UWAGA SPOILER! Ten post zawiera szczegóły z czwartkowego finału midseason Znaleziony.
Gabi Mosely (Shanola Hampton) ma mnóstwo pracy, odkąd jej porywacz Sir (Mark-Paul Gosselaar) uciekł z jej piwnicy.
Ekipa zajmująca się fuzjami i przejęciami spędziła pierwsze osiem odcinków drugiego sezonu nie tylko wstrząśnięta odkryciem, że Gabi przetrzymywała Sir w niewoli i zmuszała go do pomocy w sprawach, ale także wielokrotnym prześladowaniem, drwinami, a nawet próbami morderstwa teraz, gdy jest na wolności. luźny. Nic dziwnego, że Gabi traci rozum po czwartkowym finale sezonu.
Po pomocy w ponownym zjednoczeniu innej rodziny – tym razem schizofrenicznej matki, która zniknęła po tym, jak wpadła w paranoję, że ktoś prześladuje ją i jej córkę – Gabi postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Poluje na Sir w swoim starym liceum i z kastetami na rękach wkracza na przysłowiowy ring.
W poniższym wywiadzie Hampton rozmawiał z Deadline o pierwszych ośmiu odcinkach i tym, czego można się spodziewać po wybuchowej pozostałej części sezonu 2.
DEADLINE: Co było dla ciebie najbardziej fascynujące w tych pierwszych ośmiu odcinkach?
SHANOLA HAMPTON: Po prostu mieć [Sir] nie jest ograniczony, nie ma między nimi żadnych łańcuchów i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy się pojawi. Nawet jako publiczność zadajemy sobie pytanie: „Czy w tym tygodniu zobaczymy Sir i Gabi?”. Dokąd on pójdzie? Ponieważ wszędzie ma wolną rękę i to była najbardziej ekscytująca część pierwszej części sezonu.
DEADLINE: Jak to było dla Ciebie i Marka-Paula? jako aktorzy, aby szybko rozszerzać swoje środowisko w ten sposób?
HAMPTON: Myślę, że dla widzów to wspaniałe, że mogą widzieć jego interakcję z innymi postaciami, co jest naprawdę miłe. Dla mnie osobiście jest moim najlepszym przyjacielem i pod tym względem jesteśmy dla siebie bezpiecznym miejscem. Więc muszę się nim dzielić i nie mogę w nim uczestniczyć [every scene] ten sezon był dla mnie naprawdę trudny. To była spora zmiana po całej pracy, którą wykonaliśmy razem w sezonie 1.
DEADLINE: Ten finał w środku sezonu kończy się takim klifem. Co czeka Gabi podczas konfrontacji z Sir? Kastet?!
HAMPTON: zaraz spadnie! Mam na myśli to, że najbardziej szalone jest to, że kręcimy ten wspaniały thriller proceduralny, a aspekt thrillera bardzo się wzmocni w tych kilku następnych odcinkach. Kiedy ona wraca, po prostu idziemy, a aspekt thrillera jest ekscytujący.
DEADLINE: W pierwszych kilku odcinkach poznaliśmy także znacznie więcej historii Gabi i Lacey oraz ich traumy. W jaki sposób poszerzyło to twoje zrozumienie swojej postaci i jej relacji?
HAMPTON: Fabuła Lacey, szczególnie dla mnie, naprawdę dobrze była widzieć, widzieć, jak Sir czai się w pobliżu i terroryzuje tę młodą dziewczynę. To naprawdę pomogło zrozumieć, gdzie obecnie znajdują się Lacey i Gabi, a także zobaczyć to dziecko [lose] jej głos… wszystkie te rzeczy sprawiają, że jest on wielowarstwowy, a postacie bardziej wielowarstwowe, a widzowie lepiej rozumieją swoją pozycję. Myślę, że retrospekcje były prezentem dla wszystkich, ponieważ rzadko kiedy coś oglądasz i możesz zobaczyć, jak się tam znalazły, prawda? To nie jest coś, co każdy [gets]. W pewnym sensie zakładasz, że każdy buduje swoją historię, albo może być scena lub dwie, w których opowiadają o tym, skąd przybyli, ale aby móc przeżyć to jeszcze raz, myślę, że to naprawdę fajne.
