Ogłosił w piątek w mediach społecznościowych, że czterogwiazdkowy obrońca Kiyan Anthony, 32. zawodnik w klasie rekrutacyjnej na rok 2025 i syn 10-krotnego zawodnika All-Star NBA Carmelo Anthony’ego, dołączył do Syracuse.
Wybrał Orange zamiast USC i Auburn i jest to ich czwarte zaangażowanie w tej klasie, w tym parę czterogwiazdkowych kandydatów na stanowisko: Sadiq White Jr. i Luke Fennell. Zaangażowanie Anthony’ego w szkołę ACC podąża ścieżką jego ojca, gdy Carmelo grał przez jeden sezon w Syracuse i poprowadził program do pierwszych mistrzostw NCAA w koszykówce mężczyzn w 2003 roku.
Ten zawodnik mierzący 180 cm wzrostu i ważący 185 funtów jest zawodnikiem nr 1 w Nowym Jorku według rankingów 247Sports Composite.
Anthony (17 lat) grał w Team Melo, drużynie AAU swojego ojca, na torze Nike EYBL Circuit. W meczu zdobywał średnio 19,6 punktów i 4,6 zbiórek.
Zakończył lato mocno, prezentując swoją wszechstronność jako strzelca, a nawet wykorzystując niektóre ze starych zagrań swojego taty ze środka. Na obozie Top 100 NBA w Orlando Anthony zdobywał średnio 28,5 punktu w ośmiu meczach, prowadząc wszystkich strzelców obozu.
W lipcu na Peach Jam zaliczył jeden z najlepszych występów w całej imprezie, zdobywając 40 punktów i oddając 15 z 19 strzałów, podczas gdy jego tata oraz inne obecne i dawne gwiazdy NBA siedzieli na boisku.
Co Anthony wnosi do Syracuse
Shocker: Syn Carmelo Anthony’ego, podobnie jak jego ojciec, to chodzące wiadro.
W przypadku młodszego Anthony’ego, który jest łowcą strzałów, jak każdy zawodnik w klasie 2025, najważniejsza jest punktacja. Tego lata w EYBL zdobywał średnio 19,6 punktów na mecz, co stanowi jedenasty wynik wśród wszystkich zawodników, co potwierdza jego trzypoziomowy potencjał. To powiedziawszy, mierzący 180 cm obrońca jest zdecydowanie zbyt chętny do zadowalania się mocnymi strzałami, a jego dieta strzałowa jest czymś, co Syracuse personel będzie musiał z nim pracować. Nie ma nic złego w tym, że Anthony od czasu do czasu korzysta z opatentowanego przez swojego tatę kroku dźgnięcia, ale najważniejsze będzie zwiększenie swojej efektywności – w sumie w EYBL tego lata trafił zaledwie 38 procent.
Intrygującą rzeczą na następnym poziomie będzie to, jak Anthony nadal rozwija swoje umiejętności strażnika. Nie ma tego samego wzrostu i budowy ciała co jego tata, chociaż staje się coraz silniejszy, a na studiach wygląda bardziej na większego obrońcę combo. W sytuacjach przy ekranie piłki wyglądał bardziej komfortowo, niż się spodziewałem lato, i mógłby przejąć pewne obowiązki w zakresie obsługi, jeśli będzie się nadal rozwijał w tym zakresie. Niedoceniane jest także jego odejście. Ogólnie rzecz biorąc, Anthony nie wygląda jak jedno i gotowe, ale powinien być solidnym strzelcem uczelni, z potencjałem do gry na wyższym poziomie, biorąc pod uwagę jego słynny rodowód. I oczywiście fani Syracuse będą zachwyceni, mogąc im kibicować Antoniego Ponownie. — Brendan Quinn, pisarz Enterprise
Wymagana lektura
(Fot.: David Dow / Getty Images)