Short-handed Wild odnotował duży postęp, ale wynik był znany Stars

ST. PAUL, Minnesota — Nikt nie lubi opuszczać własnej stodoły bez 2 punktów, zwłaszcza przeciwko potęgi Central Division, Minnesota Wild, która może ponownie spotkać się w fazie play-off.

Jednak w oczach Wild, po ostatniej porażce z Dallas Stars w sobotni wieczór, to pierwsze spotkanie w sezonie oznaczało co najmniej postęp.

W trudnym, pełnym rywalizacji meczu hokejowym, w którym było mało miejsca na lodzie, drużynie Wild nie udało się wybić drzwi przed gwiazdami, a działo się to za sprawą trzech ogromnych trybików — Joel Eriksson Ek, Mats Zuccarello i Jonas Brodin — brak w składzie.

Niemal dokładnie rok temu drużyna Stars odwiedziła Minnesotę, aby po raz pierwszy spotkać się ze swoim rywalem z dywizji od czasu, gdy odpadła ona z poprzednich play-offów. Dallas upokorzyło Wild 8-3 dzięki pięciu bramkom w grze w przewadze i zapewniło sobie przewagę 19-5 w sezonie, obejmującą trzy mecze.

Tym razem Stars wyszli zwycięsko 2:1, po zaciekłym utrzymaniu prowadzenia w końcówce meczu, które z łatwością można było stracić, gdyby Matt Boldy nie trafił w słupek na 66 sekund przed końcem, a Jake Oettinger nie wykonał serii obron ze sprzęgłem w końcówce meczu. protokół.

Jedenasty gol Kirilla Kaprizowa po przekierowaniu strzału Jareda Spurgeona zapewnił remis na 5:50 przed końcem, ale Wild nie był w stanie wyrównać i przegrał z Dallas po raz ósmy w ciągu ostatnich 11 spotkań. Od czasu pokonania Stars w regulaminowym czasie The Wild rozegrali już 12 spotkań w sezonie zasadniczym.

„Wysłaliśmy kilku zawodników, którzy mogli dziś pomóc, ale w większości przypadków nie otworzyliśmy tego meczu tak jak w przeszłości” – powiedział weteran Marcus Foligno. „Myślę więc, że najważniejsze jest to, że trzymamy się naszej gry. Pracowaliśmy naprawdę ciężko. … Myślę, że z tej gry można wyciągnąć kilka pozytywnych wniosków.”

Najważniejsze jest to, że przeciwko elitarnej drużynie zespół Wild zdołał dojechać na sam koniec po solidnej trzeciej kwarcie.

„Starasz się nie otwierać przed nimi możliwości gry” – powiedział Foligno. „To bardzo zgrany zespół. A kiedy brakuje Brodesa, Ekkera i Zuccy’ego, oznacza to duże straty, a oni dodają trochę więcej ofensywnego ciosu. Więc nie żebyś musiał grać trochę bardziej skąpo, ale nie inaczej jest, gdy Kirilla nie ma w składzie, prawda?

„Musisz założyć buty robocze i wyjść. Trzymaliśmy się więc blisko i w końcówce mieliśmy szansę na walkę. I nigdy nie chcesz zadowolić się porażką. Są jednak pewne rzeczy w tej grze, w których jako zespół nie rozpoczęliśmy spotkania na torze ani nic w tym rodzaju, w związku z czym zachowaliśmy się nietypowo i nie słuchaliśmy trenera, nie słuchaliśmy naszych systemów i (czy ), co z pewnością widzieliśmy w zeszłym sezonie przeciwko tej drużynie.

W pierwszych dwóch tercjach The Wild nie miało zbyt wiele akcji ofensywnych; mieli przewagę 27-11, a Filip Gustavsson kilkakrotnie obronił, dzięki czemu byli tylko o krok od remisu.

Zwłaszcza w pierwszym meczu niedbale posługiwali się krążkiem i wyglądali na spowolnionych w swojej strefie defensywnej. Doprowadziło to do tandetnych kontrataków i wielu jednorazowych akcji w strefie ataku.

Po odejściu Erikssona Ek i rozegraniu dwóch meczów, w których strzelił ważne gole, grając na środku, Boldy pierwsze dwie tercje grał w środku boiska. Konfrontacje będą największym problemem dla zawodnika, który całą karierę w NHL grał na skrzydle i rzadko grał na środku w Boston College. Boldy przegrał pięć z pierwszych siedmiu remisów, w tym jeden, który doprowadził do zdobycia pierwszego z dwóch goli Masona Marchmenta na 1:17 przed końcem pierwszej tercji. W trzeciej kwarcie trener John Hynes przesunął Marco Rossiego na środek linii Kaprizov-Boldy i to wygrane wznowienie Rossiego z Mattem Duchene doprowadziło do tego, że Boldy wrócił do Spurgeona przed remisową bramką Kaprizova.

Hynes ma nadzieję, że Eriksson Ek i Brodin wrócą we wtorek, kiedy Wild rozpocznie trzymeczowy wyjazdowy mecz z St. Louis Blues.

W większości Hynes był zadowolony z występu Wilda.

