Debiut Casadó: "Nie spodziewałem się tego"

Marc Casado dodaj i kontynuuj. Kataloński pomocnik przeżywa wyjątkowy sezon, w którym do swojej zwykłej początkowej roli w Barcelonie będzie teraz musiał dodać swój debiut w hiszpańskiej drużynie. Podczas pierwszej rozmowy z Luisa de la FuenteCasadó miał swoje pierwsze minuty jako pełnoprawny reprezentant w zwycięstwie nad Danią.

Casadó wszedł na boisko po kontuzji mięśnia Martina Zubimendiego w 70. minucie meczu. Wszedł z Nico Williamsa y Morata i stał się zawodnik numer 35 który debiutuje u obecnego trenera. Co więcej, jest to gracz numer 141 że Barcelona wnosi wkład do drużyny narodowej.

Zubimendi i nieoczekiwany debiut

Pomocnik Barcelony nie krył swojej euforii po debiucie: „Duża satysfakcja. Pamiętasz ludzi, którzy towarzyszą Ci po drodze. Bardzo się cieszę zarówno dla mnie, jak i dla nich. Nie spodziewałem się tego. Zaraz na boisko miało wejść dwóch kolegów z drużyny. Widziałem, że Zubi odczuwał pewien dyskomfort i miałem szczęście, że mogłem przyjść. Zapytałem go i zobaczyłem, że wszystko u niego w porządku.

Jego nieco ponad 20 minut było intensywne i trudne po golu Danii, który zapewnił im wejście do gry. Casadó, który otrzymał kilka mocnych wślizgów, zbagatelizował ten fakt. „To jeden z meczów, który lubię. Prowadziliśmy 0:2, a ten gol był skomplikowany. Wiedzieliśmy, jak cierpieć, co jest również ważne w meczach tej rangi. Debiut w rundzie ze zwycięstwem i klasyfikacją jako Pierwszy.”



Zrodlo