Renfe w dalszym ciągu źle traktuje Ferrol, jego obywateli i gości podróżujących pociągiem na połączeniach ze stolicą stanu. A fatalna infrastruktura kolejowa w dalszym ciągu stawia nasz region na samym dole kraju pod względem połączeń i czasów.
W ten sposób spółka publiczna ogłosiła właśnie nowe propozycje rozpoczynające się 15 grudnia.
Najbardziej znacząca jest likwidacja pociągu Alvia, który obecnie odjeżdża z Ferrol od poniedziałku do soboty o 15:10 i przyjeżdża do Madrytu o 20:18, czyli po pięciu godzinach i ośmiu minutach.
Zamiast tego o 14:40 odjedzie pociąg Media Distancia do A Coruña, a po dokonaniu przesiadki wsiądziemy do jednego z nowych modeli Avlo, modelu S106, aby kontynuować podróż do stolicy stanu, dojeżdżając do godz. 19:50, po pięciu godzinach i dziesięciu minutach, co prawda w zasadzie za korzystniejszą ceną, ale ten przesiadka jest konieczna, a poza tym trzeba zrobić trochę więcej niż pierwszą godzinę podróży pociągiem, którego komfort i prędkość są dalekie od obecne czasy.
Natomiast Alvia wyjeżdżająca z Ferrol o 5:48 i AVE o 17:18 z przejazdem do A Coruña, również pociągiem średniego zasięgu, pozostają bez zmian.
MADRYT-FERROL
Z drugiej strony, obecnie z Madrytu do Ferrol przylatują codziennie dwie Alvie, wyjeżdżające z centrum kraju o 8:00 i docierające do naszego miasta o 13:40, po pięciu i czterdziestu godzinach podróży minut, a drugi odlatuje o 18:25 i przylatuje o północy, po pięciu godzinach i 39 minutach podróży.
Jednak od 15 grudnia będą trzy kombinacje, z czego tylko jedna w tej samej jednostce Alvia, która odleci o 18:25.
Wcześniej będzie kursował pociąg Avlo, który odjedzie o 8:08, a po przybyciu do miasta A Coruña zmusza nas do przesiadki i wsiadania do pociągu Media Distancia, tego samego, który odjedzie z Madrytu o godz. 14:40, w tym przypadku AVE i późniejsza jednostka Media Distancia do Ferrol.
I po raz kolejny udowodniono, że Ferrol jest dla Ministerstwa Transportu i Zrównoważonej Mobilności zapomnianym miastem, które nie interesuje się transportem kolejowym.