Gwiazda Dune: Prophecy, Travis Fimmel, porównuje swoją rolę w prequelu science fiction do swojej pracy nad Wikingami

Travisowi Fimmelowi przemoc na ekranie nie jest obca. Zagrał Ragnara Lothbroka z Wikingów, a teraz wciela się w tajemniczego żołnierza Desmonda Harta w nowej prequelowej serii Dune: Prophecy. Pracując dla cesarza Javicco Corrino (Mark Strong), Desmond ma silne przekonania, choć tajemnicze motywacje – i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby spełnić to, co uważa za swój najważniejszy cel.

„Lubię wyjaśniać powody, dla których ludzie są agresywni lub powody, dla których ludzie walczą” – Fimmel mówi GameMe+, gdy pytamy, jak Dune: Prophecy wypada na tle Vikings pod względem brutalności. „Aby stawka była wystarczająco wysoka i stanął za jakąś postacią lub chciał ją zagrać, naprawdę musisz nadać sens wykonywaniu takich czynności. Ale w dużej mierze boli go ranienie innych ludzi. To boli. fizycznie i emocjonalnie, ale jednocześnie myślę, że to mu się podoba”.

Zrodlo