Paul Pierce uważa, że ​​szefowie powinni martwić się stratami na rachunkach

(Zdjęcie: Timothy T. Ludwig/Getty Images)

Przez wiele tygodni ludzie zastanawiali się, czy Kansas City Chiefs kiedykolwiek przegrają mecz, ponieważ Chiefs wygrywali każdy z pierwszych dziewięciu konkursów i zawsze wydawało się, że będzie im się poszczęściło, kiedy tego potrzebował.

Jednak w niedzielę drużynie Buffalo Bills udało się przerwać passę Kansas City bez porażki, wygrywając 30-21 po kilku interwencjach rozgrywającego Josha Allena.

Na pierwszy rzut oka porażkę Chiefs można postrzegać jako rutynowe przebłyski na radarze i porażkę z drużyną, która może być legalnym pretendentem do Super Bowl i ma obecnie passę sześciu zwycięstw z rzędu.

Jednak była gwiazda NBA Paul Pierce powiedział w programie „Speak” stacji Fox Sports 1, że Chiefs powinni się martwić, ponieważ ledwo wygrywają mecze, a rozgrywający Patrick Mahomes nie gra na swoim poziomie.

Niektórzy mogliby powiedzieć, że tak było w zeszłym sezonie, kiedy Kansas City cierpiało z powodu kiepskiej gry skrzydłowych, a Mahomes miał słabszy rok jak na swoje standardy.

Ale tym razem sytuacja może wyglądać trochę inaczej.

Nikt w NFL nie zanotował więcej przechwytów niż Mahomes, a on ma zaledwie 15 podań przyłożenia w 10 meczach, co jest dla niego bardzo rozczarowujące.

Po raz kolejny drużyna Kansas City nie otrzymuje zbyt wiele energii od swoich utalentowanych zawodników, a dwóch z ich najlepszych zawodników – skrzydłowy Rashee Rice i biegacz Isiah Pacheco – pauzowało przez jakiś czas z powodu kontuzji.

Jednak w razie potrzeby ich obrona była solidna jak skała i ta obrona może ich ponownie zaprowadzić do Trofeum Vince’a Lombardiego, które byłoby ich trzecim z rzędu.

NASTĘPNY:
Tony Romo ujawnia potencjalną korzyść z niedzielnej porażki Chiefs



Zrodlo