Pierwsi zalotnicy Blake’a Snella, ewoluujące plany Dodgersów i więcej notatek poza sezonem MLB

Blake Snell nie marnuje czasu. Według źródeł mających wiedzę na temat rozmów, leworęczny wolny agent spotkał się niedawno z drużynami Boston Red Sox i Los Angeles Dodgers.

Możliwe, że Snell spotkał się także lub spotka się z Baltimore Orioles, Toronto Blue Jays i innymi klubami poszukującymi pierwszorzędnego startera. Z pewnością chce wcześniejszej decyzji w sprawie wolnej agencji, niż miał to miejsce w zeszłym sezonie poza sezonem, kiedy podpisał kontrakt z San Francisco Giants dopiero 19 marca.

Snell, który 4 grudnia kończy 32 lata, jest starszy od dwóch pozostałych czołowych starterów na rynku, lewego Maxa Frieda, który 18 stycznia kończy 31 lat, i prawego Corbina Burnesa, który ma 30 lat. Ale ma też przewagę na rynku jako jedyny z całej trójki, któremu nie została złożona kwalifikująca oferta. W ten sposób zespół, który go podpisze, uniknie utraty co najmniej jednego wyboru w drafcie i potencjalnie także pieniędzy z międzynarodowej puli bonusowej.

Zespół San Diego Padres złożył Snelowi ofertę kwalifikacyjną w zeszłym sezonie poza sezonem, przez co nie kwalifikuje się do otrzymania kolejnej. Skończyło się na podpisaniu dwuletniego kontraktu z Giants za 62 miliony dolarów i po drugim mocnym zakończeniu z rzędu skorzystał z prawa do rezygnacji po roku.

Większość rozmów z Red Sox poza sezonem skupiała się na ich zalotach z Juanem Soto, ale ich większą potrzebą jest starter z najwyższej półki, a leworęczny lepiej pasowałby do ich całkowicie praworęcznej rotacji. Snell występował w AL East w drużynie Tampa Bay Rays od 2016 do 2020 roku, a działacze dwóch z jego byłych klubów, którym zapewniono anonimowość ze względu na ich szczerość, powiedzieli, że nie będzie niechętny do występu na napiętym rynku bostońskim. Jak większość wolnych agentów, Snell chce grać dla zwycięzcy i zarabiać.

Mistrz World Series Dodgers również byłby atrakcyjną opcją, szczególnie jeśli Snell, pochodzący z okolic Seattle, chce pozostać na zachodnim wybrzeżu. Prezes drużyny baseballowej Dodgers, Andrew Friedman, prowadził drużynę Rays, gdy w 2011 roku Tampa Bay wybrała Snella na 52. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Dodgers pozyskali Snella do późna, zanim wiosną ubiegłego roku podpisał kontrakt z Giants, a także wykazali zainteresowanie nim w ostatecznym terminie transakcji. Być może jest dla nich teraz bardziej intrygujący niż rok temu, kiedy jego oczekiwania były prawdopodobnie wyższe, a rekompensata za wybór w drafcie była częścią równania.

Zarówno Red Sox, jak i Dodgers również rozmawiają z Burnesem i Friedem, osłaniając ich bazy, tak jak robią to drużyny zawsze o tej porze roku. Orioles, którzy muszą zastąpić Burnesa na czele swojej rotacji, eksplorują szczyt rynku z błogosławieństwem nowego właściciela. W tej chwili wydają się bardziej skupieni na Snellu i prawdopodobnie Friedzie, który jest na wakacjach i po powrocie spotka się z klubami.

Według źródeł poinformowanych w trakcie ich rozmów, Blue Jays, kolejna drużyna powiązana z Soto, również ścigają wszystkich trzech miotaczy. Nie można wykluczyć z rynku nowojorskich klubów. I jest rzeczą oczywistą: inne zespoły prawdopodobnie są w mieszance.

Dodgers utrzymują otwarte opcje

Decyzja Dodgersów o powrocie Mookie Bettsa na pole bramkowe wywołała natychmiastowe spekulacje na temat podpisania przez zespół kontraktu z wolnym agentem, rozgrywającym Willym Adamesem i zamianą drugiego bazowego Gavina Luxa.

Jednak niekoniecznie taki jest plan zespołu.

Friedman od dawna podziwia Adamesa, którego nabył dla Rays w ostatecznym terminie transakcji w 2014 r. w ramach pakietu dla Davida Price’a. Jednak Friedman rzadko płaci naklejkę za elitarne talenty, a Yoshinobu Yamamoto stanowił chlubny wyjątek w zeszłym sezonie, po części dlatego, że kończył 25 lat. Aby nikt nie zapomniał, wszystkie kontrakty Shohei Ohtani, Mookie Betts i Freddie Freeman obejmują znaczne odroczenia.


