Walka na poduszki: rozczarowanie Jake’a Paula kontra Mike’a Tysona oraz jak legalnie sfałszować mecz bokserski

Wszyscy chcieli tego samego: żeby Mike Tyson sprawił, że głowa Jake’a Paula eksplodowała.

Cóż, nie wszyscy. 27-letni twórca treści nie bez powodu otrzymał pierwszy rachunek za najnowszą wyprawę Netflix na programy na żywo. Paul zarobił 40 milionów dolarów w porównaniu do 20 milionów dolarów Tysona, ponieważ Paul ma znacznie większą bazę fanów, którą zdobywa dzięki dziwacznym akrobacjom, wojenkom na dowcipy i rujnując życie sąsiadom. Jego najnowsza, err, innowacja polega na eskalacji jego standardowych „waśni” do rzeczywistych bójek, wystawiając jego ciało na szalę na ringu bokserskim. Było to dochodowe, zwłaszcza że uważał, aby grać tylko przeciwko innym, mniejszym talentom. I choć YouTuberzy tolerują mnóstwo gówna, wiesz, komu jeszcze bardziej zależy na pieniądzach niż byciu dobrym człowiekiem? Promotorzy boksu.

Ale jeśli to czytasz – jeśli potrafisz czytać, kropka – prawdopodobnie kibicujesz Tysonowi. Jako brutalny tyran i skazany gwałciciel, który roztrwonił ogromną fortunę, Tyson sięgnął dna i odbudował się wypowiadając wojnę własnemu ego58-latek odkrył autorefleksję nieco później w swoim życiu i dzięki temu stał się jedną z najbardziej atrakcyjnych historii o odkupieniu w naszej kulturze. Kiedyś tak wymykający się spod kontroli, że przygryzł uszy swojemu przeciwnikowi, teraz Tyson stanowi swego rodzaju dowód na to, że nikomu nie grozi rozgrzeszenie.

Niestety, walka zakończyła się, zanim się zaczęła.

Nie oznacza to, że Tyson rzucił mecz. Pomimo plotek internetowych o wycieku „scenariusza”, wszystkie dowody wskazują na bójkę, która odbyła się całkowicie jawnie. Paul wygrał tak, jak oczekiwali od niego kibice: utrzymując dystans we wczesnych rundach, wykorzystując trzycalową przewagę wzrostu, aby trzymać się z daleka od pięści Tysona, powalając znacznie starszego przeciwnika, przytulając się, gdy czuł się zagrożony lub zagazowany, i polegając na na młodzieńczą wytrzymałość, aby zdobywać punkty. Tyson nie boksował od 2005 roku, ale wszedł na ring dzięki szansie legendarnego dziurkacza – hej, wystarczy jeden sianokos, prawda?

Niestety Paul zapobiegł temu, negocjując w sprawie wykorzystania specjalne rękawiczki14 uncji zamiast standardowych 10 uncji. Dzięki o 40% większej wyściółce rękawic w porównaniu do normalnego meczu bokserskiego największa szansa Tysona na zwycięstwo została skutecznie zneutralizowana. Jedyne, co mógł zrobić, to trzymać się.

Żaden z zawodników nie wykazał się wytrzymałością wystarczającą na osiem rund, a w miarę jak mecz się przeciągał, obserwowali się nawzajem prawie tak samo jak my. Tyson wszedł na ring z prawym kolanem w ortezie, a w trzeciej rundzie jego nogi były wyraźnie zmartwione. Bez pracy nóg jego uderzenia popadły w złe nawyki, które nękały koniec jego kariery: kilka kombinacji, brak dostrzegalnej strategii i mocne ciosy zadawane jak modlitwy. Kilka razy w rundzie ładował potencjalne nokauty, ale bez przygotowania rzadko kończyły się one. Tyson poruszył głową i bronił się znakomicie, ale Paul wygrałby nawet bez tych miękkich rękawiczek.

Publiczność, która nie czekała na główne wydarzenie (dzwonek otwierający zadzwonił cztery godziny po zapowiadanym rozpoczęciu) była niewątpliwie zawiedziona, ale przynajmniej zobaczyła kilka dobrych meczów na niekończącej się karcie. Walka o mistrzostwo wagi półśredniej pomiędzy Mario Barriosem i Abelem Ramosem przerodziła się w nieprzerwaną walkę i była tak zacięta, że ​​nawet sędziowie nie byli w stanie stwierdzić, kto zwycięży: zakończył się niejednolitym remisem i buczeniem publiczności. Następnie Katie Taylor i Amanda Serrano zmierzyły się o niekwestionowany tytuł superlekkiej, będący rewanżem kultowej (i kwestionowanej) walki z 2022 roku. Powtarzające się upieranie się spikera, że ​​„herstory” jest tworzone, niemal wszystko zepsuło, ale fani boksu musieli kibicować tak okrutnej, krwawej aferze. Po raz kolejny Taylor zwyciężyła, ku zaskoczeniu publiczności, cementując swoje dziedzictwo jednomyślną decyzją, która zaprzeczała bliskości walki.

Jeśli nie możesz się doczekać meczu Barrios kontra Ramos lub Taylor kontra Serrano, masz wartość swojej subskrypcji Netflix (to znaczy, jeśli możesz to obejrzeć: powolne ładowanie zepchnęło mnie na laptopa obok routera i spowodowało, że Netflix zyskał popularność w mediach społecznościowych z niewłaściwych powodów). Ale jeśli chodzi o resztę z nas, nawet mieszkańcy zachodniego wybrzeża prawdopodobnie zastanawiali się, dlaczego nie kładą się spać tak późno.

Zarówno Tyson, jak i Paul zgarnęli do domu duże pieniądze, ale prawdziwymi zwycięzcami wieczoru zostali Netflix i Jerry Jones, właściciel stadionu Dallas Cowboys i AT&T w Arlington w Teksasie, gdzie odbywały się walki. W wywiadzie udzielonym wcześniej tego wieczoru Jones wspomniał, jak bardzo on i reszta ligi NFL byli podekscytowani Netflixem podpalanie pieniędzy włamanie się do sportu na żywo. W tym roku Netflix oferuje dwa mecze NFL w Boże Narodzenie. Kiedy następnym razem wygaśnie kontrakt ligowy, spodziewaj się, że dostaną więcej.

Na razie nie zarobili więcej. Ale po walce Paul vs. Tyson nie ma innego wyjścia, jak tylko wznieść się w górę.

Zrodlo