„Tak jak powiedziałem naszemu zespołowi, myślę, że wchodząc w ten rok, wiemy, że chcemy zagrać jak najlepiej przeciwko dobrym zespołom” – powiedział. „Myślałem, że nasza struktura i dyscyplina były dzisiaj dobre. Myślałem, że weszliśmy do środka. Mamy dobry wygląd. Oczywiście nie wygraliśmy tego meczu, ale… zobaczyć chłopaków w zeszłym roku grających w tym stylu, w tym roku zobaczyć Tampas, Floridas, ten mecz, to było coś. Uważam, że naszym najlepszym okresem była trzecia tercja. Gra o jedno nic, nie udało mi się od niej uciec. Pchnął to. Lepszy zespół w trzeciej kwarcie.”

Niestety, pomimo przekonania, że ​​w trzeciej kwarcie byli lepszą drużyną, drugi gol Marchmenta na 8:36 przed końcem zapewnił Dallas potrzebne zabezpieczenie.

Jeśli chodzi o deficyt strzałów w pierwszych dwóch kwartach i przewagę 40-23 w meczu, Hynes poczuł się urażony, ponieważ był to główny punkt spotkania.

„W drugiej kwarcie (Brock) Faber łamie kij (przy okazji), (Jake Middleton) uderza w słupek. Pracujemy nad tym” – powiedział Hynes. „Nie patrzę na zdjęcia. Patrzę na szanse. Patrzę na strefę zagrożenia, szanse i tym podobne rzeczy. To był zacięty mecz w wykonaniu obu drużyn. Tak się składa, że ​​na początku meczu oddali więcej strzałów od nas.

„Wychodzisz w trzeciej kwarcie i nie odwracasz krążków. Nie uciekniesz od tego. Poddajesz ich przymusowi. … Patrzę na styl gry, sposób myślenia, dyscyplinę i tym podobne rzeczy. Wygrasz więcej takich okazji. …Z pewnością podoba mi się to, dokąd zmierzamy.

Trener Stars, Pete DeBoer, dodał: „To był ciężki, trudny mecz w stylu play-off. Było dużo fizyczności, dużo bitew, a mało miejsca. Obaj bramkarze byli wspaniali. Zawsze jest to trudny budynek, aby wejść i wygrać. Wiedzieliśmy o tym i grali naprawdę dobrze. To były dla nas dobre 2 punkty.”

Mimo to gracze Wild są zmęczeni przegrywaniem z Gwiazdami. Oraz Winnipeg Jets i Colorado Avalanche, jeśli już o tym mowa. W zeszłym sezonie drużyna Wild przegrała z tymi trzema zespołami 0-10-1, a w lidze NHL w formacie dywizji play-off drużyna Wild nie osiągnie celu, do którego dąży, jeśli nie pokona tych drużyn w fazie play-off.

Byłoby więc miło zacząć to robić od czasu do czasu w sezonie zasadniczym. W tym sezonie mają bilans 0-1-1 z Jets and Stars.

„Musisz pokonać te drużyny” – powiedział Foligno. „Musisz być na szczycie ligi. Wejście do play-offów z przeciwnikiem budzi tylko wątpliwości, prawda? Więc tak, wchodzą na nasze lodowisko i kradną 2 punkty, a my nie jesteśmy z tego zadowoleni. Ale w większości linie nie były takie same. Przychodząc na ten mecz bez tych chłopaków, jestem wdzięczny wielu chłopakom. (Mikey) Milne grał świetnie (w swoim debiucie w NHL) i (Liam Ohgren), a nie jest to łatwe. Byłem już w takim położeniu. Mówimy więc o trzech ogromnych fragmentach naszego zespołu, których nie ma w składzie przeciwko jednej z najlepszych drużyn w lidze. Musisz więc uwielbiać dużo pracy ze strony chłopaków, których dzisiaj mieliśmy”.

Gustavsson spisał się znakomicie, zapisując 38 obron, prowadzi w NHL ze średnią 2,08 gola na mecz i zajmuje pierwsze miejsce z procentem obron na poziomie 0,927. Ostatecznie jednak Oettinger odszedł ze zwycięstwem i 22 interwencjami. Pochodzący z Lakeville, łącznie z play-offami, w swoim rodzinnym stanie ma bilans 6-1-1, notując średnio 1,97 gola przeciwko drużynie i 0,923 procent oszczędności. W budynku mieszkała liczna rodzina, w tym jego tata, macocha i młodszy brat Thomas, którzy jeździli na łyżwach z gwiazdami podczas sobotniego porannego skateboardingu, po tym jak jego starszy brat wziął udział w jego tryskającym meczu w Stillwater.

W końcówce pozostał mocny pomimo mocnego nacisku ze strony Wild.

„Widziałem to już wcześniej” – powiedział były obrońca Wild Matt Dumba. „Fani za tym stoją. To było świetne. Uginaliśmy się i nie złamaliśmy. Chłopaki obnażyli się, kiedy ich potrzebowaliśmy, a Otter rozegrał niesamowitą grę. Bez niego tam z tyłu nie sądzę, żebyśmy w tym uczestniczyli.

(Zdjęcie Jake’a Middletona i lewego skrzydła Mason Marchment Stars: Matt Blewett / Imagn Images)



Zrodlo