Napastnik Charlotte FC Karol Świderski nie otrzymał możliwości gry dla Polski w piątkowym meczu Ligi Narodów z Portugalią z powodu „błędu ludzkiego” w protokole drużyny.
27-latek miał pojawić się jako rezerwowy w 72. minucie meczu w Porto po tym, jak główny trener Polski Michał Probierz chciał go przedstawić, po czym został poinformowany, że nie jest zarejestrowany do gry w meczu. Polski dziennikarz zamieścił zdjęcie składu drużyny w mediach społecznościowych i Świderski nie znalazł się w gronie rezerwowych.
Polska przegrywała już 2:0, kiedy Probierz sprowadził Świderskiego po bramkach Rafaela Leao i Cristiano Ronaldo. Portugalia wygrała 5:1 dzięki drugiemu golowi Ronaldo, a także trafieniom Bruno Fernandesa i Pedro Neto, a pocieszenie w końcówce zapewnił Dominik Marczuk.
„W związku z sytuacją Karola Świderskiego informujemy, że na skutek błędu ludzkiego nie został on odnotowany w karcie drużyny” – powiedział za pośrednictwem portalu Emil Kopański, rzecznik reprezentacji Polski. agencja informacyjna Reuters.
„Zawodnik został już przeprosiny w szatni, więc cała sytuacja została zamknięta”.
Karol Świderski już miał wejść na boisko, ale nie był wpisany do protokołu meczowego. Został odesłany na trybuny 🤯
Nagranie 🎥 @MateuszMiga pic.twitter.com/ExtrYfLTrY
— TVP SPORT (@sport_tvppl) 15 listopada 2024 r
Świderski strzelił gola dla Charlotte przeciwko Orlando City w fazie play-off MLS na początku tego miesiąca, po czym obronił rzut karny w rzutach karnych, gdy jego zespół został wyeliminowany.
Napastnik strzelił 27 goli w 74 występach dla Charlotte i 37 razy wystąpił w reprezentacji Polski, która w poniedziałek kończy sezon Ligi Narodów u siebie ze Szkocją.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Play-offy MLS bez Lionela Messiego mogą być mile widzianym sprawdzianem rzeczywistości
(Stuart Franklin – UEFA/UEFA za pośrednictwem Getty Images)