Willy Adames jest czołowym wolnym agentem na rynku, choć nie jest tak oczywistym kandydatem do Dodgersów, jak mogłoby się wydawać. (Katie Stratman – USA TODAY Sports)

Ponieważ Ha-Seong Kim wraca do zdrowia po operacji barku, Adames jest zdecydowanie najważniejszym przystankiem na tegorocznym rynku. Zapotrzebowanie na niego w wieku 29 lat powinno być duże, a niedawni absolwenci wolnych agentów, tacy jak Corey Seager, Trea Turner i Xander Bogaerts, zawarli ogromne kontrakty. Chociaż Adames może nie być tak pożądany jak ci gracze, z pewnością spodziewa się znaczącego kontraktu. A spadek jego wskaźników defensywnych w zeszłym sezonie stwarza ryzyko, że nie zabraknie mu czasu na czas obowiązywania umowy.

Lux, który w piątek skończy 27 lat, to były zawodnik wybrany w pierwszej rundzie rozgrywek, któremu Dodgers pozostali wierni, nawet gdy w pierwszej połowie poprzedniego sezonu zmagał się z poważną operacją kolana. Odpowiedział 0,899 OPS po przerwie na All-Star. Jego wynik 2.0 fWAR w tym okresie był równy Mattowi Olsonowi i Brentowi Rookerowi i lepszy niż kolegi z drużyny Teoscara Hernándeza i trzeciego bazowego wolnego agenta Alexa Bregmana. Lux pozostaje przystępna cenowo, prognozując, że zarobi na arbitrażu mniej niż 3 miliony dolarów.

Oczywiście, jeśli Lux pozostanie głównym drugobazowym, Betts prawdopodobnie powróci do gry na pozycji rezerwowego, z Tommym Edmanem na środku i Miguelem Rojasem pełniącym rolę pomocniczą. W zeszłym sezonie Betts spisał się poniżej średniej w defensywie, ale większość jego problemów wynikała z rzutów. Jego problemem nie było ramię, ale ustawienie ciała w odpowiedniej pozycji, aby móc prawidłowo rzucić. Być może dzięki pełnym treningom poza sezonem i wiosennym udałoby mu się pokonać ten brak.

Inną możliwością jest to, że Dodgers rzeczywiście zamienią Lux, na drugim miejscu zagrają z Betts, w skrócie z Edmanem, a na środku zagrają Andy Pages i James Outman. Najważniejsze jest to, że Friedman nie musi skupiać się na Adamesie, gdy jego większe potrzeby dotyczą gry w boisku i rotacji. Friedman lubi mieć otwarte opcje. I jak zwykle ma wiele dróg, którymi może pójść.

A jest temu przeciwny

Plan drużyny Athletics dotyczący poprawy poprzez transakcje już napotyka na przeszkodę.

Większość wolnych agentów będzie chciała grać w drugoligowym parku w Sacramento w Kalifornii, jeśli nie będzie miała lepszych opcji, więc miało to sens, gdy dyrektor generalny David Forst powiedział na spotkaniach GM, że jest bardziej skupiony na handlu. Jeden z konkurencyjnych dyrektorów, któremu zapewniono anonimowość ze względu na jego szczerość, powiedział, że „A” to najbardziej szczery zespół, z jakim rozmawiał, jeśli chodzi o chęć dodania czegoś. Ale tutaj pojawia się problem: praktycznie każdy zespół stara się ulepszyć swój skład z najwyższej ligi. Próbując zrobić krok do przodu, drużyna A’s niechętnie wymienia kilku wartościowych zawodników, których posiada.

Forst powiedział na spotkaniach, że nie przesunie wyznaczonego pałkarza Brenta Rookera. Według źródła poinformowanego o sposobie myślenia zespołu środkowy obrońca JJ Bleday należy do tej samej kategorii. Być może Athletics poradziłoby sobie z Masonem Millerem – zespoły rzadko kiedy zwalniają zawodników z drużyny. Jednak drużyna A chciałaby w zamian wysokiej jakości zawodnika na pozycji, pod długoterminową kontrolą. W maju napisałem, że gdyby Padres chcieli Millera, „A” prawdopodobnie poprosiliby o Jacksona Merrilla.

System gospodarstw rolnych grupy A jest w pewnym stopniu oparty na zawodnikach z pola – Henry Bolte, Colby Thomas i Denzel Clarke znajdują się wśród 10 najlepszych potencjalnych kandydatów, według portalu MLB.com. Jednak nawet gdyby Forst był skłonny przenieść jednego lub więcej z tych zawodników, problemem byłoby znalezienie chętnego. Większość zespołów szuka natychmiastowej pomocy — takiej pomocy, której potrzebują także „A”.

Rays: Handlować czy nie handlować?

Rays, drugi zespół, który sezon 2025 spędzi w parku niższej ligi, mają większe podstawy talentów niż „A”. I chociaż ich przychody prawdopodobnie spadną podczas gry w wiosennym ośrodku treningowym Yankees zamiast na Tropicana Field, wyprzedaż w ostatecznym terminie zapewni im bardziej elastyczną sytuację w zakresie wynagrodzeń.

