Mike Tyson i Jake Paul występują w żenującym programie

Problem walki pomiędzy Mike’a Tysona i Jake’a Paula jest to, że organizatorom udało się usankcjonować tę walkę jako profesjonalny. W ramach tego ustępstwa widz spodziewał się dwóch zawodników, którzy pójdą po zwycięstwo, ale tak się nie stało. Niestety, spełniły się najgorsze wróżby związane z tym pojedynkiem, gdyż w tym tańcu brakowało prawdziwej akcji. Wiele ciosów w powietrze i kilka celniejszych ciosów Paula dla usprawiedliwienia smutne zwycięstwo przez jednomyślną decyzję. Najbardziej niesamowitą rzeczą jest to, że ta walka pokazowa będzie zaliczana do rekordu obu zawodników. Jeśli ktoś myślał, że przeniosą się w lata 80., był w dużym błędzie.

Wystarczy to wyjaśnić „Żelazny Mike” w wieku 58 lat musiał się powstrzymać od pierwszej rundy, aby przedłużyć walkę. Gdyby chciał, mógłby znokautować przeciwnika przy pierwszej nadarzającej się okazji. Przyszedł moment, w którym zdecydował się nawet nie wyciągać pięści na wszelki wypadek lub rzucał ciosami w powietrze, na wypadek gdyby „El Gallo” stracił równowagę. Oczywiście, lDwóm pretendentom udało się wynieść emocje związane z tym wydarzeniem na niewiarygodny poziomi obaj zgarną milion, zwłaszcza Jake Paul jako promotor wydarzenia. Oczywiście rodowód pochodzi od Tysona, który był w lepszej formie niż wtedy, gdy odchodził na emeryturę 19 lat temu.

Ktokolwiek był znany jako „Najgorszy człowiek na planecie”, mógłby go znokautować już w pierwszych fazach walki, gdyby chciał. W trzeciej rundzie doszło do kilku akcji i Paul załamał się, gdy zobaczył, że jego rywal pozwolił na zadanie kilku ciosów. Tak to zostało zaprojektowane. Odtąd były mistrz świata pozwolił swojemu rywalowi dźwigać ciężar akcji, aby w dłuższej perspektywie wyszedł zwycięsko. Oficjalna wersja mówi, że „Problemowe dziecko” oszczędziło życie staremu bokserowiktóry wyświadczył mu przysługę, nie poniżając go, ale na szczęście dla 27-latka nauczyciel nie wywiązał się zbyt dobrze ze swojej roli. Jeśli chodzi o Paula, będzie on nadal organizował prefabrykowane walki.



Zrodlo