W ciekawym i zabawnym filmie tak szybko stało się wirusowe na TikTokumłody Japończyk jest podekscytowany możliwością wzięcia udziału w wydarzeniu w Tokio upamiętniającym hiszpańskie zwyczaje, a jego komentarze nie tylko wywołują śmiech, ale także niekończące się reakcje użytkowników. Podczas swojej wizyty ten miłośnik kultury hiszpańskiej delektuje się niektórymi z najbardziej charakterystycznych dań kuchni narodowej, takimi jak paella.
Młody Japończyk rozpoczyna wideo z uśmiechem od ucha do ucha, podekscytowany możliwością zwiedzania stoisk upamiętniających to, co najlepsze w Hiszpanii, w Tokio. Wśród dań, które będzie można zobaczyć na imprezie znajdziemy m.in. słynną paellę, szynkę iberyjską, chorizo i oczywiście jeden z najbardziej typowych przysmaków Madrytu: kanapkę z kalmarem.
Kiedy idzie na jedno ze stoisk, żeby spróbować charakterystycznej dla hiszpańskiej stolicy kanapki, nie może powstrzymać się od dość osobliwego komentarza, który szybko stał się viralem. „Miałem mało chleba na kalmarach” – mówi ze zdziwieniem na twarzy, jakby zauważył małą niezgodność w daniu, która według niego nie była do końca „na miejscu”. Młody człowiek przyjaznym i autentycznym tonem daje jasno do zrozumienia, że pomimo tego szczegółu pokochał smak kanapki. „Było bardzo dobre” – mówi, używając popularnego słowa, aby wyrazić, że coś mu się podoba, „młotek PEC”.
Uwagę przykuło również to, że w całym filmie młody Japończyk nie tylko interesuje się gastronomią, ale także nosi koszulkę Mariano Rajoy, wyrażając swój podziw nie tylko dla jedzenia, ale także dla niektórych z najbardziej reprezentatywnych postaci Polityka hiszpańska.
co jest w paelli
„Forza Valencia” – krzyczy na końcu filmu w geście, który poruszył fanów hiszpańskiej społeczności, którzy są daleko od swojej ojczyzny. Jego pozdrowienie dla Walencji i wsparcie dla regionu poprzez ten emocjonalny wyraz pokazuje, jak kultura hiszpańska zdołała głęboko przeniknąć do tego młodego człowieka, mimo że dzieliła go tysiące kilometrów.
Kolejnym momentem, który wywołał najwięcej śmiechu w sieci, jest mowa o paelli. Młody człowiek poważnym i pełnym szacunku tonem zapewnia, że paella, której próbował w Tokio, była „w 100% autentyczna”. Dla Hiszpanów, a zwłaszcza Walencji, ten komentarz jest żartem na temat licznych wersji paelli przygotowywanych poza Hiszpanią, a niektóre z nich mogą bardzo różnić się od tradycyjnego przepisu na ryż, owoce morza lub kurczaka.
Młody Japończyk podchodzi jednak do hiszpańskiej gastronomii z tak szczerym podziwem, że na jego komentarz można patrzeć jedynie z uczuciem, jakby dzielił się ze wszystkimi swoim doświadczeniem odkrycia jednego z najsłynniejszych dań w Hiszpanii.
Poprzez swój film młody Japończyk nie tylko pokazuje swoją miłość do jedzenia, ale także do całej hiszpańskiej kultury. Pomimo odległości geograficznej jego entuzjazm i podziw dla wszystkiego, co wiąże się z Hiszpanią (od gastronomii po politykę) poruszył serca wielu członków społeczności hiszpańskiej.
Japończyk jedzie na hiszpańską imprezę do Tokio
Ich sposób przeżywania typowego hiszpańskiego wydarzenia w Tokio odzwierciedla to, jak kultury mogą przenikać się w niezwykły, ale ekscytujący sposób. Dla niego to wydarzenie było nie tylko okazją do spróbowania potraw, ale sposobem na nawiązanie kontaktu z czymś większym: kulturą kraju, który go fascynuje i który z miłością śledzi ze swojej ojczyzny.
Wydarzenie w Tokio skupiało się nie tylko na gastronomii, ale także na dzieleniu się z uczestnikami hiszpańskimi tradycjami i zwyczajami, od muzyki flamenco po regionalne uroczystości. Tak naprawdę młody Japończyk nie wahał się przyłączyć do entuzjazmu dla kultury hiszpańskiej, biorąc udział w zbiórce na rzecz Walencji po DANA.