mistrzów i eliminacja w Carabao Cup), coś, czego nigdy nie widziano za kadencji Pepa w klubie, stworzyło atmosferę niepokoju, która najwyraźniej nie wpłynęła na jego zawodników. Albo przynajmniej nie Erlinga Haalanda.
Norweski napastnik udzielił wywiadu Sky Sports, w którym opowiada o negatywnej passie swojego zespołu oraz znaczenie odnowionego Pepa Guardioli w sukcesach klubu. Haaland dedramatyzuje kryzys: „To nie jest taka wielka sprawa, nawet jeśli spadliśmy z ligi. Nadal jesteśmy na drugim miejscu, zostało nam jeszcze wiele meczów”.
Jaka była rola Guardioli w tej passie? Przekazuj spokój. „Było cicho. Nie daliśmy wystarczająco dużo i przegraliśmy cztery mecze, ale postaramy się wygrać następny. Skupimy się na dzisiejszym treningu, jutrzejszym treningu, a potem na meczu, – mówi Haaland.
Strzelec City jest wtedy pełen pochwał wobec swojego szefa, sposobu zarządzania zespołem i metody pracy: „To najlepszy trener na świecie i chyba wszyscy o tym wiemy. I prawdopodobnie najlepszy, jaki kiedykolwiek istniał na Ziemi. Zawsze chce, żeby wszystko było idealne. Co go wyróżnia? Głód, jak bardzo chce rozwijać zawodników i oczywiście jak bardzo chce wygrywać mecze piłkarskie.
Pep odnowił kontrakt… a następny będzie Haaland?
„Mam nadzieję, że Pep podpisze nowy kontrakt” – powiedział kilka dni temu Erling Haaland z norweskiej koncentracji. „To było dla mnie ważne przez pierwsze dwa i pół roku. Mam nadzieję, że zostaniesz dłużej. „Naprawdę lubię Pepa i mam nadzieję, że on mnie też” – dodał.
Gdy City zatwierdzi przedłużenie umowy o pracę trenera, kolejnym krokiem klubu będzie zamknięcie kontraktu z Norwegiem. Jak donoszą angielskie media, Miasto oferuje 500 000 funtów (600 000 euro) tygodniowo do Haaland. Oznacza to, że pobierałbym opłatę ponad 30 milionów euro rocznie i zostałby zawodnikiem Premier League, który zarabia najwięcej, wyprzedzając swojego kolegę z drużyny Kevina de Bruyne’a.
Ale w negocjacjach jest pewien węzeł: klauzula rozwiązania umowy. Obecnie cena tej klauzuli wynosi 150 milionów funtów (180 milionów euro). City chce go wyeliminować, ale agenci gracza chcą go zatrzymać. Daily Mirror wskazuje na możliwe rozwiązanie pośrednie: wydłużenie klauzuli o rozwiązaniu umowy do 200 milionów funtów (240 milionów euro). Piłka jest po stronie Erlinga.