Wiadomości ze świata Australijski plan zakazania dzieciom korzystania z mediów społecznościowych jest popularny i problematyczny

MELBOURNE, 15 listopada (AP) Jak chronić dzieci przed zagrożeniami w mediach społecznościowych? Z politycznego punktu widzenia odpowiedź w Australii wydaje się prosta, ale w praktyce rozwiązanie może być znacznie trudniejsze.

Plan australijskiego rządu zakazujący dzieciom korzystania z platform mediów społecznościowych, w tym X, TikTok, Facebook i Instagram, do czasu ich 16. urodzin jest popularny politycznie. Partia opozycyjna twierdzi, że gdyby rząd w ogóle nie podjął działań, to zrobiłby to samo po wygraniu wyborów, które odbyły się kilka miesięcy temu.

Przeczytaj także | Jak podaje TadżykTA, Elon Musk i ambasador Iranu przy ONZ Amir Saeed Irani spotkali się w Nowym Jorku i omówili strategie mające na celu zmniejszenie napięć między Stanami Zjednoczonymi a Iranem.

Przywódcy wszystkich ośmiu stanów i terytoriów Australii kontynentalnej jednomyślnie poparli ten plan, chociaż Tasmania, najmniejszy stan, opowiadała się za ograniczeniem liczby członków do 14.

Jednak wielu ekspertów w dziedzinie technologii i ochrony dzieci zareagowało z niepokojem. Ponad 140 takich ekspertów podpisało list otwarty do premiera Anthony’ego Albanese, w którym potępił granicę wieku 16 lat jako „zbyt tępe narzędzie, aby skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom”.

Przeczytaj także | Wielka Brytania: Dwóch „pijanych” żołnierzy armii brytyjskiej przyłapano na seksie w kokpicie helikoptera Apache podczas rutynowej konserwacji.

Szczegóły dotyczące propozycji i sposobu ich wdrożenia są skąpe. Więcej informacji zostanie ujawnionych, gdy projekt ustawy trafi do parlamentu w przyszłym tygodniu.

Zmartwiony nastolatek

Leo Puglisi, 17-letni student z Melbourne, który w wieku 11 lat założył internetowy serwis streamingowy 6 News Australia, ubolewa nad tym, że prawodawcom nalegającym na wprowadzenie zakazu brakuje perspektywy na media społecznościowe, z której młodzi ludzie dorastali w środowisku cyfrowym wiek.

„Jeśli chodzi o rząd i premiera, to nie dorastali oni w erze mediów społecznościowych, nie dorastali w erze mediów społecznościowych, a wiele osób tutaj nie rozumie, że czy nam się to podoba, czy nie, media społecznościowe są częścią codziennego życia ludzi” – powiedział Leo.

„To część ich społeczności, to część pracy, to część rozrywki, podczas której oglądają treści – młodzi ludzie nie słuchają radia, nie czytają gazet i nie oglądają bezpłatnej telewizji – więc nie można tego zignorować. Rzeczywistość jest taka, że ​​jeśli ten zakaz zostanie wdrożony, młody człowiek będzie korzystał z mediów społecznościowych i rzucał pudełka” – powiedział Leo.

Leo był chwalony za swoją pracę w Internecie. Był finalistą w swoim rodzinnym stanie Wiktoria w konkursie Młody Australijczyk Roku, który zostanie ogłoszony w styczniu. Jego kandydatura przypisuje swojej platformie „stworzenie nowego pokolenia świadomych i krytycznych myślicieli”.

Pogrążona w żałobie matka została aktywistką

Jedna ze zwolenników tej propozycji, zwolenniczka cyberbezpieczeństwa Sonja Ryan, wie z osobistej tragedii, jak niebezpieczne mogą być media społecznościowe dla dzieci.

Jego 15-letnia córka Carly Ryan została zamordowana w 2007 roku w Australii Południowej przez 50-letniego pedofila, który w Internecie udawał nastolatkę. W przerażającym przełomie ery cyfrowej Carly była pierwszą osobą w Australii zabitą przez internetowego drapieżnika.

„Dzieci są narażone na szkodliwą pornografię, dezinformację, problemy z wizerunkiem ciała, molestowanie seksualne, drapieżniki w Internecie i znęcanie się. Jest tak wiele różnych krzywd, z którymi muszą sobie poradzić, a dzieci po prostu nie mają umiejętności i doświadczenia życiowego, aby dobrze sobie z nimi radzić” – stwierdziła Sonya Ryan.

„W rezultacie tracimy nasze dzieci. „To, co przydarzyło się Carly, było nie tylko drapieżnym zachowaniem, ale także obserwujemy alarmujący wzrost liczby samobójstw wśród młodych osób” – powiedział.

Sonia Ryan należy do zespołu doradzającego rządowi w sprawie krajowej strategii Australii mającej na celu zapobieganie wykorzystywaniu seksualnemu dzieci i reagowanie na niego.

Z całego serca popiera w mediach społecznościowych granicę wieku 16 lat obowiązującą w Australii.

„Nie zrobimy tego idealnie” – powiedział. „Musimy upewnić się, że istnieją mechanizmy pozwalające poradzić sobie z tym, co mamy – niespokojnym pokoleniem i pokoleniem dzieci uzależnionych od mediów społecznościowych”.

Główną obawą użytkowników mediów społecznościowych w każdym wieku są potencjalne konsekwencje przepisów dotyczących prywatności.

Technologia szacowania wieku jest nieprecyzyjna, dlatego identyfikator cyfrowy wydaje się najbardziej prawdopodobną opcją gwarantującą, że użytkownik ma co najmniej 16 lat.

Australijski komisarz ds. cyberbezpieczeństwa – urząd, który określa siebie jako pierwszą agencję rządową na świecie dbającą o bezpieczeństwo ludzi w Internecie – zaproponował projekt dokumentu, który pełni rolę podmiotu uwierzytelniającego. Rząd przechowuje informacje o tożsamości, a platformy ustalają za pośrednictwem komisarza, czy posiadacz konta ma 16 lat.

Wątpliwy ekspert internetowy

Tama Leaver, profesor studiów internetowych na Uniwersytecie Curtin, obawia się, że zamiast tego rząd będzie przechowywać dane identyfikujące użytkowników na tych platformach.

Rząd powiedział już, że obowiązek zapewnienia, aby wszyscy osiągnęli wymagany wiek, nie będzie spoczywał na dzieciach ani na ich rodzicach, ale na platformach.

„Wydaje się, że najgorszym możliwym skutkiem będzie to, że rząd może nieumyślnie nalegać, co oznacza, że ​​same platformy mediów społecznościowych staną się arbitrami tożsamości” – stwierdził Leaver.

„Będą posiadaczami dokumentów tożsamości, co będzie absolutnie przerażające, ponieważ nadal mają bardzo złe praktyki w zakresie prawidłowego przechowywania danych osobowych” – powiedział.

Platformy mają rok od wejścia w życie ustawy na opracowanie sposobu wdrożenia zakazu.

Ryan, który dzieli swój czas między Adelajdę w Australii Południowej i Fort Worth w Teksasie, powiedział, że obawy dotyczące prywatności nie powinny stać na przeszkodzie usuwaniu dzieci z mediów społecznościowych.

„Jeśli tego nie zrobimy, jaki jest sens?” Jeśli nie przedłożymy bezpieczeństwa naszych dzieci ponad zysk i prywatność?” – zapytała. (AP)

(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)



Zrodlo