Zła recenzja: "Ariana Grande i Cynthia Erivo sprawią, że pokonasz grawitację"

Od ponad 20 lat Wicked jest głównym bohaterem Broadwayu, opowiadającym niezliczone historie o czarownicach z krainy Oz – a niemal tak długo mówi się o adaptacji filmowej. Dyskusje rozpoczęły się po raz pierwszy w 2004 roku, a wszyscy, od JJ Abramsa po Ryana Murphy’ego, przyłączali się w różnych punktach. Jednak po obejrzeniu wersji tej epickiej historii w reżyserii Jona M. Chu („Bajecznie bogaci Azjaci”, „W górach”) nie sposób sobie wyobrazić, że jakakolwiek inna wizja mogłaby się spełnić.

Po mniej więcej pierwszej połowie musicalu, przed premierą drugiej części w 2025 roku, Wicked jest wierną i magiczną opowieścią. Umiejscowiony bezpośrednio w historii Czarnoksiężnika z krainy Oz, film zaczyna się od wiadomości o śmierci Złej Czarownicy z Zachodu, po czym cofa się w czasie i opowiada jej historię. Większość akcji rozgrywa się na Uniwersytecie Shiz, gdzie izolowana Elphaba (w tej roli Cynthia Erivo) i, hm, popularna Galinda (Ariana Grande) spotykają się po raz pierwszy i nie widują się oko w oko. Dzięki nim film przedstawia przejmującą opowieść o samotności i dyskryminacji oraz o sile przyjaźni, która pozwala przezwyciężyć głębokie rany.

Zrodlo