Przez dwie dekady skandaliczny los kontrolował kontuzje tenisistów, którzy rzucali strzały w stronę Rafaela Nadala.
Kiedy w zeszłym miesiącu Hiszpan w końcu wywiesił białą flagę, przyznał się do porażki z przeciwnikiem, którego pokonywał nie tylko w późniejszych latach, ale przez dwie dekady, aż do momentu, w którym nie mógł już wygrać tej bitwy.
Nadal opisał fizyczne przygotowanie do meczu lub turnieju jako gotowość do „umrzeć na korcie”. W tenisowym sensie właśnie to robił: angażował się w każde uderzenie, aż nie było już więcej strzałów do oddania od chwili, gdy pojawił się na scenie 20 lat temu.
Gdy zbliżał się jego ostatni mecz, Nadal powiedział, że jest tak zdrowy i wypoczęty, jak tylko mógł. Kapitan Hiszpanii nie miał powodu, aby z nim nie zagrać. „Nie mam nic, nie mam kontuzji, nie mam nic ważnego do powiedzenia, nie jestem gotowy do gry” – powiedział Nadal po ostatniej porażce z Boticiem Van de Zandschulpem.
Nic poza tym, że przez 20 lat przebycia mil był spowolniony i osłabiony. „Chodzi o to, przez co przeszedłem” – powiedział o swojej decyzji o przejściu na emeryturę na konferencji prasowej przed ostatnim ukłonem w Pucharze Davisa w Maladze w Hiszpanii.
„Nie mam szans na rywalizację w taki sposób, w jaki lubię być konkurencyjny. Moje ciało nie jest w stanie dać mi takiej możliwości” – powiedział. Nadal próbował znaleźć taką możliwość – rozegrał 16 meczów w ciągu czterech miesięcy na ziemnej nawierzchni, którą stworzył przez te 20 lat, ale jak powiedział w hiszpańskiej części konferencji prasowej, tenis nie zapewnia idealnych zakończeń nawet swoim najbardziej udekorowanym bohaterom .
„Występują w amerykańskich filmach” – powiedział Nadal.
Za truizmem kryje się bardziej niezwykła prawda: to wszystko mogło się zakończyć znacznie wcześniej. Fala kontuzji, która zaczęła się od pęknięcia żebra w Indian Wells w 2022 roku, powaliła go, ale problem ten pojawił się 18 lat po tej, która prawie wykoleiła karierę tenisową Nadala na początku – i definiowała ją od początku do końca.
Ta stopa, zawsze. Ta cholerna stopa.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Tenis gra bez zegara, ale Rafael Nadal wiedział, że nadszedł czas
Nadal miał 18 lat, kiedy lekarze powiedzieli mu, że ma poważny problem z małą kością w lewej stopie. Spędzili miesiące próbując zdiagnozować ból, który nasilił się w październiku 2005 roku, po tym jak wygrał Madrid Open przeciwko Ivanowi Ljubicicowi. Nadal wziął dwa tygodnie wolnego. Kiedy ponownie spróbował zagrać, ból powrócił i praca detektywa trwała dalej.
W 2004 roku Nadal opuścił French Open z powodu złamania przeciążeniowego kostki. Uniemożliwiło mu to także grę na Wimbledonie i na letnich igrzyskach olimpijskich.
Półtora roku później lekarze odkryli, że Nadal ma zespół Mullera-Weissa w tej stopie: rzadkie, wrodzone schorzenie, w którym kość trzeszczkowa łącząca staw skokowy z kośćmi stopy zaczyna się zapadać i fragmentować. W przypadku Nadala grzbiet stopy nad podbiciem nigdy nie skostniał (prawidłowo uformowany, a chrząstka zamieniała się w kość wraz z wiekiem), co osłabiało podstawę jego łańcucha kinetycznego i czyniło go podatnym na inne urazy dolnych części ciała, zwłaszcza w intensywny sport typu „stop-and-start”, taki jak tenis.
Jeden z czołowych autorytetów w tej dziedzinie powiedział Nadalowi, że być może będzie musiał przejść na emeryturę. Ojciec Nadala, Sebastian, zaproponował golfa.
Nadal był załamany. „Poczułem się, jakby moje życie zostało przecięte na pół” – napisał w swojej autobiografii. Przez tygodnie włóczył się po domu rodzinnym na Majorce. Jego wujek Toni, jego wieloletni trener, namawiał go do uderzania piłek, siedząc na krześle pośrodku kortu. Tylko dostosowany but ze specjalnie wykonaną podeszwą pozwolił mu na ponowną grę, przenosząc siłę lądowania na mocniejsze kości w innych częściach stopy.
Ale to, co go naprawiło, pomogło też go złamać.
Jak Rafael Nadal odejdzie z tenisa
But ten spowodował również subtelne zmiany w ruchu Nadala, zwiększając obciążenie jego kolan i pleców. Te nowe komplikacje w połączeniu z prawdopodobnie najbardziej fizycznym i bezlitosnym podejściem do tenisa, jakie kiedykolwiek widział ten sport, zasugerowały karierę, która miała błyszczeć jasno, ale krótko. Choć wyglądał potężnie w koszulach bez rękawów i obcisłych spodenkach, jego kości były kruche. Nawet Nadal uważał, że będzie miał szczęście, jeśli dotrwa do swoich 30. urodzin.
Ostatecznie przekroczył ten kamień milowy o osiem lat, ale jego ciało było w stanie wytrzymać tylko tyle kar.
