W czwartkowy wieczór drużyna Philadelphia Eagles pokonała rywalizującą drużynę Washington Commanders, poprawiając swój bilans do 8-2.
Po zwycięstwie zespołu 26:18 Skip Bayless, osobowość Fox Sports, podzielił się w mediach społecznościowych swoimi przemyśleniami na temat obecnych perspektyw zespołu.
„Jestem fanem Kowbojów. Odkąd miałem 10 lat, nienawidziłem Philadelphia Eagles. Nadal tak jest… Wybrałem Philadelphia Eagles na zwycięzcę tegorocznego Super Bowl i z przykrością muszę to przyznać, ale myślę, że mam rację” – powiedział Bayless w swoim filmie.
NIENAWIDZĘ ORŁÓW… ALE ONI WYGRAJĄ SUPER Bowl. pic.twitter.com/WwEvPaHzQ5
— Pomiń Bayless (@RealSkipBayless) 15 listopada 2024 r
Bayless może mieć rację.
Zespół Eagles zajął się interesami od tygodnia pożegnalnego na początku sezonu, wygrywając sześć meczów z rzędu.
Reprezentant Pro Bowl, Saquon Barkley, wygląda na jednego z dwóch lub trzech najlepszych graczy na swojej pozycji w lidze.
Rozgrywający Jalen Hurts grał już w piłkę nożną na poziomie MVP i jest naturalnym liderem tej drużyny.
Mają dwóch świetnych skrzydłowych, AJ Browna i DeVontę Smitha.
Ale jak zauważył Bayless, mają świetną obronę.
Koordynator obrony Vic Fangio każe tej grupie dusić ataki przeciwnika i powstrzymywać przechodzące ataki.
W czwartkowy wieczór udało im się także trzykrotnie zwolnić Jaydena Danielsa i zmusić go do przechwytu.
Jednakże stanowisko Baylessa może zostać nieco wypaczone, ponieważ Orły nie mierzyły się z tak silną konkurencją poza ostatnim meczem przeciwko Dowódcom.
W serii sześciu zwycięstw z rzędu pokonali jedną drużynę powyżej 0,500.
Fakt, że mają na koncie osiem zwycięstw, jest dla nich dobry, ale może być trochę za wcześnie, aby nazywać ich mistrzami Super Bowl.
NASTĘPNY:
LeBron James typuje zwycięzcę meczu Eagles, Commanders