DEADLINE: Co sądzisz o tej sytuacji, w której Sir pomógł ocalić młodą dziewczynę zamieszaną w jedną ze spraw Gabi, a teraz próbuje wpłynąć na opinię publiczną na swoją korzyść? Przez długi czas wydawało się, że chce pozostać niezauważonym.
HAMPTON: Myślę, że Sir jest o tyle interesujący, że potrafi manipulować ludźmi, w tym publicznością, do pewnego stopnia [degree]. To przystojny facet. Jest bardzo oczytany, wie, jak się zachować i wie, jak grać na ludzkich emocjach. Jeśli jesteś absolwentem psychologii, jest to całkiem niezły projekt. Umie grać w szachy z ludźmi. To sprawia, że jest to naprawdę ekscytujące. Myślę, że sprawia to również, że widzowie w pewnym stopniu zadają sobie pytania, bo jeśli usłyszysz to na papierze, pomyślisz: „To porywacz”. Ale kiedy już jesteś tego częścią, stajesz się publicznością przyciąganą przez tę postać. To właśnie sprawia Znaleziony tak dobrze.
TERMIN: Wygląda na to, że Gabi nadal musi uporządkować relację z Margaret. Jak może odzyskać zaufanie Margaret?
HAMPTON: Myślę, że w tym momencie Gabi przeprosiła tak bardzo, jak tylko mogła. Nikt nie bije jej bardziej niż ona sama siebie i nadal się bije, czując winę i ból z powodu tego, co zrobiła. Myślę, że często wszyscy zapominają, czym była trauma Gabi, a to dlatego, że stara się opiekować wszystkimi innymi, a rzadko udaje jej się wyzdrowieć. Jest więc łaska, na którą jej nie zasłużono, i w takiej sytuacji została postawiona. Rozumiem więc to. W tym momencie w przypadku Margaret znowu następuje powolne budowanie zaufania i na szczęście, gdy ten rozdział się zakończy, możemy naprawdę zagłębić się w historię Margaret i Jamiego. To naprawdę pomoże przywrócić ich związek na właściwe tory, ponieważ szukaliśmy Jamiego naprawdę, naprawdę długo. Więc naprawdę, zaczynając zagłębiać się w tę sprawę, myślę, że to będzie dokładnie to, co ich ściągnie z powrotem.
DEADLINE: Ostatnio miałeś kilka naprawdę fascynujących scen z Kelli Williams, w tym ten moment w finale połowy sezonu, kiedy Margaret załamuje się w ramionach Gabi. Jak wyglądało kręcenie tej sceny z nią?
HAMPTON: To było naprawdę miłe. Najbardziej podoba mi się to, że Kelli jest tak emocjonalnie dostępna we wszystkich swoich scenach i ma tę cechę, że naprawdę po prostu tam idzie, oraz ten instynkt macierzyński związany z byciem matką trójki dzieci w prawdziwym życiu, ale także możliwością wykorzystania tego strata. Więc kiedy się załamuje – a nakręcenie takiego załamania jest bardzo trudne, ponieważ trzeba to robić wiele razy i za każdym razem tak, jakbyś robił to po raz pierwszy. Więc to jest wyczerpujące. Nie sądzę, żeby ludzie rozumieli, ilekroć widzimy na ekranie nas ze łzami w oczach, jak bardzo jesteśmy wyczerpani po zdjęciach w tamtych czasach. Ale aby móc w tym momencie zapewnić sobie pocieszenie… Myślę też, że jest to coś, czego tak naprawdę nie widzimy w telewizji – ten kobiecy uścisk, to siostrzane uczucie, to trzymanie się nawzajem, a w czasach takich jak teraz, potrzebujemy tego bardziej niż kiedykolwiek. To naprawdę piękny moment, który pokazuje także warstwy ich związku. Tak, mają zły czas, ale zawsze będę przy tobie, dziewczyno.
TERMIN: Ten sezon stał się pod wieloma względami znacznie mroczniejszy. Czy pomiędzy ujęciami zachowujesz tę samą swobodę, o której mówiłeś w sezonie 1?
