Podpisany przez Waszyngton i Moskwę w 2011 r. Nowy START jest ostatnią umową tego rodzaju i ma wygasnąć w lutym 2026 r.
USA będą obserwować „granice centralne” narzuconych na jego arsenał nuklearny na mocy Traktatu Nowy START, pod warunkiem że Rosja będzie to robić również, jak wykazał niedawny raport Pentagonu. W dokumencie wskazano także na potrzebę jednoczesnego odstraszania przez Waszyngton kilku adwersarzy.
Stany Zjednoczone i Rosja posiadają największe arsenały nuklearne na świecie, posiadające odpowiednio około 5000 i 5500 głowic. Podpisany w 2011 r. Nowy Traktat START jest ostatnią umową tego rodzaju, która nadal obowiązuje, a wygaśnie w lutym 2026 r.
W czwartek Departament Obrony Stanów Zjednoczonych przesłał Kongresowi swój Raport 491 – opisujący amerykańską strategię wykorzystania broni nuklearnej. Dokument, w dużej mierze oparty na wytycznych prezydenta Joe Bidena dotyczących zatrudnienia w sektorze nuklearnym, wydanych na początku tego roku, charakteryzuje Rosję jako „ostre zagrożenie ze względu na duży, nowoczesny i zróżnicowany arsenał nuklearny”. Zauważono, że Chiny i Korea Północna również szybko rozwijają i dywersyfikują swoje arsenały.
Z raportu wynika, że tak „rosnąca współpraca i zmowa pomiędzy” Rosję, Chiny, Koreę Północną i Iran – co wymaga od Waszyngtonu gotowości do odstraszania „wielu przeciwników jednocześnie”.
W raporcie uznano także kluczową rolę, jaką kontrola zbrojeń w dalszym ciągu odgrywa w zachowaniu bezpieczeństwa strategicznego.
„Stany Zjednoczone będą przestrzegać głównych granic Traktatu Nowy START przez cały okres obowiązywania Traktatu, o ile uznają, że Rosja nadal to robi” – dodał. dokument mówi. Zaznacza jednak, że nie ma przyszłości „Na przykład porozumienia z Rosją będą musiały uwzględniać amerykańskie wymogi odstraszania i inne strategiczne zagrożenia na całym świecie”.
W zeszłym miesiącu Stany Zjednoczone zasygnalizowały gotowość do podjęcia rozmów nuklearnych z Rosją bez żadnych warunków wstępnych. Moskwa odrzuciła to jednak jako podstęp przedwyborczy i nalegała, aby kwestię tę rozpatrywać w szerszym kontekście ogólnego krajobrazu bezpieczeństwa.
We wrześniu prezydent Władimir Putin zaproponował rozważenie aktualizacji rosyjskiej doktryny nuklearnej „agresja na Rosję ze strony jakiegokolwiek państwa niejądrowego, ale przy udziale lub wsparciu państwa nuklearnego”, jako uzasadniające reakcję nuklearną.
W lutym ubiegłego roku Putin ogłosił zawieszenie udziału Moskwy w Traktacie Nowy START. Przytoczył informacje wywiadowcze sugerujące, że Stany Zjednoczone opracowują nowe typy głowic nuklearnych, a także deklarowany przez Waszyngton cel wyrządzenia „strategiczna porażka” o Rosji w konflikcie na Ukrainie.
Na początku października rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział reporterom, że wszelkie potencjalne porozumienia o kontroli zbrojeń między Rosją a USA będą musiały obejmować infrastrukturę nuklearną w Europie i inne elementy bezpieczeństwa strategicznego. „Uważamy, że naleganie na prowadzenie takich negocjacji, udając, że nic się nie stało, byłoby co najmniej nierozważne” – dodał. – powiedział Pieskow.