EKSKLUZYWNY: Gruziński dramat antyputinowski Antykktórego światowa premiera odbyła się w weneckim Giornate degli Autori, tymczasowo zawieszona po wydaniu nakazu przez rosyjskich i chorwackich producentów w związku z naruszeniem praw autorskich, ponownie stanęła przed sądem.
Gruziński producent filmu Zurab Magalashvili z Cinetech Film Production z siedzibą w Tbilisi oraz reżyser Rusudan Glurjidze ujawnili, że produkcja została dotknięta nowym pozwem, będącym, jak to nazywają, „coraz bardziej agresywną próbą podważenia antyputinowskiego filmu”.
Dramat, który jest tegoroczną kandydatką Gruzji do Oscara, czerpie inspirację z rzeczywistych nielegalnych wydalenia tysięcy obywateli Gruzji z Rosji w 2006 roku, w tym także Glurjidze.
Deportacje były częścią tak zwanej gruzińsko-rosyjskiej kontrowersji szpiegowskiej z 2006 r., zapoczątkowanej aresztowaniem przez Gruzję szeregu rosyjskich oficerów wojskowych pod zarzutem szpiegostwa i terroryzmu, gdy Władimir Putin sprawował pierwszą kadencję na stanowisku prezydenta Rosji.
Zgodnie z nakazem złożonym w Sądzie Weneckim i zapoznawanym z Deadline moskiewska firma Viva Films, cypryjska Pygmalion Film i chorwacka firma Aventura pozywają Cinetech i stowarzyszenie Giornate degli Autori o odszkodowanie za „niewłaściwe wykorzystanie filmu ” związany z jego publicznym pokazem na równoległym pasku bocznym w Wenecji.
„Cinetech, a wraz z nim Stowarzyszenie „Giornate degli Autori” ponoszą odpowiedzialność za szkody spowodowane nielegalnym publicznym udostępnieniem utworu, które miało miejsce w dniach 30 sierpnia i 6 września 2024 r.” – czytamy.
Nowe postępowanie prawne następuje dwa i pół miesiąca po światowej premierze Antykzaplanowany na sierpień na początku Giornate degli Autori, popadł w chaos po tym, jak ci sami rosyjscy i chorwaccy producenci wydali dekret nadzwyczajny, w którym podnosili kwestie praw autorskich do scenariusza.
Producent filmu Magalashvili, reżyser Glurjidze i paryski agent sprzedaży MPM International kwestionują te twierdzenia, sugerując, że zablokowanie pokazu było motywowane politycznie.
Magalashvili i Glurjidze powiedzieli wówczas, że rosyjscy i chorwaccy producenci byli zaangażowani w produkcję na wczesnych etapach rozwoju, ale wypadli z projektu i nie mieli żadnych roszczeń prawnych do filmu.
MPM International oświadczyło, że legalnie nabyło prawa do filmu od Magalashvili, który wykazał pełny łańcuch praw.
Pierwotny dekret nadzwyczajny blokował premierę filmu i pokazy prasowe w Wenecji aż do ostatniego weekendu, kiedy twórcy filmu złożyli w imieniu Glurjidze apelację na podstawie art. 700 kodeksu postępowania cywilnego, powołując się na jej rzekome osobiste prawo do przekazania informacji o swoim dziele publiczny.
Rozprawa związana z pierwotnym dekretem została wyznaczona na 6 listopada, ale w międzyczasie Viva i Avvantura złożyły 30 października nowy pozew przeciwko Cinetech i Giornate degli Autori w Sądzie Weneckim, a rozprawa wyznaczona została na 4 grudnia.
Magalashvili twierdzi, że Cinetech, reprezentowana przez Castaldi Partners za pośrednictwem Fabio Morettiego i Manueli Molinari, jest obecnie uwikłana w kluczową batalię prawną przed Trybunałem Weneckim.
„To działanie prawne, mające na celu podważenie naszego zaangażowania na rzecz wolności artystycznej, wymierzone jest również w Giornate degli Autori i ma na celu stłumienie kina niezależnego” – powiedział Magalashvili.
„Cinetech niezachwianie broni praw i ujawnia siły polityczne stojące za tym atakiem… Nasz zespół prawny stworzył mocne argumenty. Byłbym naprawdę zaskoczony, gdyby trybunał w Wenecji nie oddalił tej sprawy i nie pociągnął powodów do odpowiedzialności za koszty prawne”.
Współzałożycielka MPM Premium i producentka kreatywna Marie-Pierre Macia wyraziła swoje wsparcie dla Antyk filmowcy.
„Prawda jest po stronie Rusudan Glurjidze i jej gruzińskiego zespołu”.
Glurjidze twierdzi, że nie może się doczekać pierwotnej próby zablokowania filmu, ale niezachwianie pragnie, aby film został obejrzany.
„To opóźnienie zrujnowało moją stabilność emocjonalną i całkowicie zmiażdżyło moją wiarę w sprawiedliwość, ale pomimo intensywnej presji na cenzurę, pozostajemy niezachwiani w walce o duszę filmu” – powiedziała.
„Naszą najsilniejszą bronią jest prawda – i wciąż niezachwiana nadzieja na sprawiedliwość! Będziemy walczyć do końca, nawet jeśli doprowadzi nas to do Strasburga. Może to oznaczać nowy konflikt Gruzja kontra Rosja, a może nawet Włochy” – dodała.
Firma Deadline skontaktowała się z Giornate degli Autori w celu uzyskania komentarza, ale nie otrzymała odpowiedzi.
Mieszcząca się w Moskwie firma Viva Film i zarejestrowana na Cyprze firma Pygmalion Film Productions z siedzibą w Limmasol jest własnością rosyjskiej producentki Nadieżdy Gorszkowej, a chorwacka Avvantura z Zagrzebia należy do producenta Sergeja Stanojkowskiego.
Przed włoskimi sądami reprezentują ich prawnik ds. rozrywki Bruno Della Ragione i Sarah Mosole z Weneckiej Izby Adwokackiej