W ciągu następnych dwóch dekad Nadal opuścił kilkanaście turniejów Wielkiego Szlema z powodu kontuzji i wycofał się z dwóch kolejnych. W tym samym okresie Novak Djokovic odpadł tylko z trzech, a dwa z nich wynikały z odmowy zaszczepienia się przeciwko Covid-19.
Kariera Nadala w Wielkim Szlemie obejmowała 83 główne turnieje. Opuścił 14 meczów z powodu kontuzji i wygrał 22 z 69 meczów, w których brał udział. Djokovic rozegrał 76 meczów, trzy razy spudłował i wygrał 24 razy.
Tenis zaczął wykluczać Nadala już w 2009 roku.
Po porażce z Robinem Soderlingiem na Rolandzie Garrosie – pierwszej z czterech porażek w Paryżu – rozegrał pokazowy mecz ze Stanem Wawrinką. W połowie powiedział wujkowi, że nie może się schylić, żeby podnieść piłkę. Z sześcioma głównymi tytułami na koncie wycofał się z Wimbledonu, powołując się na zapalenie ścięgna rzepki w kolanie. Zdaniem naukowca zajmującego się sportem, który powiedział brytyjskiej gazecie, to mógł być koniec Strażnik że Nadal, wówczas 23-letni, prawdopodobnie miał kolana 33-latka.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Jak to jest grać z Rafaelem Nadalem na mączce? Zapytaliśmy graczy
Po szokującej porażce z Lukasem Rosolem na Wimbledonie resztę 2012 roku spędził na rehabilitacji zerwanego ścięgna w lewym kolanie. Przez następne 12 lat jego kariera miała stać się ćwiczeniem zarządzania meczami, szczególnie na twardych kortach, które najbardziej obciążały jego stawy. Zaczęło go boleć lewe ramię. Ta cholerna stopa pulsowała. Obrażenia wspinały się po jego ciele w górę i w dół.
Następnie drugi koniec jego łańcucha kinetycznego pękł, a kontuzja nadgarstka zmusiła go do wycofania się z French Open 2016 po dwóch zwycięstwach z dwóch. Chore nadgarstki mogą przekreślić karierę. Gracze mogą dostosować swój styl gry, aby kontynuować grę z opornymi kolanami, ale prawie niemożliwe jest prawidłowe uderzenie piłki tenisowej pośladkiem, zwłaszcza jeśli przez całe życie uderzał piłką z większą rotacją górną, niż ktokolwiek myślał, że to możliwe. Mimo to Nadal nie ustępował.
„To najsilniejszy psychicznie zawodnik, jakiego widziałem i nie mówię tylko o tenisie, mam na myśli wszystkie sporty” – powiedział w październikowym wywiadzie jego dobry przyjaciel i kolega z drużyny Pucharu Davisa, Feliciano Lopez. Stawia Nadala w czołówce sportowców, którzy przezwyciężyli niepowodzenia i zwolnienia, takich jak Michael Jordan i Tiger Woods. Nadal należał do najwyższej półki tenisowej wraz z Federerem i, co bardziej wymowne dla jego ciała, Djokoviciem, który całkowicie zmienił wyobrażenie o ruchu tenisowym dzięki swoim ślizgom na korcie twardym i absurdalnej zręczności. Mógł odzyskać więcej piłek i szybciej je odzyskać. Oznaczało to, że Nadal musiał zrobić to samo.
Mimo to kontynuował, wygrywając osiem kolejnych Wielkich Szlemów.
Ponad 20 lat po tym, jak w wieku 14 lat Nadal zaczął grać w profesjonalnych meczach, podczas Australian Open 2023 w drugiej rundzie meczu z Mackenzie McDonaldem ze Stanów Zjednoczonych pobiegł sprintem przez linię bazową, aby uzyskać forhend. Nadal ruszył gwałtownie, jakby to niesamowite szczęście wbiło mu strzałę w lewe biodro. Zwolnił, pochylił się i spojrzał gniewnie na swoją drużynę obserwującą zza pola karnego, jakby wiedział, że to koniec.
Kuśtykał przez kolejny set, grając głównie na stojąco, co zmusiło McDonalda do pokonania go, zamiast się poddać.
Podobnie jak urazy, które wypełzły mu ze stopy, pęknięcie biodra prawdopodobnie powstało w wyniku nagromadzenia się ran w 2022 roku. Złamał to żebro w Indian Wells przeciwko Carlosowi Alcarazowi i i tak wygrał. Wiosną przed każdym meczem na French Open odrętwiał lewą stopę i z trofeum wyjeżdżał z Paryża o kulach. Podczas ćwierćfinału z Taylorem Fritzem na Wimbledonie zerwał mięsień brzucha i i tak wygrał mecz, ale potem musiał przegrać przed półfinałem z Nickiem Kyrgiosem. Przegrał z Frances Tiafoe w Nowym Jorku, ale potem przełamał McDonalda w Melbourne.
Przez pięć miesięcy opierał się operacji, zanim zaakceptował to, co nieuniknione. W tym roku powrócił jako cień swojego dawnego siebie. Te 16 meczów na czerwonej glinie było barometrem, którego potrzebował, aby wiedzieć, że jego czas dobiegł końca. Starał się kryć sąd. Nie mógł już wkręcić swojego ciała w korkociąg, który rozwinął ze słabości w coś w rodzaju broni.
W Madrycie porównał swoje ciało sprzed dwóch lat do dżungli.
„Pewnego dnia obudziłem się i zobaczyłem, że ugryzł mnie wąż, a innego dnia tygrys” – powiedział na konferencji prasowej.
Mówił o 24 miesiącach. A może 20 lat.
(Zdjęcia górne: Getty Images; projekt: Dan Goldfarb)