Ostatni sezon Shohei Ohtani został określony na długo przed czwartkowym wieczorem, wieczorem, w którym supergwiazda Los Angeles Dodgers zdobyła swoją trzecią nagrodę dla najbardziej wartościowego gracza w jednomyślny sposób i została drugim zawodnikiem – obok Franka Robinsona – który zdobył to zaszczyt w obu ligach.
Ohtani jest autorem jednego z najwspanialszych indywidualnych występów w historii baseballu, zdobywając 54 home runy i zdobywając 59 baz, stając się pierwszym w historii członkiem baseballowego klubu 50-50, trafiając 0,310 z wiodącym w Lidze Narodowej wynikiem 1,036 OPS. Pomimo tego, że występował wyłącznie jako wyznaczony pałkarz i nie grał na boisku, 30-latek zwyciężył z napastnikiem New York Mets Francisco Lindorem, który uzyskał OPS na poziomie 0,844, trafiając 33 home runy i kradnąc 29 baz. Ohtani wyprzedził go zarówno według formuł Baseball-Reference (9,2 do 7,0), jak i FanGraphs (9,1 do 7,8) na zwycięstwa powyżej wymiany. Drugi bazowy drużyny Arizona Diamondbacks, Ketel Marte, po raz pierwszy został finalistą MVP z 36 home runami i 0,932 OPS w 136 meczach.
Ohtani zdobył wszystkie 30 głosów za pierwsze miejsce od Stowarzyszenia Pisarzy Baseballowych w Ameryce, zdobywając 420 punktów. Lindor zajęła drugie miejsce z 23 głosami z drugiego miejsca i 263 punktami, natomiast Marte zajęła trzecie miejsce z pięcioma głosami z drugiego miejsca i 229 punktami.
Pierwszy sezon Ohtaniego jako Dodgera był pełen wstrząsów. Musiał przejść rehabilitację po drugiej rekonstrukcji więzadła łokciowego, która ograniczyła go jedynie do uderzeń. Fala okoliczności życiowych – od dołączenia do nowego klubu w ramach kontraktu płytowego, przez małżeństwo, aż po kradzież dziesiątek milionów dolarów przez jego długoletniego tłumacza – zabarwiła rok wciąż określony jego błyskotliwością. Sprawy zakończyły się trafnie tym, czego Ohtani najbardziej szukał, odkładając znaczną część kontraktu płytowego, aby umożliwić swojemu nowemu zespołowi zbudowanie wokół siebie: tytułu World Series.
„Poświęcił się nam i chciał grać o mistrzostwo” – powiedział podczas uroczystości menadżer Dodgers Dave Roberts. „To, że zaowocowało to w jego pierwszym roku, jest czymś niezwykłym.
„Nie sądzę, że można określić ilościowo, co Shohei zrobił naszemu klubowi piłkarskiemu, rzeszy fanów Dodgera w kraju i na całym świecie”.
Zespół Dodgers już skupił następną dekadę wokół Ohtaniego, począwszy od globalnych partnerstw biznesowych po dodawanie gwiazd do i tak już przepełnionego talentami składu. Na owoce tej wizji trzeba było czekać rok. Stadion Dodgera został zalany koszulkami z nazwiskiem Ohtaniego. Klub osłabiony kontuzjami nadal radził sobie świetnie przez cały październik.
Czwartek ugruntował rzadszą historię. Żaden gracz o nazwisku Ohtani nie zdobył jednomyślnego tytułu MVP aż dwukrotnie. On i Barry Bonds to jedyni MVP, którzy kiedykolwiek zdobyli tę nagrodę, zmienili drużyny, a następnie zdobyli ją ponownie w swoim pierwszym sezonie w nowym klubie.
On i jego były kolega z drużyny Los Angeles Angels, Mike Trout, są jedynymi aktywnymi graczami, którzy zdobyli tę nagrodę co najmniej trzykrotnie, a wśród aktywnych graczy tylko Bryce Harper i Aaron Judge dołączyli do nich, którzy zdobyli tę nagrodę więcej niż raz.
Jednak dla Ohtaniego to pytanie rezonuje z innego powodu. Zamienił czerwone Angels na niebieskie Dodgers. I chociaż to jego dwustronna doskonałość na stanowisku pałkarza i na kopcu (oraz nowość, która przyniosła) doprowadziła go do pierwszych dwóch tytułów MVP i prawie zapewniła mu trzeci tytuł w barwach Aniołów, tegoroczne osiągnięcie przyszło w ciągu jednego sezonu gdzie nie rzucił ani jednego rzutu.
Jego poszukiwania czwartego miejsca mają już swój prolog: Oczekuje się, że Ohtani wróci na kopiec w pewnym momencie w 2025 r., ale zrobi to podczas rekonwalescencji po operacji barku, aby naprawić lewe (nie rzucające się) obrąbko, które naderwało podczas próby ukraść bazę przeciwko New York Yankees w World Series.
(Zdjęcie: Shohei Ohtani: Elsa/Getty Images)