Rafa Nadal: "Gdybym był kapitanem, nie zostałbym wybrany do gry w innym meczu."

Hiszpański tenisista Rafa Nadal żałuje porażki, jaką poniósł we wtorek z Holendrem Boticiem van de Zandschulpem (6-4 i 6-4) w Pucharze Davisa i przyznał, że jest to „bardzo emocjonujący dzień, ponieważ może to być” jego ostatni mecz w roli profesjonalisty, jeśli jego kraj nie pokona remisu w Maladze.

Co czułeś przed i po meczu?: Wiedziałem, że to może być mój ostatni mecz w roli profesjonalnego tenisisty. Poprzednie chwile były ekscytujące i trudne do opanowania, wiele emocji starałem się zrobić to najlepiej jak mogłem. Nie jestem w stanie wystarczająco podziękować wszystkim osobom, które mi pomogły. Publiczność była niesamowita, jak zawsze, gdy grałem w Hiszpanii. Próbowałem mieć najlepsze nastawienie i odpowiednią energię, ale to nie wystarczyło. Drugi był dzisiaj lepszy ode mnie i nie miał nic do powiedzenia. Podjęto decyzję o moim występie, wiedzieliśmy, że wiąże się to z pewnym ryzykiem, ale David widział, jak trenujemy i uznał to za stosowne. Nie byłem w stanie przekazać o co chodzi, próbowałem jak zawsze. Nie można kontrolować poziomu, jaki się posiada, jedynie nastawienie i energię, które mnie nie zawiodły; ale nie udało mi się osiągnąć niezbędnego poziomu. Większe sukcesy osiągałem na treningach niż na zawodach.

Zrodlo