„Potrzebuję zmiany”: lewicowe zwycięstwo Sri Lanki budzi nadzieje i zasypuje stare podziały

Kolombo, Sri Lanka – Abdul Rahuman Seyyadu Sulaiman (56 l.) chciał, aby go wysłuchano.

Gdy w czwartek prezydent Sri Lanki Anura Kumara Dissanayake opuszczał lokal wyborczy w świątyni Abeysingharama w Maradana w Kolombo, Sulaiman zawołał do niego, wzywając, aby zatrzymał się i wysłuchał swoich skarg. Policja szybko zaczepiła Sulaimana i poprosiła go o opuszczenie obiektu.

“Chcę [Dissanayake] wysłuchać nieszczęść mojego ludu” – powiedział później Sulaiman. „Kiedy poprzedni rząd dokonał kremacji dziecka podczas pandemii Covid-19, zaprotestowałem przeciwko temu. Wypowiadałem się w imieniu mojej religii. Sprawiedliwość nie została wymierzona narodowi muzułmańskiemu”.

Nadzieja Sulaimana, że ​​Dissanayake wymierzy sprawiedliwość, której nie zaznali jego poprzednicy, odbija się echem na Sri Lance, która we wrześniowych wyborach prezydenckich przeważającą większością głosów głosowała na lidera centrolewicy. Teraz ta nadzieja zostanie wystawiona na próbę jak nigdy dotąd.

Narodowa Władza Ludowa (NPP) Dissanayake zdobyła miażdżącą większość w czwartkowych wyborach parlamentarnych, zapewniając 159 mandatów w izbie liczącej 225 członków, co stanowi wygodną większość dwóch trzecich. Główna opozycja Samagi Jana Balawegaya (SJB) pod przywództwem Sajitha Premadasa zdobyła zaledwie 40 mandatów.

Nowy Front Demokratyczny byłego prezydenta Ranila Wickremesinghe’a zapewnił sobie pięć mandatów, a Sri Lanka Podujana Peramuna (SLPP) z rodziny Rajapaksa, która dominowała w polityce kraju przez większą część ostatnich dwudziestu lat, zdobyła zaledwie trzy mandaty.

Samanmalee Gunasinghe z NPP, która rywalizowała z Kolombo i zwyciężyła, powiedziała: „Cieszymy się, że teraz możemy pracować dla ludzi. Pokazali, że potrzebują zmiany w stosunku do starej polityki”.

Zagłosuj na zmianę

Według analityka politycznego Aruny Kulatungi jest to pierwszy raz od 1977 r. – kiedy Sri Lanka zmieniła system parlamentarny na reprezentację proporcjonalną – że jedna partia zdobyła zdecydowaną większość. Jest to także pierwszy przypadek, gdy urzędujący prezydent dysponuje liczebnością niezbędną do uchwalania przepisów w parlamencie bez konieczności polegania na jakichkolwiek sojusznikach lub partnerach koalicyjnych.

„Ważność tego wyniku polega zatem na tym, że tkanka polityczna Sri Lanki, podzielona pod względem rasowym, religijnym i ideologicznym, zyskała możliwość zjednoczenia się za jedną partią” – powiedział Kulatunga – „bez handlu końmi, który miał miejsce w poprzednich rządach koalicyjnych i wynikające z tego osłabienie złożonych obietnic wyborczych.”

Dissanayake większością dwóch trzecich głosów może teraz zmienić konstytucję. NPP zapowiadała wcześniej referendum w sprawie nowej konstytucji.

Oczekiwania wobec elektrowni jądrowej są wysokie. Do NPP, kierowanej przez Janathę Vimukthi Peramunę o marksistowskich przekonaniach z Dissanayake, należy również wiele organizacji, w tym grupy społeczeństwa obywatelskiego, które zjednoczyły się podczas protestów w 2022 r. przeciwko rządowi ówczesnego prezydenta Gotabayi Rajapaksy, który został odsunięty od władzy.