HAMPTON: Jeśli przyjdziesz na nasz plan… zobaczysz na ekranie bardzo poważną Gabi, ale tuż przed tym mówię: „Hej! Zaczynamy! Zróbmy następną scenę!” Dlatego w naszym zestawie jest bardzo lekki. Mam piosenki, które sam wymyśliłem. Mam piosenki, które mają własne teksty, do których wciąż wymyślam teksty. Jest bardzo lekki. Śpiewamy wszystkie nasze gościnne gwiazdy. Nie możesz żyć w takiej przestrzeni Znaleziony jest nieobecny przez 13 godzin każdego dnia. Wszyscy by oszaleli. Poza tym po prostu nie jestem tą dziewczyną. Lubię zabawę. Lubię lekkość, przewiewność. To naprawdę ten pas, na którym lubię pozostać.
TERMIN: Jak poza Margaret Gabi radzi sobie ze stanowiskiem, w jakim postawiła ekipę ds. fuzji i przejęć? Są stale prześladowani i dręczeni przez Sir.
HAMPTON: Wcale nie radzi sobie z tym dobrze. Pamiętaj, że jedyne, czego pragnie, to pomóc otaczającym ją osobom leczyć, rozwijać się i być lepszymi. To była jej misja od najmłodszych lat. Było to dla niej ogromne przedsięwzięcie. Więc za każdym razem, gdy Sir naprawdę pojawia się w ich życiu, jest to kolejny cios w jej serce. To kolejny wpływ na jej psychikę, poczucie winy i tak dalej. Wcale nie jest w dobrym miejscu, a dzieje się teraz tak wiele, że nie ma czasu, aby zająć się miejscem, w którym się znajduje, ponieważ wciąż chce się upewnić, że wszyscy inni mają się dobrze. To raczej coś w stylu: „Dostanę się tam”. Zajmę się sobą, ale najpierw muszę się upewnić, że z moją rodziną wszystko w porządku.
DEADLINE: Co sądzisz o jej obecnym związku z Trentem i zaufaniu, które zostało tam nadszarpnięte?
HAMPTON: Trentowi i Gabi nawigacja była bardzo trudna. To znaczy fakt, że łączyła ich osobista relacja – ona jest po jednej stronie kompasu moralnego, a on rozwiązuje te sprawy – zawsze miał znaczenie. Ale teraz, kiedy to się wydarzyło, Gabi nie chce, aby jej bagaż wpłynął w ten sposób na Trenta, ale mówi też: „Stary, po prostu rozwiążmy te sprawy i skończmy z tym wszystkim”. W przypadku Trenta jest to wielowarstwowe: „Dlaczego jestem naprawdę zdenerwowany?” Mają po prostu trudne zadanie i muszą znaleźć sposób na współpracę, ponieważ łączy ich jedna wspólna cecha: chęć odnalezienia zaginionego.
DEADLINE: Czy Gabi naprawdę ufa bratu Sir?
HAMPTON: Myślę, że jest skonfliktowana. Myślę, że ta część niej chce mu zaufać, ale to także brat Sir. Na ile więc możesz ufać? Czy publiczność mu ufa? Chodzisz tam i z powrotem. Czy on jest dla dobra? Czyż nie służy on dobru? Ta rodzina, pochodzenie Sir, jest w najlepszym wypadku niepewna… więc na każdego, kto ma powiązania genealogiczne z Sir, trzeba patrzeć z boku.
DEADLINE: Co jeszcze czeka nas w pozostałej części sezonu 2?
HAMPTON: Na pewno będziemy świadkami kolejnego spotkania Sir i Gabi, a kastet będzie w zasięgu ręki. To mogę ci powiedzieć. Zobaczycie, jak Sir porusza pewne rzeczy na temat innych postaci, o których Gabi nie była świadoma, może nawet tych, o których sądzicie, że wszystkie są na dobrym kompasie moralnym, tj. Trenta, i to będzie szok. Będziemy wtedy mogli zobaczyć, jak Sir otrzymuje to, co go czeka, tyle mogę na ten temat powiedzieć. To przyjdzie do głowy. Wtedy zobaczycie, jak bliżej przyjrzymy się Margaret i Jamiemu. Na to, myślę, wszyscy czekali. Jeszcze wiele, wiele przed nami.