Idea życia na Marsie fascynuje naukowców od dziesięcioleci. W latach 70. XX wieku misja NASA Viking przeszła do historii jako pierwsza, która wylądowała na powierzchni Marsa w celu znalezienia oznak życia. Jednak nowa hipoteza podważa same założenia tych misji. Astrobiolog Dirk Schulze-Makuh sugeruje obecnie, że lądowniki Wikingów mogły nieumyślnie zniszczyć wszelkie potencjalne formy życia na Marsie poprzez wstrzyknięcie wody do środowiska, co podważa tradycyjny pogląd, że woda w stanie ciekłym jest niezbędna do życia.
Misje NASA Viking rozpoczęte w połowie lat 70. XX wieku miały na celu odpowiedź na proste pytanie: czy na Marsie istnieje życie? Sondy Viking 1 i Viking 2, które wylądowały na Marsie w 1976 roku, przeprowadziły eksperymenty mające na celu określenie aktywności biologicznej poprzez wystawienie marsjańskiej gleby na działanie wody i składników odżywczych. Zakładano, że życie, gdyby istniało, reagowałoby podobnie do życia na Ziemi. Chociaż eksperymenty wywołały intrygujące reakcje, wyniki później odrzucono jako fałszywie pozytywne, a większość naukowców doszła do wniosku, że misje nie odkryły dowodów życia.
Przeczytaj także: Bluesky: Platforma, która wstrząśnie najbogatszym człowiekiem świata; Co sprawia, że jest inaczej
Nowa hipoteza Schulze-Makuha
Szybkie przewijanie do przodu o prawie 50 lat i Schulze-Makuha teoria (używając Space.com) kwestionuje te ustalenia. Twierdzi, że woda użyta w eksperymentach mogła zakłócić potencjalne życie na Marsie, zwłaszcza drobnoustroje przystosowane do suchych warunków planety. Mars jest znany ze swojego hipersuchego środowiska, a wszelkie mikrobiologiczne formy życia mogły wyewoluować w celu wydobywania wilgoci z cienkiej atmosfery, zamiast polegać na wodzie w stanie ciekłym. Schulze-Makuh porównuje wpływ najeźdźców Wikingów do incydentu, który miał miejsce w 2015 r. na ziemskiej pustyni Atakama, gdzie napływ deszczu spowodował dramatyczny spadek populacji drobnoustrojów. Według niego misje Wikingów mogły wywołać podobny wpływ na marsjańskie mikroby, nieumyślnie zalewając środowisko wilgocią, której nie mogły przetrwać.
Przeczytaj także: Google Gemini mówi „Proszę, umrzyj” do ucznia proszącego o pomoc w odrabianiu zadań domowych
Zmiana w poszukiwaniach życia na Marsie
Hipoteza ta podważa długotrwałe podejście „podążaj za wodą” stosowane przez NASA w misjach marsjańskich. Schulze-Makuh sugeruje, że przyszłe poszukiwania życia powinny skupiać się na solach higroskopijnych – związkach pochłaniających wilgoć z powietrza – jako potencjalnych siedliskach życia drobnoustrojów, a nie tylko na poszukiwaniu wody w stanie ciekłym. Uważa on, że ta zmiana strategii może pomóc naukowcom odkryć formy życia, które przystosowały się do ekstremalnej suchości Marsa.
Przeczytaj także: Google ostrzega użytkowników przed 5 nowymi oszustwami: w jaki sposób sztuczna inteligencja, kryptografia i ważne wydarzenia atakują użytkowników
W miarę kontynuowania poszukiwań życia na Marsie hipoteza Schulze-Makuha otwiera nowe możliwości eksploracji. Zamiast po prostu zakładać, że woda w stanie ciekłym jest kluczem do wykrycia życia, w przyszłych misjach być może konieczne będzie ponowne przemyślenie, w jaki sposób życie może przetrwać w trudnych warunkach panujących na planecie. Korzystając z nowych technologii i metod, naukowcy mogą wkrótce być lepiej przygotowani do odkrycia prawdy o życiu na Marsie, jeśli kiedykolwiek istniało.