Vasantha Raj, lat 38, zarabiająca codziennie z Dehiwala w Kolombo, stwierdziła, że ​​nie zna nazwisk kandydatów NPP startujących z jego obszaru, ale głosowała za sojuszem – nie miało znaczenia, kto go reprezentował.

„Od lat głosujemy na tych samych ludzi i nic się nie zmienia. Tym razem zobaczymy co z tych [the NPP] zrobić” – powiedział Raj.

Wzrost

Dissanayake, którego fortuna polityczna gwałtownie wzrosła po protestach w 2022 r., w swojej kampanii wyborczej skupił się na wzmocnieniu gospodarki kraju i walce z powszechną korupcją. U podstaw protestów w 2022 r. leżał gniew z powodu załamania się gospodarki Sri Lanki pod rządami rodziny Rajapaksa – premierem był starszy brat Gotabayi, Mahinda.

Wickremesinghe, który objął urząd po odsunięciu Rajapaksów od władzy, rzeczywiście ustabilizował gospodarkę, korzystając z pożyczek od Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i innych pożyczkodawców. Jednak w ramach porozumienia z MFW wprowadził także surowe środki oszczędnościowe, obciął środki na zabezpieczenie społeczne i podniósł podatki.

63-letnia MF Sareena, która towarzyszyła swojej 83-letniej matce w drodze do lokalu wyborczego w Dematagoda w Kolombo, powiedziała, że ​​ona również ma nadzieję, że nowy rząd będzie walczył z korupcją i zapewni pomoc biednym.

„Moja mama jest bardzo chora. Jest stara i opiekuję się nią. Na co dzień ciężko nam się odnaleźć. Ceny żywności są wysokie, a leki niedostępne. Mamy nadzieję, że wkrótce wszystko się zmieni” – powiedziała Sareena.

W piątek po ogłoszeniu wszystkich wyników sekretarz Narodowej Władzy Ludowej Nihal Abeysinghe przyznała, że ​​partia niesie ze sobą ciężar nadziei. „Zapewnimy, że nie nadużywamy tej władzy w podobny sposób, jak ludzie, którzy robili to w przeszłości” – powiedział na konferencji prasowej.

Wsparcie tamilskie

Stawka jest szczególnie wysoka na północy kraju, gdzie społeczność tamilska głosowała na NPP, zrywając ze schematem głosowania na partie tamilskie. Na północy większość mandatów zapewniła NPP. Północ i wschód kraju, gdzie zamieszkuje głównie ludność tamilska, były epicentrami najkrwawszych bitew podczas trwającej trzydzieści lat wojny domowej pomiędzy tamilskimi rebeliantami a armią Sri Lanki. Wojna zakończyła się w 2009 roku, kiedy siły zbrojne Sri Lanki zdziesiątkowały zbrojne przywództwo Tamilów.

Ahilan Kadirgamar, starszy wykładowca socjologii na Uniwersytecie w Jaffnie, powiedziała, że ​​w tygodniach poprzedzających wybory parlamentarne pojawiła się wyraźna fala poparcia dla NPP ze strony społeczności tamilskiej na północy. Powiedział, że wielu tamilskich wyborców jest wściekłych na przywódców politycznych swojej społeczności za to, że nie dotrzymali obietnic dotyczących lepszego porozumienia.

Teraz zaczyna się ciężka praca dla elektrowni jądrowej – powiedział. Aby rozwiać obawy mieszkańców północy i wschodu, rząd Sri Lanki musi zwrócić ziemie przejęte przez wojsko i inne departamenty rządowe, zwłaszcza podczas wojny domowej. Rząd, powiedział, musi zająć się obawami mniejszości tamilskich i muzułmańskich w kraju, które są częstymi celami ksenofobii.

„To nie jest łatwa praca” – powiedział Kadirgamar.

Zrodlo