Sikać i nie upuszczać: pot legendy Chamberlaina… oprawiony w łazience w Polsce!

¿Jaki związek ma polskie miasto Poznań z legendą koszykówki, taką jak Wilt Chamberlain? Trudne do zrozumienia a priori i trudniejsze do uzasadnienia, gdy zostanie przedstawiony prawdziwy powód.

Tak wygląda ten polski rok.

Akcja rozgrywa się początkowo w nocy 2 marca 1962 roku, kiedy Philadelphia Warriors pod wodzą Chamberlaina pokonali New York Knicks 169:147 na Hershey Sports Arena w Pensylwanii. Tej nocy Wilt ustanowił rekord punktacji zawodów na 100 punktów. Teraz, 62 lata później, tropem gwiazdy można podążać w ciekawej polskiej restauracji.

Zdjęcie ramy znajdującej się w łazience.

Zdjęcie ramy znajdującej się w łazience.

Okazuje się, że w restauracji znajdującej się w sercu uniwersyteckiego miasteczka można spróbować potu amerykańskiej legendy podczas jednego z najważniejszych wieczorów w jego sportowej karierze. Ciekawostką jest nie tylko odnalezienie związku, najwyraźniej nie wykraczającego poza fetyszyzm własności establishmentu, pomiędzy gwiazdą koszykówki a hotelem, ale także poznanie lokalizacji tak wielkiego skarbu.

Obraz Łaźni Polskiej.

Obraz Łaźni Polskiej.

Okazuje się, że wspomniany relikt wraz z certyfikatem autentyczności został znaleziony… w jego męskiej łazience! Tak, jak czytasz, obok kubka, na małej półce, gdzie papier toaletowy współistnieje z wizerunkiem i potem jednej z największych legend świata koszykówki.

Obraz Łaźni Polskiej.

Obraz Łaźni Polskiej.

Zobaczyć to uwierzyć: Wilt Chamberlain i polski Poznań zjednoczeni… dawką potu w restauracyjnej łazience.



Zrodlo