Ian Garry będzie nowym rywalem Rachmonowa na UFC 310!

Ani Usman kontra Rachmonow o tymczasowy pas wagi półśredniej, ani Pereira kontra Ankałajew… Ian Garry to nowa nazwa UFC 310. Zmusiła go do tego kontuzja palca mistrza dywizji Belala Muhammada odwołać swoją pierwszą obronę pasa przeciwko Rachmonowowi jako główne wydarzenie, więc Dana White zabrał się do pracy nad znalezieniem odpowiedniego następcy. Wreszcie „Przyszłość” uratuje wydarzenie, w walce, która będzie trwała pięć rund, ale tyle nie będzie miał żadnego tytułu w grę i stanie się co-main eventem. Gwiazda będzie Alexandre Pantoja kontra Kai Asakura, stawką jest pas wagi muszej.

Na początku najbardziej sensownym pomysłem była walka pomiędzy Rachmonow i Usman o tymczasowy pas wagi półśredniej, czekając na powrót mistrza Palestyny. Jednakże, Usman odrzucił tę propozycję. „Rachmonow jest bardzo dobry, ale widzę jego braki i myślę, że mogę je wykorzystać „kiedy nadejdzie odpowiedni czas”powiedział Usman w programie „Pound 4 Pound Show”. Biorąc pod uwagę odmowę byłego mistrza Nigerii, Dana White został zmuszony do wykonania ruchu, który zakończył się dwie bardzo ciekawe nowe walki dla fanów.

Świat będzie mógł tylko powiedzieć „ten chłopak walczy z każdym”

Ian Garry o przyjęciu walki z Rachmonowem

Irlandzki wojownik zgodził się na walka z Joaquinem Buckleyem na UFC w Tampie 15 grudnia, ale ostatecznie stoczę walkę tydzień wcześniej na znacznie większej scenie. „UFC zadzwoniło do nas z pytaniem, czy będziemy walczyć z Rachmonowem 7 grudnia i powiem tak. Jestem w Tajlandii, przygotowuję się do Buckleya, ale teraz wszystko się zmieniło. „Świat będzie mógł tylko powiedzieć: «ten chłopak walczy z kimkolwiek»” – powiedział później Garry za pośrednictwem swoich sieci ogłosić nową walkę oficjalnie.

Powrót Colby’ego Covingtona

Druga walka, która wygenerowała się w wyniku takiego obrotu wydarzeń, będzie oznaczać powrót jednego z najbardziej kontrowersyjnych nazwisk wagi półśredniej, Colby’ego Covingtona. Kiedy wydawało się, że były tymczasowy mistrz nie będzie walczył w 2024 roku, pojawi się ponownie za rok aby zająć miejsce Iana Garry’ego na UFC w Tampie zmierzy się z Joaquinem Buckleyem.

Jego ostatnia walka była rok temu przeciwko Leonowi Edwardsowi, do pasa dywizji. Jednakże pozostawił ok bardzo słaby obraz. Mimo że tydzień temu oświadczyłem to w wywiadzie Jego zamiarem było ponowne pojawienie się w 2025 roku przeciwko Jackowi Delli Maddalenie, a nawet nagrał, jak prowokuje Rachmonowa, w końcu jego plany zostały pokrzyżowane a jego powrót będzie miał miejsce w Tampie.

Niezadowolenie Rachmonowa

On wielka ofiara tych ram jest Rachmonow, który zmarł od szansy na start do spotkania z niepokonanym rywalem co może zagrozić jego zamiarom w wadze półśredniej. Chociaż „El Nómada” próbował bliskie walki z Usmanem, Edwardsem, a nawet samym Covingtonem, w końcu zmierzy się z Ianem Garrym.

Jedynym, który podtrzymał jego słowa, był Ian i szanuję go.

Rachmonow o swojej nowej walce

Mówił o tym w sieciach, okazując swoje niezadowolenie swoim hipotetycznym rywalom. „Jestem bardzo rozczarowany moją dywizją. Usmana, Leona, Colby’ego, Jacka… Rozczarowaliście fanów. Jedynym, który podtrzymał jego słowa, był Ian i szanuję go. Ale nie daj się zwieść -Garry-, Przychodzę, żeby zabrać twoich niepokonanych a o pas powalczę później” – oznajmił Rachmonow na swoim koncie „X”. Z tej walki niepokonany Pojawi się kolejny pretendent do Belala.



Zrodlo