Republikanin oskarżył główne platformy technologiczne o prowadzenie „kartelu cenzury”.
Prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych Donald Trump mianował Brendana Carra, republikanina znanego z krytyki Big Tech, na stanowisko szefa Federalnej Komisji Łączności (FCC).
Carr, który pełni funkcję komisarza FCC od 2017 r., zakończy „atak regulacyjny”, który powstrzymuje twórców miejsc pracy i innowatorów, oraz zapewni, że agencja komunikacji będzie realizować działania na rzecz obszarów wiejskich, oznajmił Trump w niedzielnym oświadczeniu.
„Komisarz Carr jest wojownikiem na rzecz wolności słowa i walczył z przepisami prawa, które dławią wolności Amerykanów i hamują naszą gospodarkę” – powiedział Trump.
Carr, która powtórzyła obawy Trumpa dotyczące cenzury stosowanej przez platformy mediów społecznościowych, ponownie podkreśliła potrzebę nadania priorytetu wolności słowa po ogłoszeniu prezydenta-elekta.
„Musimy rozprawić się z kartelem cenzury i przywrócić obywatelom prawa do wolności słowa” – stwierdził Carr w poście w serwisie X.
Chociaż FCC reguluje usługi radiowe i telewizyjne oraz usługi szerokopasmowego Internetu, Carr wezwał agencję do przyjęcia szerszych kompetencji, które obejmują nadzorowanie dużych firm technologicznych, takich jak Google, Apple, Meta i Microsoft.
W rozdziale dotyczącym „Projektu 2025”, planu przebudowy rządu federalnego opracowanego przez The Heritage Foundation, Carr argumentował, że art. 230 ustawy o komunikacji powinien ograniczać się do rozprawienia się z tym, co według konserwatystów jest powszechną dyskryminacją ze strony platform technologicznych.
W oświadczeniu, w którym gratuluje Trumpowi zwycięstwa w wyborach na początku tego miesiąca, Carr stwierdził, że agencja będzie miała do odegrania ważną rolę w „powstrzymaniu Big Tech” i „zapewnieniu, że nadawcy działają w interesie publicznym”.
Przed wyborami Carr trafił na pierwsze strony gazet, gdy oskarżył NBC o naruszenie zasad „równego czasu” poprzez zaproszenie kandydatki Partii Demokratycznej Kamali Harris do programu Saturday Night Live i zasugerował, że stacje, które dopuszczają się „rażących” naruszeń standardów nadawania, mogą zostać pozbawione licencji.
Liberałowie wyrazili zaniepokojenie poglądami Carra, argumentując, że art. 230, który chroni dostawców Internetu przed odpowiedzialnością za przesyłane przez nich treści, jest niezbędny dla wolnego i otwartego Internetu.
„Kiedy ludzie mówią ci, co planują zrobić, powinieneś im wierzyć. Brendan Carr jasno oświadczył, że planuje zaatakować Sekcję 230 i zmusić platformy internetowe do przenoszenia szlamu” – powiedział w oświadczeniu Adam Kovacevich, dyrektor generalny centrolewicowej grupy handlowej, założyciel Chamber of Progress.
„Dlatego Demokraci muszą bronić sekcji 230, która chroni moderację treści i zapobiega przekształceniu Internetu w szambo”.
Max Burns, strateg Demokratów, powiedział, że Carr zgodził się z planami Trumpa dotyczącymi wykorzystania FCC jako „broni przeciwko sieciom informacyjnym, których prezydent nie lubi”.
„Przygotuj się” – powiedział Burns w poście na X.
FCC ma obecnie większość trzech dwóch Demokratów, ale Trump będzie miał szansę przechylić szalę na korzyść Republikanów, gdy w przyszłym roku zakończy się pięcioletnia kadencja nominowanej przez Bidena Jessiki Rosenworcel.