Czterech graczy, z którymi współpracował Rays – Zach Eflin, Randy Arozarena, Isaac Paredes i Jason Adam – prawdopodobnie zarobi łącznie ponad 40 milionów dolarów w 2025 roku. FanGraphs szacuje obecnie, że zarobki Raysów wynoszą 85 milionów dolarów. Notatka może spaść, jeśli Rays wymienią pierwszego bazowego Yandy’ego Díaza, drugiego bazowego Brandona Lowe’a i miotacza Zacka Littella. Jest mało prawdopodobne, że będzie wyższa. Rays staną przed tymi samymi wyzwaniami związanymi z przyciąganiem wolnych agentów, co A’s.

Finansowa motywacja do handlu Lowe’em (10,5 mln dolarów), Díazem (8 mln dolarów) i/lub Littellem (przewidywane 4,8 mln dolarów w arbitrażu) nie jest tak duża, jak podczas ostatniego sezonu poza sezonem z Tylerem Glasnowem, który miał zarobić 25 mln dolarów. The Rays zdecydowali się zatrzymać Lowe’a i Díaza w ostatecznym terminie, podczas gdy zespoły cierpiały z powodu głodu w ataku. Mogliby pójść tym samym kursem poza sezonem, a następnie dokonać ponownej oceny w ostatecznym terminie, w zależności od wyników zespołu.

To samo dotyczy Littella, mimo że Rays mają obecnie sześciu innych potencjalnych starterów – Shane’a McClanahana, Drew Rasmussena i Jeffreya Springsa, a także Ryana Pepiota, Shane’a Baza i Taja Bradleya. Oczywiście pod warunkiem, że wszyscy pozostaną zdrowi. Littell, który przez ostatnie dwa sezony jako starter miał 3,56 ERA w 227 2/3 rundach, jest cennym ubezpieczeniem, jeśli nie więcej.

Przeprowadzka na Steinbrenner Field, obiekt na świeżym powietrzu w Tampie, gdzie prawdopodobne są częste opóźnienia w związku z deszczem, może okazać się problemem dla miotaczy Raysów i zakłócić ich rutynę. Ale okazuje się, że przyniosło to również korzyści ich leworęcznym pałkarzom, takim jak Lowe, Jonathan Aranda i Josh Lowe. Tropicana Field był najtrudniejszym parkiem dla leworęcznych zawodników przez ostatnie trzy sezony, wyprzedzając jedynie T-Mobile Park w Seattle, według Statcasta.

Wolny agent taki jak Joc Pederson byłby w zasadzie idealny, choć Rays nie mieliby wielkich szans na jego pozyskanie. Bardziej prawdopodobne jest, że w dalszym ciągu będą zatrudniać młodych zawodników. Zapolowy Chandler Simpson, który w ciągu ostatnich dwóch sezonów ukradł 198 baz juniorów młodszych i miał w tym roku wynik OPS na poziomie 0,807 w klasach High A i Double A, jest jednym z graczy, którego warto obserwować. Shortstop Carson Williams i pierwszobazowy Tre’ Morgan to dwaj inni.

I wreszcie…

Chociaż dyrektorzy rywalizujących ze sobą dyrektorów twierdzą, że Chicago Cubs chcą wymienić pierwszego bazowego/zapolowego Cody’ego Bellingera, zwracają również uwagę na trudności, jakie prawdopodobnie napotkają zespół, wykonując taki ruch.

Bellinger (29 l.) zabezpieczył pozostałą gwarancję w wysokości 32,5 mln dolarów – 27,5 mln dolarów pensji i 5 mln dolarów potencjalnego wykupu – decydując się pozostać w Cubs, zamiast zrezygnować. Dyrektorzy często mówią, że nie ma czegoś takiego jak zła roczna umowa, ale Bellinger niekoniecznie byłby zobowiązaniem na rok; może poświęcić wykup i zdecydować się na kolejne 27,5 miliona dolarów w 2026 roku.

Bellinger z 2023 r., którego skorygowany OPS był o 39 procent wyższy od średniej w lidze, był wart takich pieniędzy, jeśli nie więcej. Bellinger z 24 roku nadal notował 11 procent powyżej średniej ligowej, ale był mniej wpływowy. Zdecydował się nie wchodzić na rynek wolnych agentów, mimo że wydawał się wiodącą alternatywą dla Soto wśród zapolowych, wraz z Anthonym Santanderem i Hernándezem.

Yankees w przeszłości lubili Bellingera, którego ojciec Clay grał dla nich od 1999 do 2001 roku. Bellinger prawdopodobnie mógłby być jedną z ich opcji, gdyby stracili Soto i zastąpili go wieloma zawodnikami. Ale gwarantowane 32,5 miliona dolarów Bellingera w jakiś sposób złagodzi zwrot. Być może Cubs będą musieli wycofać się z zawyżonego kontraktu lub zaakceptować marginalne perspektywy w umowie.

(Górne zdjęcie Blake’a Snella: Brandon Sloter / Image Of Sport / Getty Images)

Zrodlo