Najlepsze piosenki Maxo Kreama przypominają Spike’a Lee zdjęcia lalki: skupienie się na postaci, powoli odchylając jej świat od własnej osi. „Roaches” z przełomowego wydawnictwa rapera z Teksasu, Zwrotnicazwinnie przeszedł od różowej dziecięcej nostalgii za FUBU i Limewire do pełnej niepokoju relacji dorosłego człowieka, próbującej chronić swoją rodzinę podczas huraganu. „Spice Ln.”, z Brandona Banksazaczął się od dumnego podsumowania swojego ulicznego przedstawiciela i przekształcił się w krętą sagę o pułapkach, która jest tragiczna i zabawna. Autobiografia stanowi podstawę opowiadania historii Maxo, ale w głębi serca jest on stylistą, który kształtuje doświadczenia i sylaby jak glinę.
Spędził 2021 rok Waga Świata wyginając swój zasięg, pływając po trylu wstecznym, zadymionych pętlach duszy i falistych pułapkach. Chociaż narracje nie były tak żywe jak te na Brandona Banksapisanie piosenek było dopracowane i dynamiczne. Zróżnicowany krajobraz dźwiękowy podkreślił elastyczność jego przepływów i nakłonił do ulotnego opowiadania historii. Próbuje zrobić podobny pokaz Uosobieniezbiór zbirów, łupów i rapu w chmurze, reklamowany jako refleksyjny przegląd jego dotychczasowej kariery. Ale Maxo Kream Künstlerroman nie ma zbyt wiele wspólnego z historią. Te bezsensowne piosenki sprawiają wrażenie kopii jego przeszłych dzieł.
Déjà vu ma na celu zademonstrowanie wzrostu i postępu, ale wywołania zwrotne i echa są częściej zbędne. Ponury otwieracz „Mo Murda” beznamiętnie powtarza pomysły na temat nakładania się religii i życia gangów, które Maxo z werwą eksplorował już w „Cripstian” z Waga Świata. Nie pomaga to, że ten średni werset nawiązuje do tego, że Maxo pokornie nazywa siebie „hipo-Cripem”, gra słów, której nawet Ab-Soul unikałby. „Drizzy Draco 2” przetwarza a Brandona Banksa tytuł utworu dla mniejszego utworu, który łączy w sobie dwie linijki z wcześniejszej części Uosobienie: „Wszyscy moi przeciwnicy mogą pójść do piekła, nie mogą już żyć na Ziemi / Jestem Crip John Wick, zwróć się przeciwko Johnowi Doe”. Takty nie zapadły mu w pamięć nawet za pierwszym razem, gdy je wypowiedział.
Ciągłe bieżnikowanie przyprawia o zawrót głowy. „Cracc Era” ponownie łączy Maxo z Tylerem, twórcą bzdur z ery składanek, które są fajne, ale są pochodną ich zespołu z 2021 roku „Wielka Osoba.” „Smokey” nawiązuje do „Big Worm” z Taśma Personykorzystając z Piątek postacie do typowej ulicznej opowieści o spłacaniu długów. Utwór horrorcore z Memphis „Triggaman” wykorzystuje reklamy z piosenki Maxo „Hit Mane” z 2016 roku, ale nie jest tak sceniczny ani groźny; jedynym ratunkiem jest żywy element Denzel Curry. Znajomość może być skutecznym sposobem na zaskoczenie lub wyrafinowanie, ale te piosenki frustrująco kręcą się w miejscu.