Zaledwie 13 tygodni po podpisaniu umowy telewizyjnej PBR (Professional Bull Riders) z Merit Street Media dr. Phila McGrawa liga zerwała współpracę z nowopowstającą siecią, uruchomioną w kwietniu, a jej głównym partnerem dystrybucyjnym jest chrześcijańska sieć kablowa Trinity Broadcasting.
PBR, którego własność zostaje przeniesiona z Endeavour na TKO, ogłosiło rozwiązanie umowy w mediach społecznościowych na początku tego tygodnia, twierdząc, że Merit Street naruszyła umowę, ale nie uiściła opłat za prawa. W związku z tym, że obie strony zmierzają do arbitrażu, liga ogłosiła alternatywną dystrybucję telewizyjną swoich wydarzeń.
„Merit Street zgodziła się rozwiązać różnice zdań z PBR w ramach trwającego poufnego postępowania. Byliśmy zatem zaskoczeni, że PBR publicznie oskarży nas o naruszenie naszej umowy, gdy fakty są sporne” – stwierdziła spółka w oświadczeniu. „Jesteśmy zaskoczeni, że PBR zażądał natychmiastowego usunięcia swoich programów z naszej sieci w czasie, gdy trwają dyskusje. Merit Street będzie energicznie bronić się w postępowaniu.”
w kolejny wywiaddyrektor generalny PBR, Sean Gleason, nie zgodził się ze stanowiskiem Merita.
„Naruszyli zasady, nie dokonując płatności. Powiadomiliśmy ich o naruszeniu i zapewniliśmy wymagany okres naprawczy oraz dodatkowy czas” – powiedział. „Wygłosili pewne oświadczenia: „jesteśmy zaskoczeni”. Od pięciu tygodni mówimy o tym konkretnym problemie i jeśli go nie rozwiążesz, nie będziemy mogli dalej tego robić. Skończyło się na dotowaniu znacznej części produkcji, aby zapewnić naszym fanom Mistrzostwa Zespołowe, za które nikt nam nie płacił, i pozwoliliśmy im kontynuować grę na Merit Street.
Gleason twierdził, że w ciągu 13 tygodni w Merit Street, PBR dotarliśmy do 2,4 miliona widzów, co stanowi „31% ich całkowitej treści, czyli treści oglądalności”.
„Bardzo ciężko pracowaliśmy, aby to się nie udało. Wykonaliśmy za dużo w stosunku do naszych zobowiązań. Byliśmy skłonni pójść na ustępstwa, które zaproponowaliśmy, ale zostały one kategorycznie odrzucone i ostatecznie nie wiem, jakie jest uzasadnienie, ale kiedy nie można czegoś naprawić, nie da się tego naprawić, musisz iść dalej” – powiedział.
W sierpniu Merit Street Media zwolniła prawie jedną trzecią swoich pracowników.