Środa, 20 listopada 2024 – 16:34 WIB
WIWAT – płakał trener Bahrajnu Dragan Talajic, gdy w zasięgu wzroku było trzecie zwycięstwo nad Australią, które zostało zachwiane w ostatnich sekundach meczu.
Przeczytaj także:
Zabawna reakcja pana Muha po zwycięstwie reprezentacji Indonezji nad Arabią Saudyjską stała się popularna
Bahrajn nie wygrał, gdy gościł Australię w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2026 w strefie azjatyckiej. W meczu, który odbył się na Stadionie Narodowym w Rifie w środę 20 listopada 2024 r., Bahrajn musiał pogodzić się z bolesną rzeczywistością.
Bahrajn przegrał po szybkim golu australijskiego zawodnika Kusiniego Yengiego w pierwszej minucie. W drugiej połowie jednak ponownie wyszli na prowadzenie.
Przeczytaj także:
Justin Hubner powiedział po otrzymaniu czerwonej kartki, gdy reprezentacja Indonezji pokonała Arabię Saudyjską, sprowadzając do składu legendę drużyny narodowej…
Bahrajn wreszcie strzelił gola w 75. minucie po strzale z dystansu Mahdiego Abduljabara. Gospodarze sprawili niespodziankę, wyszli na prowadzenie dwie minuty później. Mahdi Abduljabar po raz kolejny jest plagą australijskiej obrony.
Katastrofa w Bahrajnie wydarzyła się w ostatnich sekundach meczu. Yengi strzelił swojego drugiego gola w 90+6 minucie, dzięki czemu Socceroos wyrównali na 2-2.
Przeczytaj także:
Super, chwila modlących się kibiców reprezentacji Indonezji i Arabii Saudyjskiej na stadionie GBK
Widząc, że jego zespół stracił bramkę w ostatniej minucie i przegrał zwycięstwo, Dragan Talajic przyznał, że płakał. Tak naprawdę czekał, aż sędzia zagwiżdże długim gwizdkiem, aby świętować ze swoimi zawodnikami.
„Dragan Talajic płakał na konferencji prasowej po meczu z Australią, mówiąc, że czeka, aż gracze będą świętować zwycięstwo” – napisał portal Alayamsport z Bahrajnu.
Dzięki temu remisowi Bahrajn znajduje się na dole tabeli grupy C z sześcioma punktami po sześciu meczach. Tymczasem Australia z dorobkiem siedmiu punktów nie spadła na drugie miejsce.
Z drugiej strony gorzki wynik, jaki poniosła Bahrajn, reprezentacja Indonezji doświadczyła już wcześniej w październiku ubiegłego roku na tym samym stadionie.
Reprezentacja Indonezji, która prowadziła już 2:1, musiała oddać bramkę w 90+9 minucie, mimo że doliczony przez sędziego dodatkowy czas wynosił zaledwie sześć minut.
Następna strona
Dzięki temu remisowi Bahrajn znajduje się na dole tabeli grupy C z sześcioma punktami po sześciu meczach. Tymczasem Australia z dorobkiem siedmiu punktów nie spadła na drugie miejsce.